Można złożyć pozew zbiorowy przeciw gminie
REKLAMA
Według uchwalonych w grudniu ubiegłego roku przepisów pozew zbiorowy będzie mogło złożyć przynajmniej 10 osób; warunkiem złożenia takiego pozwu będzie oparcie go na jednakowej podstawie - mogłyby go złożyć np. osoby poszkodowane w wyniku korzystania z tego samego leku lub usług tej samej firmy.
REKLAMA
W ocenie resortu sprawiedliwości, inicjatora wprowadzonej zmiany, postępowanie grupowe ułatwi dostęp do sądu np. w przypadku małych roszczeń, gdy składanie pozwów indywidualnych nie jest opłacalne. Ponadto wejście w życie ustawy ma odciążyć sądy od rozpatrywania wielu podobnych spraw i zmniejszyć koszty postępowań.
REKLAMA
Na ostatnim etapie prac legislacyjnych w przepisach doprecyzowano, że "ustawa ma zastosowanie w sprawach o roszczenia o ochronę konsumentów, z tytułu odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny oraz z tytułu czynów niedozwolonych, z wyjątkiem roszczeń o ochronę dóbr osobistych".
Jak wskazywali podczas prac legislacyjnych posłowie z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka niewykluczone jest, że w przyszłości instytucja pozwów zbiorowych zostanie rozszerzona na inne typy spraw, a ustawa znowelizowana. Najpierw jednak - argumentowali - trzeba ocenić, jak będzie funkcjonowała w polskim systemie prawnym.
Ponieważ pozew zbiorowy można skierować nie tylko przeciw firmom, ale także wobec gminy czy Skarbu Państwa pojawiły się zapowiedzi, że z możliwości tej skorzystają osoby poszkodowane w wyniku powodzi. Tego typu pozew m.in. w związku z zalaniem podczas ostatniej powodzi planuje grupa mieszkańców Sandomierza. Wątpliwości prawników budzi natomiast, czy z nowej procedury będą mogły skorzystać osoby poszkodowane na przykład w katastrofach komunikacyjnych, gdyż zdrowie należy do katalogu dóbr osobistych, a roszczeń o te dobra ustawa nie obejmuje.
REKLAMA
Według wchodzących w życie rozwiązań, zbiorowe powództwo powinien złożyć reprezentant grupy, którym może być jeden z jej członków lub lokalny rzecznik konsumentów. Członkowie grupy muszą się także zgodzić na ujednolicenie wysokości należnego każdemu z nich odszkodowania. Ujednolicenie może jednak nastąpić w podgrupach, które mogą liczyć co najmniej dwie osoby.
Ze względu na rangę spraw rozpatrywanych w nowym typie postępowania mogą być one prowadzone jedynie przed sądami okręgowymi i rozpoznawane w składzie trzech sędziów zawodowych. Wszczęcie postępowania grupowego nie wykluczała jednak indywidualnego dochodzenia roszczeń przez osoby, które nie przystąpiłyby do grupy.
Ustawa zakłada, że uczestnicy sami muszą zgłosić swój akces do grupy i wybrać jej reprezentanta. Ma to pozwolić na uniknięcie znanych z USA praktyk, gdzie prawnicy mogą wytaczać powództwa w imieniu bliżej nieokreślonej grupy poszkodowanych. Wynagrodzenie prawnika reprezentującego grupę - jak uzupełniono w trakcie prac legislacyjnych - nie będzie mogło przekroczyć 20 proc. zasądzonej przez sąd kwoty.
Prace nad ustawą trwały od początku ubiegłego roku. Przepisy budziły dyskusje wśród środowisk prawników i części przedsiębiorców oceniających, iż regulacja wprowadza zbyt szeroki zakres spraw, które w nowym trybie mogą być rozpatrywane.
REKLAMA
REKLAMA