Będą środki na termomodernizację obiektów policji i straży
REKLAMA
Do tej pory z pieniędzy pochodzących ze sprzedaży praw do emisji mogły korzystać samorządy, które modernizują szkoły, przedszkola żłobki, szpitale czy domy opieki społecznej i inne instytucje.
REKLAMA
"Na kolejnej Radzie Nadzorczej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej chcemy przyjąć dodatkowy priorytet przeznaczenia środków ze sprzedaży uprawnień, aby można je było przeznaczyć na termomodernizację obiektów użyteczności publicznej zarządzanych przez administrację rządową" - zapowiedział wiceminister. Poinformował, że pula na ten cel będzie sięgać 300-500 mln zł.
Wnioskodawcy będą mogli uzyskać dofinansowanie do 90 proc. kosztów inwestycji. Dotyczy to również jednostek samorządowych - do 30 proc. stanowi grant, do 60 proc. pożyczka, a 10 proc. - to środki własne samorządów.
REKLAMA
Gawłowski nie chciał jednak sprecyzować, jakich środków możemy się spodziewać w następnym roku z negocjowanych właśnie z innymi państwami umów na zakup naszych uprawnień do emisji. Nie podał też, z którymi krajami - oprócz Japonii - takie rozmowy są prowadzone.
"Nie chcę mówić o kwotach, będziemy zadowoleni z każdej sumy, którą uda się nam uzyskać. Jesteśmy w trakcie różnych negocjacji, oczywiście wiadomo, że ten kierunek japoński jest przez nas eksploatowany, tam jeszcze uda się umieścić trochę uprawnień" - powiedział.
"Mamy do sprzedania prawa do 500 mln ton emisji CO2. Przed trzema laty szacowaliśmy, że cena za jedną tonę będzie w przedziale 6-10 euro. Mieścimy się w tym przedziale - nie mogę mówić o konkretnych stawkach, bo to tajemnica umów, które zawarliśmy" - poinformował.
Skala środków, które możemy pozyskać, wynosi zatem od 3 do 5 mld euro - wylicza Gawłowski. "Już 3 mld euro to byłby duży sukces, bo oznaczałoby to, że mamy w kraju 12 mld zł na wydatki związane z ochroną środowiska. Te pieniądze przeznaczamy m.in. na termomodernizację budynków publicznych, bylibyśmy w stanie zmodernizować za nie wszystkie obiekty użyteczności publicznej w Polsce" - dodał.
Wiceminister zaznaczył, że oprócz efektu ekologicznego, wynikającego z mniejszego zużycia energii w modernizowanych obiektach, jest też efekt finansowy. "Właściciele i zarządcy zyskują na termomodernizacji, bo płacą mniejsze rachunki".
Gawłowski powiedział, że fundusze ze sprzedaży niewykorzystanych emisji CO2 sięgają już 200 mln euro. "Mimo że taki sposób uzyskania dodatkowych środków można było uruchomić już wcześniej, dopiero ten resort i ten rząd doprowadził do skutku" - mówił Gawłowski w piątek podczas konferencji prasowej w siedzibie resortu. "Mówimy w skali kraju o ok. tysiącu obiektów użyteczności publicznej, które są termomodernizowane w kompleksowy sposób" - powiedział, dodając, że jest to program o "podobnej skali co "orliki" czy tzw. schetynówki".
Przypomniał, że oprócz termomodernizacji środki ze sprzedaży emisji trafiają na poprawę lub budowę sieci energetycznych przesyłających prąd z odnawialnych źródeł energii i na wsparcie budowy samych odnawialnych źródeł energii.
REKLAMA
REKLAMA