Związki przeciw ustawie o systemie oceniania jakości edukacji
REKLAMA
Jak czytamy w przekazanej opinii Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność", projekt postrzegany jest jako "kontynuacja zmian w prawie oświatowym, których końcowym efektem ma być likwidacja obecnego systemu edukacji".
REKLAMA
REKLAMA
Projekt przygotowany przez resort edukacji zakłada zmiany w nadzorze pedagogicznym. Polegać mają one m.in. na powołaniu zupełnie nowych jednostek: Krajowego Ośrodka Jakości Edukacji (KOJE) i podległych mu regionalnych ośrodków jakości edukacji (ROJE). Powstaną one w miejsce kuratoriów, Centralnej Komisji Egzaminacyjnej oraz okręgowych komisji egzaminacyjnych.
Do zadań Krajowego Ośrodka Jakości Edukacji należeć będzie m.in. nadzorowanie i koordynowanie nadzoru pedagogicznego na terenie kraju, przygotowanie i przeprowadzenie egzaminów zewnętrznych. Na czele krajowego ośrodka stanie naczelny inspektor jakości edukacji. Podlegać będzie mu też Ośrodek Rozwoju Edukacji, który przestanie być placówką doskonalenia nauczycieli o zasięgu ogólnokrajowym, a jego głównym zadaniem będzie podejmowanie działań na rzecz podnoszenia jakości edukacji.
Z kolei w regionalnych ośrodkach jakości edukacji pracować będą inspektorzy, którzy będą prowadzić nadzór pedagogiczny nad szkołami bezpośrednio, w terenie. Takich ośrodków ma być siedem.
Związkowcy z "Solidarności" zwracają w swojej opinii uwagę, że trudno jest w sposób "odpowiedzialny i merytoryczny" odnieść do projektu, gdyż o tym, jak w praktyce będzie wyglądało sprawowanie nadzoru pedagogicznego będzie wiadomo dopiero, gdy minister edukacji wyda rozporządzenia do ustawy. "To, co stanowi o istocie tego projektu, jest zawarte w aktach wykonawczych - rozporządzeniach, na które tylko strona rządowa ma wpływ, bo ich opiniowanie nie jest wiążące" - przypomniał przewodniczący oświatowej "S" Ryszard Proksa.
Uczula on też ministerstwo, iż projektowane zmiany mają charakter nieodwracalny: jest w nich mowa o przekazaniu majątku likwidowanych instytucji i tworzeniu nowych.
REKLAMA
"Zakładanych siedem regionalnych ośrodków edukacji nie przystaje do obecnego podziału administracyjnego kraju i sprowadza duże miasta wojewódzkie do podrzędnej roli w edukacji. Nadzór pedagogiczny regionalnego ośrodka jakości edukacji obejmować będzie 2-3 województwa, co znacznie utrudni zbieranie danych, a także oddali faktyczny nadzór od szkół i placówek" - napisał Proksa.
"Dotychczasowy nadzór pedagogiczny składał się z ewaluacji, kontroli i wspomagania. W projekcie omawianej ustawy wspomaganie nie jest już elementem nadzoru. Osłabi to w istotny sposób jakość nadzoru i doprowadzi do zbytniej formalizacji i biurokratyzacji przy ocenianiu procesu dydaktyczno-wychowawczego" - podkreślił.
Branża Nauki, Oświaty i Kultury Forum Związków Zawodowych swoją opinię dla MEN sporządziła w porozumieniu z Wolnym Związkiem Zawodowym "Solidarność-Oświata", NSZZ Pracowników Schronisk dla Nieletnich i Zakładów Poprawczych oraz Związkiem Zawodowym "Rada Poradnictwa".
W opinii tej szef branży FZZ Sławomir Wittkowicz przypomniał, że zgodnie z ustawą o związkach zawodowych termin konsultacji takich aktów prawnych jak omawiany projekt wynosi co najmniej 30 dni, a nie dwa tygodnie, jak zaproponował resort.
"Wskazujemy również, że nie otrzymaliśmy papierowej wersji projektu, tylko informację o miejscu jej publikacji. Taka dziwna praktyka nie znajduje podstaw w zapisach ustawy o związkach zawodowych i stanowi naruszenie podstawowych zasad dialogu społecznego" - napisał.
Oficjalnego stanowiska w sprawie projektu nie zajął jeszcze Związek Nauczycielstwa Polskiego. Rzeczniczka ZNP Magdalena Kaszulanis poinformowała, że związek opinię przedstawi na początku lutego, gdy minie ustawowych 30 dni na konsultacje.
Rzecznik prasowy MEN Grzegorz Żurawski zapewnił, że z całą pewnością zostaną wzięte po uwagę wszystkie merytoryczne uwagi do projektu zgłoszone w ramach konsultacji zewnętrznych. Jednocześnie zaznaczył, że "zmiany w prawie są niezbędne, by zapewnić narzędzia do lepszego zarządzania jakością pracy szkół, począwszy od dyrektorów tych placówek, przez organy prowadzące, a na ministrze edukacji kończąc".
Czytaj także: Projekt ustawy dotyczący nadzoru pedagogicznego>>
REKLAMA
REKLAMA