Reformy emerytur mundurowych - negocjacji ciąg dalszy
REKLAMA
Nad szczegółami planowanych zmian od grudnia 2010 roku pracuje rządowo-związkowy zespół pod przewodnictwem szefa doradców premiera Michała Boniego.
REKLAMA
Przed spotkaniem Boni poinformował dziennikarzy, że analizowane będą na nim szczegółowe propozycje reformy oraz rozbieżności między stronami. Przypomniał, że aktualna propozycja rządu to możliwość przechodzenia na emeryturę po 25 latach służby i po ukończeniu 55. roku życia. Z tą propozycją nie zgadzają się związkowcy. Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych akceptuje wariant, który zakłada prawo do emerytury po 20 latach służby i po ukończeniu 50. roku życia.
REKLAMA
"Opłaca się mieć stosunkową niską emeryturę, dodać do tego w niektórych przypadkach świadczenia rentowe i mieć możliwość pracy. Wydaje się, że ten wiek 55 lat jest dobrą propozycją - powiedział Boni pytany, czy możliwą jest zmiana stanowiska strony rządowej.
Zapowiedział, że jeśli dojdzie do porozumienia ze związkowcami to przygotowany zostanie projekt ustawy emerytalnej. "Postaramy się maksymalnie szybko, aby ten projekt wszedł w życie" - powiedział Boni dopytywany, czy te propozycje jeszcze w tej kadencji zostaną uchwalone.
Minister odniósł się także do ewentualnych protestów służb mundurowych. "Jak patrzymy odpowiedzialnie na sprawy kraju i państwa to wydaje mi się, że zapowiadanie protestów (...) jest pewną formą niegrzecznego szantażu" - powiedział.
Obecnie na emeryturę można przejść po 15 latach pracy w służbach mundurowych bez względu na wiek.
Strony porozumiały się jedynie, że nowe zasady mają objąć osoby wstępujące do służby. Pozostali będą mogli wybrać między starym a nowym systemem. Na początku prac zespołu ustalono, że reforma wejdzie w życie 1 stycznia 2012 r. Nie wiadomo jednak czy zmiany uda się wprowadzić w tym terminie ze względu na jesienne wybory parlamentarne.
W tej sprawie związkowcy chcą się spotkać z premierem Donaldem Tuskiem, a także z klubami parlamentarnymi. Liczą, że podczas prac nad projektem ustawy dotyczącej reformy mundurowych emerytur zgłoszone zostaną ich poprawki.
Pod koniec marca podczas posiedzenia zespołu przedstawiono propozycję, według której funkcjonariusze służb mundurowych nabywaliby uprawnienia emerytalne po 20 latach pracy, nie wcześniej jednak niż po ukończeniu 50 lat. W kwietniu strona rządowa zaproponowała: uprawnienia emerytalne po 25 latach pracy i po ukończeniu 55. roku życia. Związkowcy uznali tę propozycję za nie do przyjęcia i wystosowali list do premiera z prośbą o spotkanie. Zagrozili też, że w przypadku braku porozumienia podjęte zostaną działania protestacyjne.
REKLAMA
Reforma może dotyczyć w sumie około 250 tys. osób, w tym żołnierzy. Jak mówił w środę szef MON Bogdan Klich, Rada Ministrów solidarnie podjęła decyzję o zamrożeniu wszystkich podwyżek w całej budżetówce. "Żadna ze służb mundurowych nie otrzymuje podwyżki ani w tym ani w przyszłym roku. Uważam, że zmiany powinny dotyczyć tego segmentu emerytur wojskowych. Jestem zwolennikiem tego, co przedstawił minister Boni także w imieniu MON - wydłużenia czasu służby oraz podniesienia granicy emerytalnej" - mówił Klich.
Obecnie emerytura mundurowa zależy od wysokości ostatniej pensji oraz dodatków i nagród rocznych. Po 15 latach służby wynosi ona 40 proc. ostatniej pensji i za każdy dodatkowy rok rośnie o 2,6 proc. Maksymalna emerytura może wynieść 75 proc. pensji.
REKLAMA
REKLAMA