NIK: budynki komunalne w fatalnym stanie
REKLAMA
NIK skontrolowała 34 gminy w różnych rejonach kraju, by sprawdzić, jak w latach 2007 - 2010 samorządy wypełniały obowiązki właścicielskie względem nieruchomości na ich terenie. Inspektorzy stwierdzili poważne zaniedbania w utrzymaniu budynków pod względem technicznym i estetycznym.
REKLAMA
W przypadku niektórych obiektów skala wykrytych przez NIK zaniedbań była tak duża, że istniało realne zagrożenie nie tylko dla mienia, ale również dla zdrowia i życia mieszkańców.
REKLAMA
Np. w Malborku w połowie 2010 r. 74 proc. gminnego zasobu nieruchomości wymagało kapitalnego remontu. W trakcie kontroli odnotowano ubytki w elewacji, uszkodzenia rur i rynien oraz nieszczelności w dachach. Inspektorzy odkryli również znacznie poważniejsze usterki, np. uszkodzone płyty balkonowe czy niezabezpieczone instalacje gazowe i elektryczne.
W ponad 40 proc. skontrolowanych gmin NIK stwierdziła występowanie zagrożeń dla zdrowia lub życia ludzi. Wykryte podczas kontroli wady mogły przyczynić się do powstania pożaru, porażenia prądem, zatrucia gazem, a nawet doprowadzić do katastrofy budowlanej.
Obrazu dopełniają braki w zakresie ochrony przeciwpożarowej. W skontrolowanych budynkach brakowało urządzeń oddymiających klatki schodowe i wyjścia ewakuacyjne. Nie były one również wyposażone w hydranty wewnętrzne czy przeciwpożarowe wyłączniki prądu. Inspektorzy stwierdzili przypadki stosowania palnych okładzin na sufitach i ścianach. W 14 budynkach drogi ewakuacyjne były zastawione i zawężone.
Gminy różnie radziły sobie z realizacją planów remontowych. Stopień ich wykonania wahał się od 48,8 proc. w Gdyni do 144,7 proc. w Wałczu. W większości przypadków prowadzone remonty i modernizacje budynków były jednak - z powodu braku środków - niewystarczające. To z kolei negatywnie wpływało na wartość nieruchomości oraz bezpieczeństwo ich użytkowania. Przyczyną braku środków na remonty było m. in. zaleganie lokatorów z opłatami czynszowymi lub niedoszacowanie czynszów do faktycznych kosztów utrzymania budynków.
REKLAMA
REKLAMA