Ustawa o obronie Ojczyzny przyjęta przez rząd - zwiększenie liczby żołnierzy do 300 tys.
REKLAMA
REKLAMA
Obecnie Wojsko Polskie liczy ok. 111,5 tys. żołnierzy zawodowych i 32 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Nowe przepisy przewidują, że polska armia docelowo zostanie zwiększona do ok. 300 tys. żołnierzy – 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
REKLAMA
Ustawa zmienia także podział rodzajów służby wojskowej. Rezerwowa służba wojskowa będzie podzielona na aktywną i pasywną.
Dokument wprowadza także dobrowolną zasadniczą służbę wojskową.
Po zmianach powstanie: służba zawodowa (żołnierze zawodowi, podchorążowie), służba zasadnicza - dobrowolna (osoby odbywające szkolenie podstawowe i specjalistyczne) oraz obowiązkowa (w przypadku odwieszenia obowiązkowej służby zasadniczej), służba terytorialna i rezerwowa.
Ustawa o obronie Ojczyzny ma stworzyć Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych
REKLAMA
W ramach nowej ustawy wprowadzony zostanie nowy mechanizm, który umożliwi pozyskanie dodatkowych funduszy na uzbrojenie i modernizację Wojska Polskiego oraz na zwiększenie jego liczebności. Przy Banku Gospodarstwa Krajowego powstanie Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych. Będzie on zasilany m.in. wpływami ze skarbowych papierów wartościowych, obligacji BGK czy wpłat z budżetu państwa. Członkowie NATO, zgodnie z wymogami, powinni przeznaczać minimum 2 proc. PKB na obronność. Polska realizuje ten obowiązek. Dzięki nowym przepisom, już w 2024 r. osiągniemy poziom 2,5 proc. PKB. To o 6 lat wcześniej, niż dotychczas zakładano.
Ustawa o obronie Ojczyzny kompleksowo uporządkuje przepisy dotyczące Sił Zbrojnych RP, zastępując kilkanaście aktów prawnych w tym m. in. ustawę z 1967 roku o powszechnym obowiązku obrony. Do głównych celów ustawy, która konsoliduje regulacje dotychczas znajdujące się w kilkunastu różnych ustawach należy m. in.: zwiększenie budżetu na obronność, zwiększenie liczebności Wojska Polskiego, odtworzenie systemu rezerw oraz daje możliwość lepszego wyszkolenia żołnierzy. Zapisy mają ułatwić także służbę ochotnikom, którzy chcieliby odbyć przeszkolenie. Stworzony zostanie nowy system zachęt dla kandydatów do służby.
Pozostałe rozwiązania przygotowane w ramach Ustawy o obronie Ojczyzny
Ustawa o obronie Ojczyzny wprowadza m. in.:
- prostsze mechanizmy rekrutacji,
- nowy system zachęt dla kandydatów do służby wojskowej, a zasady awansu w siłach zbrojnych będą bardziej elastyczne,
- uposażenia dla studentów studiów wojskowych tożsame z uposażeniami żołnierzy zawodowych, w tym samym stopniu.
Ustawa o obronie Ojczyzny - stanowisko rządu
We wtorek, 22 lutego br. Rada Ministrów przejęła projekt ustawy o obronie Ojczyzny. Teraz dokument trafi pod obrady Sejmu.
„Chciałem podziękować panu wicepremierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, za to, że ustawa powstała. Ona uchyla 14 innych ustaw, jest to materia bardzo złożona. Dla mnie nie ulega żadnej wątpliwości, że gdyby nie zaangażowanie premiera Jarosława Kaczyńskiego, lidera obozu Zjednoczonej Prawicy, ten projekt z uwagi na jego skomplikowanie, z uwagi na wszystko to, co dotyczy przeróżnych interesów, ten projekt by nie powstał. (…) W stosunkowo krótkim czasie zakładamy rozwinięcie Wojska Polskiego tworząc nowe jednostki i wyposażając je w nowoczesny sprzęt. Wszystko to służy umacnianiu bezpieczeństwa naszej Ojczyny, służy temu, aby odstraszyć ewentualnego agresora”
- mówił minister.
Prace nad kształtem kompleksowej ustawy o obronie Ojczyzny toczyły się pod kierunkiem Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych, na którego czele stoi wicepremier Jarosław Kaczyński.
„Ustawa o obronie Ojczyzny ma stworzyć podstawy prawne, także instrumenty finansowe dla radykalnej rozbudowy naszej armii, zarówno jeżeli chodzi o jej liczebność, jak i uzbrojenie. Sądzę, że nie trzeba tłumaczyć dlaczego. (…) Sądzę, że nie trzeba tłumaczyć, dlaczego ta ustawa jest tak bardzo potrzebna. Polska musi dysponować siłami zbrojnymi adekwatnymi do tej sytuacji, która dzisiaj jest. Siłami, które będą zdolne odeprzeć atak, które będą na tyle silne, aby do tego ataku nie doszło”
- poinformował wicepremier, Jarosław Kaczyński.
REKLAMA
Ustawa o obronie Ojczyzny umożliwi wzmocnienie polskiej armii – zwiększenie liczby żołnierzy do ok. 300 tys., wzrost budżetu na obronność, a także modernizację techniczną wojska. Obecnie Wojsko Polskie liczy ok. 111,5 tys. żołnierzy zawodowych i 32 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Nowe przepisy przewidują, że polska armia docelowo zostanie zwiększona do ok. 300 tys. żołnierzy – 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.
Ustawa zmienia także podział rodzajów służby wojskowej. Rezerwowa służba wojskowa będzie podzielona na aktywną i pasywną. Dokument wprowadza także dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. Po zmianach powstanie: służba zawodowa (żołnierze zawodowi, podchorążowie), służba zasadnicza - dobrowolna (osoby odbywające szkolenie podstawowe i specjalistyczne) oraz obowiązkowa (w przypadku odwieszenia obowiązkowej służby zasadniczej), służba terytorialna i rezerwowa.
„Wprowadzamy też nowe pojęcia dotyczące form służby wojskowej. Obok zawodowej służby wojskowej, obok terytorialnej służby wojskowej wprowadzamy dobrowolną zasadniczą służbę wojskową, a więc zwracamy się do ludzi młodych, którzy jeszcze nie zdecydowali o swojej przyszłości, żeby wybrali służbę w Wojsku Polskim. Zachęcamy ich uposażeniem w wysokości szeregowego Wojska Polskiego, a więc ponad 4 tysięcy złotych brutto. Z uwagi na to, że program jest przeznaczony dla ludzi młodych, w konsekwencji przyjętej ustawy zwalniającej je z podatku dochodowego, cała ta kwota bez podatku trafia do żołnierza. Służba ta składa się z dwóch etapów, Pierwszy to 28 dniowe szkolenie podstawowe potem to 11 miesięcy w służbie. Jeżeli po roku ten młody człowiek zdecyduje się na służbę, zostaje żołnierzem zawodowym. Jeżeli wybierze w życiu inne zajęcie, to wtedy mamy przeszkolonego rezerwistę. Wprowadzamy też pojęcie rezerwy aktywnej, a więc żołnierzy, którzy są przeszkoleni, którzy raz na kwartał przez jeden weekend służą w koszarach, ale którzy w miarę potrzeb Wojska Polskiego mogą do niego przystąpić. Jest to pomysł zaczerpnięty z rozwiązań stosowanych w armii Stanów Zjednoczonych”
– powiedział.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.