Grajewo i Łomża chcą dotacji z UE na tereny inwestycyjne
REKLAMA
Oba miasta złożyły stosowne wnioski o dotacje do Urzędu Marszałkowskiego w Białymstoku. Trwa ich ocena.
REKLAMA
REKLAMA
Łomża dostała już jedną unijną dotację z RPO na uzbrojenie 5 ha gruntów przy ul. Akademickiej. Prace mają kosztować ok. 1,9 mln zł, z UE pochodzi 1,4 mln zł. Teraz Łomża ubiega się o dotację na uzbrojenie dodatkowych 5,2 ha gruntów. Jak poinformowała PAP rzeczniczka prasowa prezydenta Łomży Anna Sobocińska, miasto chciałoby przygotować na potrzeby inwestorów kompleksową infrastrukturę przy ulicach: Ciepłej, Wojska Polskiego i Meblowej. Całkowity koszt projektu to ponad 24,3 mln zł, z czego z UE miałoby pochodzić blisko 15,3 mln zł. Grunty, na które miasto chce teraz dostać dotację mają być przygotowane do końca 2013 r.
Samorząd Łomży chce, by tereny te były objęte strefę ekonomiczną. W kwietniu 2011 roku władze Łomży, dwóch podłomżyńskich gmin wiejskich oraz Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej podpisały list intencyjny w sprawie utworzenia w jej ramach podstrefy. Ministerstwo gospodarki nie wyraziło jednak zgody na rozszerzenie terenu działania Warmińsko-Mazurskiej SSE. Zasugerowało jednak jednocześnie, aby rozważyć wejście Łomży do Suwalskiej SSE. Decyzja taka wynika m.in. z przyjętego planu rozwoju suwalskiej strefy, który obejmuje również teren Łomży.
Kilka dni temu doszło do spotkania zainteresowanych stron. W ocenie przedstawicieli Suwalskiej SSE, zaproponowane do tworzenia podstrefy tereny w Łomży są do tego dobrze przygotowane. Ustalono, że teraz władze Łomży wystąpią z oficjalnym wnioskiem do zarządu Suwalskiej SSE o włączenie tych terenów do strefy. Władze Łomży mają deklaracje pięciu firm zainteresowanych inwestowaniem w łomżyńskiej podstrefie.
REKLAMA
Miasto Grajewo chce natomiast przygotować dla inwestorów 9,5 hektara terenów w przemysłowej dzielnicy miasta. Wartość projektu to ok. 4 mln zł, z UE ma pochodzić około 3 mln zł - poinformował w piątek PAP Tomasz Poniatowski z Urzędu Miejskiego w Grajewie. Ma powstać kanalizacja, sieć wodociągowa oraz utwardzona droga dojazdowa.
Podlaskie samorządy dotychczas w stosunkowo małym stopniu interesowały się pozyskaniem unijnych pieniędzy na przygotowanie terenów dla inwestorów. Wciąż jest sporo unijnych pieniędzy na ten cel w Regionalnym Programie Operacyjnym. W 2012 roku przeznaczono na to 6,8 mln euro - informowały pod koniec 2011 roku władze województwa na konferencji prasowej, podsumowującej realizację RPO w 2011 r. Zainteresowane samorządy mogą składać wnioski w każdej chwili.
Marszałek województwa podlaskiego Jarosław Dworzański i dyrektor departamentu zarządzania RPO Daniel Górski mówili wtedy, że w ostatnim czasie widać "pewne ożywienie" wśród samorządów w sprawie pozyskiwania pieniędzy na przygotowywanie terenów dla inwestorów. Górski oceniał, że być może wynika to z tego, że powoli kończą się dotacje na infrastrukturę społeczną, np. drogi i gminy myślą o dotacjach na inne cele. Górski tłumaczył, że jeżeli region chce myśleć w przyszłości o prowadzeniu oferty inwestycyjnej, to gminy powinny przywiązywać więcej uwagi do przygotowywania terenów inwestycyjnych. Zaznaczył, że takie długofalowe działanie samorządów jest korzystne dla wzrostu gospodarczego regionu. Podlaskie w różnych rankingach atrakcyjności inwestycyjnej zajmuje końcowe miejsca.
Ostatnio unijne dotacje z RPO na przygotowanie terenów inwestycyjnych oprócz Łomży dostała także gmina Narewka. Wcześniej były to także Białystok, Czyżew, Łapy i Wysokie Mazowieckie.
W specjalnej bazie danych Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, która wielu samorządom pomaga promować tereny inwestycyjne, jest obecnie 1626 ofert takich terenów, najwięcej z województw: dolnośląskiego (199), wielkopolskiego (161) i zachodniopomorskiego (142).
REKLAMA
REKLAMA