REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Pracownicy zdecydują o wyniku wyborów (to prawie 60% wyborców). Co jest dla nich ważne? Co ich przekona?

Pracownicy zdecydują o wyniku wyborów (to prawie 60% wyborców). Co jest dla nich ważne? Co ich przekona?
Pracownicy zdecydują o wyniku wyborów (to prawie 60% wyborców). Co jest dla nich ważne? Co ich przekona?
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Według danych GUS ok. 17 mln Polaków jest aktywnych zawodowo (chodzi o pracowników pracujących i bezrobotnych). To spora grupa, której głos w wyborach może zdecydować o być lub nie być niejednej partii. W trwającej kampanii pomysłów dot. pracy nie brakuje. Do ich spełnienia niejednokrotnie potrzebne będzie bardzo dużo czasu, nakłady finansowe, reformy, nowe technologie oraz ludzie. Niestety wiele propozycji może rozbić się o braki kadrowe i politykę migracyjną. 

Obietnice wyborcze dla pracowników

Ugrupowania startujące do Sejmu i Senatu prześcigają się w propozycjach dla pracodawców i pracowników. Gra jest warta świeczki, bo w naszym kraju prowadzonych jest 4,3 mln działalności gospodarczych oraz ok. 602 tys. spółek, a liczba osób aktywnych zawodowo (czyli traktowanych łącznie: pracowników i osób bezrobotnych) przekracza ponad 17 mln (GUS).  

Partie obiecują im wzrost wynagrodzeń, wsparcie kobiet wracających na rynek pracy, obniżenie kosztów zatrudniania, dofinasowanie do stanowisk zdalnych, nowoczesne rozwiązania informatyczne, ułatwiające osobom młodym poszukiwanie pracy, ułatwienie organizowania się w związki zawodowe, łatwe negocjowanie podwyżek, 100 procent płatnego na L4, brak zgody na "śmieciówki", 35-godzinny tydzień pracy i 35-dniowy urlop. Wiele z obietnic dotyczy podatków, bezrobocia, wynagrodzeń czy organizacji pracy. 

REKLAMA

Braki kadrowe – realny problem

Niestety pomijana jest kwestia braków kadrowych i polityki migracyjnej w kontekście tworzenia międzynarodowego rynku pracy w Polsce, a to dwie góry lodowe, o które może rozbić się każda partyjna propozycja rzucana przed wyborami. 

REKLAMA

Programy wyborcze i deklaracje brzmią pięknie, ale ich spełnienie w obecnej sytuacji nie będzie możliwe. Zmniejszenie liczby godzin pracy w większości firm nie wchodzi w grę, bo przedsiębiorcy, którzy ciepią na braki kadrowe i tak mają już problemy np. z terminową realizacją zamówień, czy rozwojem biznesu, który hamuje właśnie brak pracowników. Jeśli dodatkowo obecny zespół miałby pracować mniej, dla wielu firm oznaczałoby to ograniczenie działalności – mówi Cezary Maciołek, prezes Grupy Progres.

 – Oczywiście w organizacji i zwiększeniu efektywności pracy mogłaby pomóc technologia – o której mówi część partii. Niestety nie każdą firmę stać na nowoczesne rozwiązania. Co więcej, jej wdrożenie w firmie i przygotowanie kadry do pracy cyfrowej i zautomatyzowanej to proces czasochłonny i nie zadzieje się z dnia na dzień. Niemniej tego typu postulaty z pewnością mogą trafić do aktywnych zawodowo wyborców. Wielu pracowników chciałby przecież mieć do dyspozycji nowoczesne narzędzia i pracować mniej niż 40 godzin, bo obecnie – według danych Eurostatu – należymy do pracusiów poświęcających na obowiązki zawodowe 41,3 godz. tygodniowo – zaznacza Cezary Maciołek. I dodaje, że inny z postulatów – dotacje i preferencje podatkowe dla firm, które inwestują w małych miastach i na wsiach oddalonych od wielkich aglomeracji – to dobry kierunek. Jednak jest pewien haczyk.

Z badania Grupy Progres wynika, że kandydaci do pracy nie są skłonni do relokacji, a aż 80 proc. pracowników szukając nowego etatu zwraca uwagę na lokalizację firmy i nie chce tracić czasu na dojazdy w oddalone miejsca. 

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Skargi na opóźnienia w wypłacie pensji

Partia, która przekona do swoich racji Polaków pracujących w budżetówce, na umowach śmieciowych czy tych mających problem z pracodawcą nie płacącym pensji na czas ma szansę na sporą pulę głosów. 

Kwestie związane z pensją są bowiem najczęstszym tematem skarg od pracowników do PIP. Tylko w 2021 r. roku inspektorzy pracy wyegzekwowali wynagrodzenia i inne świadczenia w wysokości 63,8 mln zł dla 21,3 tys. osób, a w 2022 r. było to 78 mln zł. dla 52 tys. zatrudnionych. Podwyżki pensji dla budżetówki to głosy kolejnych milionów wyborców – w sektorze administracji publicznej, obronie narodowej, edukacji i służbie zdrowia pracuje bowiem ok. 3,65 mln. Polaków. Umowy śmieciowe są tematem dotyczącym kolejnego miliona mieszkańców naszego kraju. Z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że na śmieciówkach pracuje około 1,35 miliona osób. To dużo. Jednak problemem nie jest zawieranie takich umów, a ich niewłaściwe stosowanie i tym wypadałoby się zająć w pierwszej kolejności. 

Młodzi na rynku pracy

Ugrupowania nie zapominają też o ludziach młodych, a tych na rynku pracy nie brakuje – w II kw. tego roku 946 tys. osób w wieku 15-24 lata i 3,8 mln między 25 a 34 r. ż. było aktywnych zawodowo (w tych grupach wiekowych pracy nie miało kolejno 117 tys. i 99 tys. osób/GUS). Nie dziwi zatem, że politycy oferują np. dofinansowanie do stanowiska pracy zdalnej, które ma zachęcać do zatrudniania i aktywizacji osób młodych, m.in. z mniejszych miejscowości i wsi czy zakaz bezpłatnych staży i wprowadzenie w tej formie aktywności minimalnej stawki godzinowej.

100% wynagrodzenia na L4?

Pomyślano też o zdrowiu pracowników, a z tym wielu z nas miewa problem. Tylko w 2022 r. zarejestrowano w Polsce 27 mln zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy na łączną liczbę 288,8 mln dni. Przeciętna długość zwolnienia to prawie 11 dni, a liczba zaświadczeń lekarskich wzrosła o 6,7 proc. – wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Kandydujący proponują, żeby zasiłek chorobowy od pierwszego dnia nieobecności pracownika był płacony przez ZUS, czy 100 proc. płatnego L4

Wróci handel w niedziele?

REKLAMA

Z propozycji wyborczych mogą nie być zadowoleni pracownicy handlu, a jest ich nawet 2 mln. Ci mający etat w handlu detalicznym stanowią jedną z najliczniejszych grup zawodowych w kraju. To oni, jeśli wróciliby do pracy w niedzielę – a takie pomysły też się pojawiają – to mieliby zapewnione dwa wolne weekendy w miesiącu i podwójne lub wyższe wynagrodzenie za pracę w dni wolne. Nie wszyscy chcą jednak stanąć za kasą czy wykładać towar w niedzielę.

Ok. 17 mln Polaków aktywnych zawodowo oraz pół miliona bezrobotnych ma w czym wybierać, jeśli chodzi o obietnice chętnych do rządzenia. To już ostatni dzwonek na analizę programów wyborczych i podjęcie ostatecznej decyzji. Partie mają się o kogo bić. Szkoda, że w ferworze walki zapomniano o obcokrajowcach, których rynek pracy potrzebuje. Brakuje propozycji dot. polityki migracyjnej, procedur dot. legalizacji pobytu i zatrudnienia czy walki z szarą strefą, a to problem, którego nie można zamieść pod dywan. Szczególnie, że ta kwestia dotyczy wielu firm, które zatrudniają lub chcą zatrudniać obcokrajowców – także tych z odległych kierunków. Z naszego badania wynika, że taki zamiar ma obecnie 56 proc. przedsiębiorstw, które mogą czuć się rozczarowane, że nikt z polityków nie pomyślał w jaki sposób usprawnić ten proces – podsumowuje Cezary Maciołek. 

 

Według Państwowej Komisji wyborczej prawo do głosowania ma przeszło 29 mln Polaków. Ci aktywni zawodowo stanowią ponad połowę elektoratu (niemal 59 proc.), który już niebawem opowie się za danym ugrupowaniem. To oznacza, że nawet jeśli rynek pracy nie należy do pracownika, to z pewnością na wyborczym rynku aktywni zawodowo mają bardzo duże znaczenie.

***

Holding Grupy Progres jest jedną z największych agencji HR wśród firm z branży posiadających 100 proc. polskiego kapitału i działających na terenie całego kraju. 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
W Tatrach ratownicy ogłosili zagrożenie lawinowe pierwszego stopnia

Pierwszy stopień zagrożenia lawinowego ogłosili w czwartek ratownicy TOPR. Obowiązuje od wysokości 1800 m n.p.m. Mogą samoistnie schodzić małe i średnie lawiny. 

Będą pieniądze na budowę i przystosowanie schronów. Nawet 6 mld zł rocznie

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że ok. 6 mld zł rocznie będzie przeznaczonych na budowę i przystosowanie schronów w samorządach. Niebawem na ten cel zostanie przekazanych 0,15 pkt proc. PKB.

Znów rekord odprawionych pasażerów z Lotniska Chopina. Dokąd latamy najczęściej?

W ciągu 10 miesięcy Lotnisko Chopina odprawiło ponad 18 mln pasażerów. Tylko w październiku Okęcie odprawiło blisko 1,9 mln podróżnych. Najwięcej osób podróżowało w niedzielę, 6 października – 68 tys. 883.

Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec października było ich 1 mln 191 tys. [Dane ZUS]

Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował o wzroście liczby ubezpieczonych cudzoziemców. Jak wynika z najnowszych danych ZUS, na koniec października 2024 r. do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 191 tys. cudzoziemców.

REKLAMA

MEN: Jest 27 000 nauczycieli religii. 45% poradzi sobie z ograniczeniem godzin religii z 2 do 1 tygodniowo [Wykaz]

MEN podał informacje o liczbie katechetów w Polsce (w tym liczbę katechetów mających uprawnienia do nauki innego przedmiotu). Przeszło 27 000 nauczycieli wiąże swoje zajęcia zawodowe z nauczaniem religii. I taka jest liczba osób, które z niepokojem czekają na ostateczny kształt lekcji religii. Czy min. Barbarze Nowackiej uda się redukcja liczby godzin religii z 2 do 1 tygodniowo? Czy za drugą godzinę odbywającą się np. w salkach katechetycznych rząd wypłaci wynagrodzenia katechetom? Na ogólną liczbą 27 000 katechetów uczyć innego przedmiotu niż religia może 12 304 nauczycieli. 

W Sejmie: Dla krwiodawców nie 2 a 3 dni wolne od pracy. Państwo przejmuje koszt wynagrodzeń [Przykład]

W Sejmie propozycja: Nowy dzień wolny. I to państwo płaci za trzy dni wolnego od pracy dla krwiodawców. Od razu trzeba ocenić szansę na nowelizację przepisów na zerową, ale zobaczmy jak wyglądałyby przepisie po zmianie. I które trzeba zmienić. Może się kiedyś uda?

Szkoły nauczą dzieci odróżniania prawdy od manipulacji. Zmiany w systemie edukacyjnym w celu lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych

Do 2035 r. Polska ma zdrożyć jeden z kamieni milowych KPO - Politykę Cyfrowej Transformacji Edukacji. Chodzi m.in. o przemodelowanie kształcenia tak, by uczyć dzieci odróżniania prawdy od manipulacji, weryfikowania źródeł i korzystania z nich, a także mądrego używania narzędzi sztucznej inteligencji.

Będzie zmiana zasad sporządzania sprawozdań budżetowych. Projekt rozporządzenia w sprawie sprawozdawczości budżetowej

Projektowane nowe rozporządzenie w sprawie sprawozdawczości budżetowej ma dostosować obecne zasady sporządzania sprawozdań do nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Projekt zawiera m.in. nowe wzory i instrukcje sporządzania sprawozdań składanych przez JST.

REKLAMA

Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Znamy finałową dwudziestkę plebiscytu

Na liście 20 słów w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024 znalazły się m.in. "aura", "skibidi", "yapping", "czemó" i "womp womp". Organizatorem plebiscytu jest Wydawnictwo Naukowe PWN.

Młodzieżowe Słowo Roku 2024: finałowa 20-ka. Co znaczą te słowa? Można już głosować

Pierwszy etap dziewiątego plebiscytu PWN – Młodzieżowe Słowo Roku – jest już za nami! Dzięki zaangażowaniu głosujących do plebiscytowej bazy trafiło tysiące ciekawych słów i wyrażeń, spośród których Jury wyłoniło finałową dwudziestkę. Teraz czas na kolejną rundę – można już głosować na swoje ulubione słowo! Organizator plebiscytu, Wydawnictwo Naukowe PWN, czeka na głosy tylko do 30 listopada. Już niebawem przekonamy się, które słowo zostanie tym SZCZEGÓLNYM dla współczesnej, młodzieżowej polszczyzny.

REKLAMA