Śląski samorząd czeka na wnioski od klientów Mati World Holidays
REKLAMA
Z obecnych szacunków wynika, że koszt ściągnięcia do kraju ok. 200 klientów upadającego biura przekroczył o ok. 20 tys. zł wartość gwarancji ubezpieczeniowej. Urzędnicy wskazują jednak, że poszkodowani turyści i tak powinni składać swoje roszczenia. Niewykluczone, że np. klienci, którzy zawierali umowy z duży wyprzedzeniem, będą mogli otrzymać środki z ubiegłorocznej polisy.
REKLAMA
REKLAMA
W poniedziałkowym komunikacie urząd marszałkowski woj. śląskiego w Katowicach poprosił klientów Mati World Holidays, którzy przedwcześnie musieli wrócić z wakacji lub w ogóle nie pojechali, o przygotowanie zawartych z biurem umów o świadczenie usług turystycznych i dowodów wpłat. Potrzebne jest także oświadczenie klienta, że organizator nie wykonał umowy, z podaniem żądanej kwoty. Dokumenty te należy dołączyć do formularza zgłoszenia roszczeń z gwarancji ubezpieczeniowej.
Formularz umieszczono na stronie internetowej www.slaskie.pl w specjalnej zakładce pod nazwą "Problemy biur podróży". Formularz razem z załącznikami należy dostarczyć lub przesłać na adres wydziału turystyki i sportu urzędu marszałkowskiego w Katowicach.
W urzędzie działa też infolinia dla klientów upadłych biur podróży z regionu. O pomoc samorządu i procedury zwrotu pieniędzy można pytać pod katowickimi numerami telefonów: 32 77 40 973 i 32 77 40 976 lub wysyłając e-mail na adres www.sport@slaskie.pl. Telefony działają w godz. 7.30-15.30.
REKLAMA
Wszystkie koszty wynikające z organizacji powrotu do kraju turystów są pokrywane za pośrednictwem urzędu marszałkowskiego z tzw. kwoty gwarancyjnej, jaką jest zobowiązane zabezpieczyć biuro podróży, aby uzyskać wpis do rejestru organizatorów turystyki i pośredników turystyki. W przypadku Mati Word Holidays kwota tego ubezpieczenia to ok. 57 tys. euro. Prawdopodobnie kwotę gwarancyjną wyczerpała organizacja powrotów klientów biura do kraju.
Zgodnie z zapisami umów gwarancji ubezpieczeniowych nieprzekraczalny termin składania roszczeń dla klientów, którzy zawarli umowy w okresie od 1 marca 2011 do 28 lutego 2012 r. upływa 28 lutego 2013 r., a dla klientów, którzy zawarli umowy po 1 marca 2012 r. - do 28 lutego 2014 r.
W miniony czwartek upadające biuro podróży Mati World Holidays dostarczyło do urzędu marszałkowskiego poprawione oświadczenie o niewypłacalności. Wcześniej, we wtorek, biuro jedynie pocztą elektroniczną zapowiedziało złożenie wniosku o upadłość i poprosiło samorząd woj. śląskiego o pomoc w ściągnięciu swoich klientów do Polski. Wobec trudnej sytuacji turystów za granicą służby urzędu marszałkowskiego natychmiast zaczęły organizować transport dla pozostawionych w Egipcie i Tunezji ok. 200 turystów - mimo braku formalnego oświadczenia o niewypłacalności biura. Wszyscy turyści wrócili już do Polski.
Już wcześniej samorządowcy oszacowali, że koszty związane z transportem i dodatkowymi noclegami dla turystów przekroczą wartość sumy gwarancyjnej Mati World Holidays. Samorząd nie wyklucza procesu z biurem w tej sprawie.
Od początku sezonu turystycznego upadłość lub niewypłacalność ogłosiło kilka biur podróży, a także spółki lotnicze należące do grupy OLT Express. W woj. śląskim oprócz Mati World Holidays o swojej niewypłacalności poinformowało także biuro podróży Aquamaris z Bielska-Białej. Również wszyscy jego klienci są już w Polsce. Transport zorganizował dla nich urząd marszałkowski.
REKLAMA
REKLAMA