Alimenty 2018 - zmiany
REKLAMA
REKLAMA
Minister Elżbieta Rafalska podkreśliła, że "nie powinno być społecznego przyzwolenia na uchylanie się od płacenia alimentów". Zaznaczyła, że skutki niepłacenia alimentów odczuwają w największym stopniu dzieci. "To ich sytuacja materialna jest gorsza. To sytuacja ich niepełnej rodziny jest znacznie gorsza" - oświadczyła.
REKLAMA
Widoczne efekty przynoszą przygotowane w Ministerstwie Sprawiedliwości zmiany w egzekwowaniu obowiązku alimentacyjnego, obowiązujące od blisko pół roku. Wielkim wsparciem dla rodziców samotnie wychowujących dzieci jest również program „Rodzina 500+” realizowany przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Polecamy: RODO dla samorządu i administracji. Wzory dokumentów z objaśnieniami
Jasne zasady
Nowelizacja Kodeksu karnego oraz ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, która weszła w życie 31 maja 2017 r., wprowadziła jasne zasady. Każdego, kto zalega z alimentami na kwotę równą lub przewyższającą trzymiesięczne zobowiązania, może spotkać kara od grzywny do roku więzienia. Wobec skazanych stosowany jest dozór elektroniczny. Mogą więc pracować i spłacać zobowiązania, a służby mają możliwość ich stałej kontroli.
Ci, którzy zalegają ze zobowiązaniami, są wzywani przez prokuraturę i pouczani o konsekwencjach. Unikają ich, jeśli w ciągu 30 dni spłacą zaległości.
Wyraźnie zmniejszyła się liczba niepłacących rodziców, którzy trafiają do Krajowego Rejestru Długów. O ile np. w marcu 2017 r. wpisano do rejestru blisko 2,5 tys. nowych dłużników alimentacyjnych, to we wrześniu niespełna 600.
Pozytywny trend
W pierwszym półroczu 2017 r. do Krajowego Rejestru Długów trafiało co miesiąc od 1500 do 2500 rodziców uchylających się od płacenia alimentów. W drugiej połowie roku nawet czterokrotnie mniej – od 450 do 650 miesięcznie.
REKLAMA
Spadkowi liczby rodziców unikających płacenia alimentów towarzyszy zmniejszanie się kwot długów. W pierwszej połowie roku dług nowych dłużników alimentacyjnych trafiających do Krajowego Rejestru Długów sięgał miesięcznie w sumie od 150 do 180 mln zł. W kolejnych miesiącach był już około dwa razy niższy – od 90 do 106 mln zł.
Ściągalność alimentów do Funduszu Alimentacyjnego w porównaniu z 2015 r. wzrosła aż o 100 proc. W 2015 r. wynosiła niecałe 13 proc., a w trzecim kwartale 2017 r. osiąga już 26 proc.
500 plus alimenty
Wprowadzając program „Rodzina 500+” rząd podjął decyzję, że do dochodu stanowiącego podstawę ustalenia prawa do świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego nie wlicza się kwoty z „500 plus”. Dzięki temu otrzymywanie bardzo znacznego wsparcia nie powoduje utraty świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego. To niezwykle istotne. Z programu „Rodzina 500+” korzysta około 2,6 mln rodzin. Z tego ponad 600 tys. to rodziny niepełne, w których znajduje się ponad 850 tys. dzieci. Do tych rodzin trafia rocznie około 5,1 mld zł, co stanowi 21 proc. wszystkich środków „500 plus”.
REKLAMA
REKLAMA