W związku z napływem ukraińskich dzieci MEiN rozważa zwiększenie nadgodzin dla nauczycieli
REKLAMA
REKLAMA
Piontkowski był w piątek porannym gościem w publicznym Polskim Radiu Białystok.
REKLAMA
MEiN nie wie, ile dzieci z Ukrainy trafi do polskich szkół
Powiedział, że w związku z agresją Rosji na Ukrainę do Polski może trafić bardzo dużo dzieci z Ukrainy, ale - jak podkreślił - na razie trudno oszacować, ilu uchodźców trafi do Polski, a tym samym, ile dzieci pojawi się w polskich szkołach. Zaznaczył, że w kraju są przepisy, które umożliwiają kształcenie dzieci cudzoziemców, a więc także dzieci uchodźców z Ukrainy.
Pomoc dla dzieci z Ukrainy poprzez tworzenie oddziałów przygotowawczych
"My preferujemy taki model, w którym w szkołach będą tworzone oddziały przygotowawcze, czyli takie, w których dzieci z Ukrainy, w większości przecież nie znają języka polskiego, mogły uczyć się tego języka, w jakiejś mierze wyrównywać różnice programowe między szkołą ukraińską a szkołą polską, mieć troszkę zajęć wspólnie z kolegami i koleżankami z Polski i przez najbliższych kilka miesięcy dostosowywać się jak wygląda polski system edukacji" - powiedział Piontkowski.
Nadgodziny dla nauczycieli pomagających dzieciom z Ukrainy
Piontkowski podkreślił, że w tym okresie przejściowym ministerstwo edukacji chce zapewnić możliwość nauki, stąd - jak mówił - luzowane będą niektóre przepisy. Wymienił tu możliwość powrotu do zawody nauczycieli, którzy są na tzw. świadczeniach kompensacyjnych czy możliwość zwiększania liczby nadgodzin pracujących w szkołach nauczycieli.
MEiN ma pieniądze dla tłumaczy z języka ukraińskiego
Wiceminister mówił, że resort chce, aby w szkołach pojawiły się osoby, tzw. pomoce nauczyciela, które znają język ukraiński lub rosyjski, a także chociaż w podstawie język polski. Osoby te będą występowały w roli tłumaczy. Dodał, że na to przewidziane są dodatkowe środki z budżetu państwa.
Pomoc dla dzieci z Ukrainy z subwencji
Pytany, czy zwiększona subwencja pokryje w pełni różnice, które powstaną w wyniku zwiększenia zatrudnienia w szkołach, Piontkowksi powiedział, że przewidywana jest "dosyć duża" subwencja na dzieci pochodzące z Ukrainy.
"Tak jak każdy uczeń polski, tak samo i uczeń ukraiński czy uczeń cudzoziemski otrzymuje podstawową subwencję, która może być powiększona o dodatkowe wagi, jeśli jest to dziecko z niepełnosprawnościami, z orzeczeniem, a dodatkowo taki oddział przygotowawczy będzie otrzymywał jeszcze dodatkowe środki tak aby pokryć koszty zatrudnienia dodatkowych nauczycieli i tych pomocy nauczycieli, tych swego rodzaju tłumaczy" - powiedział Piontkowski.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.