Małopolskie: Radni przyjęli budżet województwa na 2012 rok
REKLAMA
Za budżetem opowiedzieli się radni koalicji rządzącej PO-PSL, przeciw głosował największy klub opozycyjny PiS, a wstrzymali się radni Solidarnej Polski.
REKLAMA
Jak poinformował podczas sesji budżetowej marszałek województwa, zaplanowano blisko 119 mln zł deficytu, który zostanie pokryty przede wszystkim z kredytów bankowych.
Podkreślił, że największą pozycję w tegorocznym budżecie, wynoszącą ponad 476 mln zł, stanowią tradycyjnie wydatki na transport i łączność. Pieniądze te zostaną przeznaczone m.in. na modernizacje dróg, zakup taboru kolejowego czy dofinansowanie przewozów regionalnych. Wciąż usuwane będą także skutki powodzi wzdłuż dróg wojewódzkich.
Druga pozycja w budżecie to rolnictwo i łowiectwo, wynoszące 174 mln zł. W dziale tym uwzględniono środki na usuwanie skutków powodzi oraz inwestycje w urządzenia melioracyjne. Budowane będą też zbiorniki małej retencji.
Blisko 130 mln zł zostanie wydane na kulturę i ochronę dziedzictwa narodowego, a ponad 100 mln zł na politykę społeczną i administrację.
"To, co bardzo istotne, to utrzymanie 600 mln zł na inwestycje i rozwój - stanowi to 44 proc. wszystkich wydatków budżetowych" - podkreślił Sowa.
Dodał, że województwo małopolskie od kilku lat poddaje się ocenie wiarygodności kredytowej przeprowadzanej przez agencję ratingową Fitch. Obecnie wynosi ona A- z perspektywą stabilną.
Według przewodniczącego klubu PO Leszka Zegzdy, "budżet jest na miarę 2012 roku, na miarę naszych ambicji i możliwości". "Nie wstrzymujemy tempa rozwoju naszego regionu" - ocenił.
Jak podkreślił, podczas drugiego czytania budżetu uwzględniono wiele sugestii i poprawek zgłaszanych przez kluby i komisje sejmiku.
W opinii przewodniczącego największego klubu opozycyjnego PiS Grzegorza Biedronia, przedstawiony budżet zawiera wiele pułapek, jest "budżetem na dobrą pogodę, na sprzyjające warunki".
"Nie uważamy, żeby cały budżet był źle sformułowany; są dobre próby, ale to nie wystarczy, żebyśmy głosowali za nim. Zbyt wolno i w sposób niewłaściwy posuwa rozwój województwa. Może się okazać, że na koniec 2012 roku będziemy mieli więcej problemów do rozwiązania, niż na początku tego roku" - ocenił.
REKLAMA
REKLAMA