REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

20 000 nauczycieli do zwolnienia, a nie 100 000 jak mówi min. P. Czarnek. Co z wcześniejszymi emeryturami

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Tomasz Król
prawnik - prawo pracy, cywilne, gospodarcze, administracyjne, podatki, ubezpieczenia społeczne, sektor publiczny
20 000 nauczycieli do zwolnienia, a nie 100 000 jak mówi min. P. Czarnek. Co z wcześniejszymi emeryturami
20 000 nauczycieli do zwolnienia, a nie 100 000 jak mówi min. P. Czarnek. Co z wcześniejszymi emeryturami
East News

REKLAMA

REKLAMA

Nie sto tysięcy, a najwyżej kilkadziesiąt tysięcy nauczycieli może stracić pracę w związku ze zmianami demograficznymi, nawet przy zwiększeniu pensum z 18 do 22 godzin. Eksperci polemizują z wyliczeniami ministra edukacji.

Po wyborach likwidacja Karty Nauczyciela?

Szef MEiN Przemysław Czarnek z jednej strony zapewnia, że nie będzie w tym roku żadnych zmian dotyczących sposobu zatrudniania i wynagrodzania nauczycieli, z drugiej zaś zapowiada, że po wygranych wyborach zlikwiduje Kartę nauczyciela. Jednocześnie obiecuje związkowcom rozwiązania, które pozwolą odchodzić nauczycielom na wcześniejsze emerytury. To rozwiązanie 14 lat temu zostało zastąpione mniej korzystnym tzw. świadczeniem kompensacyjnym, na którym co do zasady nie można dorabiać w szkole.

REKLAMA

REKLAMA

Niż demograficzny a nauczyciele

- Moje działania nie są wyłącznie kwestią zreformowania statusu zawodowego nauczycieli, ale wyjściem naprzeciw tym problemom, które się piętrzą i będą widoczne za dwa, trzy lata - tłumaczył minister w rozmowie z DGP w listopadzie. - Po tym okresie już nie będzie dyskusji, czy brakuje nauczycieli, ale ilu z nich trzeba będzie zwolnić. Ten niż demograficzny, który właśnie wchodzi do szkół, jest potężny. W efekcie będzie brakować godzin dla nauczycieli - dodawał wówczas. Natomiast w ostatnich dniach wyliczył, że pracę miałoby stracić aż 100 tys. osób, i to głównie w szkołach ponadpodstawowych.

Zdaniem ekspertów takiego zagrożenia nie ma. - Te liczby są przeszacowane. Nawet przy zwiększeniu pensum z 18 do 22 godzin pracę straciłoby kilkadziesiąt tysięcy osób. Zagrożenie niżem demograficznym jest, ale w perspektywie 10-15 lat. I tu trzeba myśleć o pewnych rozwiązaniach, począwszy od szkół podstawowych - ocenia Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich. Wtórują mu związkowcy. - Nie znam takich szacunków, aby w ciągu trzech lat 100 tys. nauczycieli poszło na bruk. Nawet jak rozważano podwyższenie pensum, wyliczono, że pracę miałoby stracić ok. 30-40 tys. osób - mówi Sławomir Wittkowicz, przewodniczący Branży Nauki Oświaty i Kultury Forum Związków Zawodowych.

Nadwyżka, ale uczniów

Podobnego zdania są szefowie placówek oświatowych. - Dokładnie rok temu minister chciał podwyższyć pensum nauczycielom z 18 do 22 godzin. Obecnie przygotowujemy się na drugi podwójny rocznik uczniów, którzy rozpoczęli edukację jako sześciolatki, i nie wiemy, jak uda nam się ich pomieścić - mówi Anna Sala, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Suchej Beskidzkiej. Jak podkreśla, obecnie wielu nauczycieli w jej szkole pracuje na półtora etatu, bo na tyle pozwala karta. I ocenia, że mimo spodziewanego w dalszej perspektywie spadku liczby uczniów zwolnień raczej nie będzie. - Ewentualnie kilka osób skorzysta z przywróconego prawa do wcześniejszych emerytur - dodaje.

REKLAMA

Eksperci wskazują, że gdy będzie mniej uczniów w szkołach ponadpodstawowych, to warto zmniejszyć klasy, liczące dziś często po 35 osób. - Niestety przy takiej subwencji, która w dużej mierze naliczana jest na ucznia, samorządów nie będzie stać na utrzymywanie oddziałów, które liczyłyby np. 16 uczniów. Jedynie zwiększenie finasowania i zdefiniowanie zadań oświatowych pozwoliłoby na takie rozwiązanie - stwierdza Marek Wójcik.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zdaniem dyrektorów szkół mniej liczne oddziały sprawiłyby, że nauczyciele nie musieliby obawiać się zwolnień. - Właściwie wszyscy pracują u nas na półtora etatu, a niektórzy jeszcze w innych szkołach. Dramatycznych zwolnień raczej nie będzie. Minister usiłuje nas straszyć - mówi Tomasz Malicki, profesor oświaty i wicedyrektor Technikum nr 2 w Krakowie.

Również w opinii związkowców niż demograficzny należy wykorzystać na poprawienie warunków pracy nauczycieli. - Maksymalna liczba uczniów w oddziale powinna być określona w ustawie. Tak już jest w przypadku limitu dzieci w świetlicy, w oddziałach przedszkolnych czy też klasach I-III - przypomina Krzysztof Baszczyński, wiceprezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. I przyznaje, że w wypowiedzi ministra edukacji dopatruje się drugiego dna, czyli kolejnej próby doprowadzenia do zwiększenia pensum nauczycieli.

Wcześniejsze emerytury nauczycieli bez względu na wiek?

Zdaniem Sławomira Wittkowicza minister może zapobiec ewentualnym zwolnieniom, rozporządzeniami zmniejszając wspomniane limity (bez konieczności wprowadzania zmian ustawowych). Natomiast oświatowa Solidarność domaga się przywrócenia wcześniejszych emerytur na zasadach sprzed 2008 r., czyli po 30 latach stażu, w tym 20 latach w oświacie, bez względu na wiek. Przemysław Czarnek tego nie wyklucza. Pod koniec 2021 r. resort edukacji rozważał przywrócenie wcześniejszych emerytur, ale tylko dla osób, które do 2013 r. mogłyby skorzystać z takich rozwiązań. Byłoby to zasadne przy zwiększeniu pensum. Szacowano wówczas, że dzięki temu z zawodu mogłoby odejść do 50 tys. nauczycieli.

- Problem w tym, że z tego prawa mogą skorzystać nauczyciele, których brakuje na rynku, np. pracujący w szkolnictwie zawodowym. Wcale nie muszą to być ci, dla których dyrektorzy szkół nie mają pracy - mówi Krzysztof Baszczyński. Dlatego wprowadzenie tego rozwiązania nie rozwiąże problemów kadrowych w szkołach. ©℗

OPINIA

Pracę może stracić 20 tys. nauczycieli

Grzegorz Pochopień Centrum Doradztwa i Szkoleń OMNIA:

Minister edukacji i nauki kilka dni temu podzielił się obawą związaną z koniecznością zwolnień nauczycieli w związku z niżem demograficznym. Wspomniał o stu kilkudziesięciu tysiącach nauczycieli, którzy mogą być zagrożeni zwolnieniem za kilka lat. Prawdą jest, że dzieci rodzi się coraz mniej. Proces ten jest niestety postępujący, ale względnie powolny.

Liczba uczniów przyjętych do ustalenia wysokości subwencji oświatowej na rok 2022 w szkołach wyniosła ok. 4,6 mln i była mniejsza o ok. 4 proc. od liczby dzieci przyjętych do subwencji siedem lat wcześniej. Daleko poważniejszy w średnim terminie jest efekt odejścia z systemu oświaty dzieci, które rozpoczęły edukację szkolną jako sześciolatki.

Obecnie to I klasa szkół ponadpodstawowych i VIII klasa szkół podstawowych. Liczba uczniów w tych klasach jest większa o ok. 300 tys. od typowych poziomów. Dzieci te będą opuszczały system oświaty, począwszy od roku szkolnego 2025/2026.

Najtrudniejsze będą jednak lata 2026/2027 i 2027/2028. Skala ewentualnych zwolnień z tego tytułu nie powinna jednak przekroczyć 20 tys. etatów.

Obecnie szkoły raczej poszukują nauczycieli, niż muszą ich zwalniać. W szkolnictwie ponadpodstawowym, a w zawodowym szczególnie, nauczyciele mają dużo godzin ponadwymiarowych. W średnim terminie bardziej prawdopodobne będzie zmniejszanie się liczby tych godzin (w szkołach ponadpodstawowych od września 2026 r., w szkołach podstawowych już od września 2023 r.) niż realne zwolnienia nauczycieli na dużą skalę. ©℗

DGP:Przeszacowane liczby ministra Czarnka. Zamiast zwolnień pora poprawić warunki pracy nauczycieli

Artur Radwan

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Wniosek od 3 listopada 2025 r. Kto dostanie nowe świadczenie z MOPS?

Od 3 listopada 2025 r. gminy przyjmują wnioski o bon ciepłowniczy. O nowe świadczenie można też ubiegać się w tradycyjnej papierowej formie, jak również drogą elektroniczną. Komu przysługuje takie wsparcie i ile wynosi? Czy w każdym ośrodku pomocy społecznej otrzymamy bon?

Gdzie wyrzucić kubek z McDonald's? Papier, plastik czy zmieszane - gdzie lądują kubki papierowe, jednorazowe, a gdzie kubek ceramiczny? Segregacja

Gdzie wyrzucić kubek z McDonald's? Czy to papierowy kubek jednorazowy, który powinien wylądować w pojemniku na papier? Gdzie zgodnie z prawidłową segregacją odpadów powinien znaleźć się kubek ceramiczny?

Wszystkich Świętych 2025: zmiany w ruchu i komunikacji miejskiej, zamknięte ulice, dojazd do cmentarzy

Zapowiadają się szerokie zmiany w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej w okresie Wszystkich Świętych. W wielu miastach na ulice wyjadą linie cmentarne, a inne środki komunikacji miejskiej będą funkcjonować według zmienionych rozkładów.

Jak bezpiecznie przechowywać i przygotowywać żywność jesienią i zimą? [WYWIAD]

Jak bezpiecznie przechowywać i przygotowywać żywność jesienią i zimą? W ramach kampanii EFSA Safe2Eat rozmawiamy z doktorem Jackiem Postupolskim ekspertem Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH – Państwowego Instytutu Badawczego (NIZP PZH-PIB).

REKLAMA

Gdzie wyrzucać styropian opakowaniowy po sprzętach agd? Nie każdy styropian nadaje się do recyklingu

Gdzie wyrzucać styropian po sprzętach agd? Do pojemnika żółtego, czarnego, a może bezpośrednio do PSZOK-u? Nie każdy nadaje się do recyklingu. Styropian opakowaniowy trafia do innego miejsca niż styropian po jedzeniu czy styropian budowlany.

Pomagają pomagać. Pożyczki dla ekonomii społecznej

Są firmy i organizacje, których celem jest nie tyle zysk, co przede wszystkim pomaganie ludziom. To podmioty ekonomii społecznej, które łączą działalność gospodarczą z misją społeczną. Często to jednak one same potrzebują finansowania, by wystartować z nowymi usługami, utrzymać działalność albo się rozwijać.

Spór w Krakowie. O pieniądze i przestrzeganie prawa. Prywatne przedszkola kontra miasto [List otwarty]

Dyrektorzy przedszkoli niepublicznych w Krakowie uważają, że miasto stosuje błędną prawnie metodę obliczania dotacji. W efekcie niepubliczne oraz publiczne niesamorządowe przedszkola w Krakowie znalazły się na krawędzi przepaści finansowej. Dyrektorzy nie chcą ujawniać swoich imion i nazwisk.

Wstrzymywanie planowych zabiegów w szpitalach to ekonomiczny absurd. Zamrożony blok operacyjny kosztuje tyle samo, co działający … tylko nie leczy

Zawieszanie planowych zabiegów ma być sposobem na „oszczędności” w szpitalach. W rzeczywistości to finansowa i medyczna pułapka: pacjenci wracają później na SOR w gorszym stanie, koszty rosną, a zaufanie do systemu znika. Szpital nie jest urzędem — nie może „zawiesić przyjmowania interesantów” - pisze adwokat Grzegorz Prigan.

REKLAMA

Precedens. Setki gmin chcą do sądu po Szczecinie. Ten pozwie Skarb Państwa o 111 mln zł. Bo nie wystarczało nawet na pensje nauczycieli

Miasto Szczecin pozwie Skarb Państwa domagając się zwrotu ponad 111 mln zł z tytułu różnicy w otrzymanej subwencji oświatowej a faktycznie poniesionymi wydatkami na edukację. "Subwencja oświatowa od 2018 r. nie wystarczała nawet na wynagrodzenia dla nauczycieli" prezydent Szczecina Piotr Krzystek. Zdaniem Andrzeja Porawskiego: "Gdyby zaistniał taki precedens to będzie on w interesie wszystkich samorządów”. Miasto żąda ponad 111 mln zł za okres 2018-2020.

eZUS zastąpi PUE ZUS. Nowy portal z prostszą obsługą i większym bezpieczeństwem

Zakład Ubezpieczeń Społecznych szykuje duże zmiany dla swoich klientów. Trwają prace nad nowym portalem eZUS, który już wkrótce zastąpi dobrze znaną Platformę Usług Elektronicznych (PUE) ZUS. Serwis ma być bardziej intuicyjny, bezpieczniejszy i dostępny dla wszystkich – także osób z niepełnosprawnościami.

REKLAMA