REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Czy planowana reforma oświaty to szansa czy zagrożenie?

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Szanse i zagrożenia – co może przynieść planowana reforma oświaty
Shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Czy proponowana przez Ministerstwo Edukacji Narodowej reforma oświaty przyczyni się do odciążenia uczniów przeładowanych obowiązkami szkolnymi? 

Najmłodsi uczniowie przeładowani nadmiarem zajęć

Nie tylko licealiści są przytłoczeni nadmiarem zajęć. Coraz częściej mówi się o przemęczeniu najmłodszych uczniów szkół podstawowych. Według badania zrealizowanego przez Związek Miast Polskich we współpracy z Instytutem Badań w Oświacie oraz Ogólnopolskim Stowarzyszeniem Kadry Kierowniczej Oświaty, dzieci uczęszczające do klas I-III na nauce spędzają dziennie niemal tyle samo czasu co ich rodzice w pracy. Rozwiązaniem tej sytuacji ma być między innymi usunięcie prac domowych na tym etapie kształcenia – jeden z filarów zmian w oświacie proponowanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej.

REKLAMA

REKLAMA

Brak zadań domowych to zagadnienie bardzo złożone. Z jednej strony, ich usunięcie z pewnością odciąży polskie rodziny. Warto bowiem podkreślić, że często zanim dziecko wróci ze szkoły i dodatkowych zajęć, a rodzice z pracy, zanim cała rodzina zje posiłek, jest już godzina późno-popołudniowa, a czasem nawet wieczorna. Przy takim domowym systemie siadające do odrabiania pracy domowej dziecko i wspomagający je rodzic są już przemęczeni – ciężko w takiej sytuacji mówić o dydaktycznym walorze prac domowych – mówi Karolina Pol, właścicielka firmy edukacyjnej EduKaPol Szkolenia, związana z edukacją od ponad 12 lat. – Z drugiej strony, prace domowe stanowią swoiste przedłużenie podstawy programowej i mają na celu pogłębienie treści przekazywanych na zajęciach szkolnych oraz powtórkę i utrwalenie materiału – dodaje ekspertka.

Ale to nie jedyna nowa propozycja. Kolejną zmianą postulowaną przez MEN ma być odchudzenie podstawy programowej. Według przedstawicieli resortu obowiązujące obecnie curriculum zawiera około 20 proc. zbędnych treści – wiedzy nadmiarowej i niepotrzebnej. Podkreślają oni, że podstawa programowa powinna być dostosowana do wymagań współczesnego świata, by szkoły uczyły takich kompetencji jak: umiejętności związane z rozwojem nowych technologii, zdolność syntetycznego myślenia i tego, jak efektywnie współpracować z innymi. 

Brak prac domowych - szanse i zagrożenia

– W tym pędzie za nauką kompetencji przydatnych w późniejszym, coraz bardziej zdigitalizowanym życiu, nie wolno zapominać o tym, że odchudzanie podstawy programowej musi być robione w bardzo przemyślany sposób. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której z matematycznego curriculum wykreślamy treści, które będą stanowiły podstawę nauki takich przedmiotów jak fizyka czy chemia – podkreśla Karolina Pol. – Z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku postulowanego okrojenia kanonu lektur. Trzeba bowiem zaznaczyć, że na etapie edukacji wczesnoszkolnej mamy określony zestaw lektur, który nauczyciel powinien omówić z dziećmi w klasach I-III. Nie ma odgórnie wyznaczonej kolejności, nie ma też narzuconego sposobu, w jaki dzieci mają zapoznać się z daną książką – tekst może być czytany samodzielnie, ze wsparciem rodzica, bądź w trakcie lekcji. To przed nauczycielem stoi wyzwanie, by zdecydować kiedy i w jaki sposób zapozna dzieci z daną książką. To także nauczyciel, który przebywa na co dzień z dziećmi, obserwuje je i zna ich wrażliwość oraz predyspozycje poznawcze, powinien móc decydować, jakie lektury będzie omawiał ze swoją klasy w danym roku szkolnym – dodaje.

REKLAMA

Czy postulowane zmiany w oświacie będą miały pozytywny wpływ na polskie dzieci i ich rodziców? Rządzący uważają, że tak. Przedstawiciele MEN podkreślają, że dzięki odchodzeniu podstawy programowej, którego naturalnym przedłużeniem będzie brak prac domowych, polskie rodziny zyskają więcej czasu. Według eksperta rodzi to zarówno szanse, jak i zagrożenia.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

–  Z jednej strony, czas jaki polskie rodziny odzyskają, może być wykorzystany na  zaspokajanie podstawowych potrzeb, jak chociażby potrzeba odpoczynku czy potrzeba wspólnych, rodzinnych aktywności. Nie zapominajmy bowiem, że dzieci oprócz nauki potrzebują też czasu wolnego na swobodną zabawę i rozwijanie swoich zainteresowań. Warto pamiętać, że tak naprawdę każda aktywność rodzinna, jak chociażby układanie puzzli, granie w gry planszowe czy wspólny spacer, jest okazją do wsparcia dziecka we wszystkich obszarach, także tych, które zakłada podstawa programowa, czyli rozwój poznawczy, fizyczny i emocjonalno-społeczny – podkreśla Karolina Pol. – Z drugiej strony jest oczywiście niebezpieczeństwo, że opiekunowie zaczną szukać substytutów dla prac domowych w postaci kolejnych zadań dodatkowych czy lekcji z korepetytorem. Istnieje również zagrożenie, że dzieci chcąc wykorzystać ten wolny czas dla siebie, będą spędzały go przed komputerem, telewizorem czy konsolą. Tutaj bardzo istotna jest rola dorosłego, który powinien zwracać uwagę na czas, który dzieci spędzają przy wyżej wymienionych urządzeniach oraz jak z nich korzystają – ostrzega.

Zmienić myślenie o edukacji

Szeroko dyskutowane zmiany w edukacji wczesnoszkolnej, które proponuje MEN mają odmienić szkoły podstawowe, tak by były bardziej przyjazne polskim rodzinom. Otwarte pozostaje nadal pytanie, czy taka reforma oświaty wystarczy, by dostosować polską edukację wczesnoszkolną do wymagań współczesnego świata.

Jednym z kluczowych zagadnień powinna być w tym kontekście zmiana metod nauczania w klasach I-III. Polskie szkoły podstawowe powinny kłaść nacisk na nauczanie przez doświadczenie i eksplorację.  Zgodnie z założeniami takiej formy kształcenia nauka odbywa się również poza murami szkoły i integruje wiele treści. Jeżeli w ramach zajęć lekcyjnych pójdziemy do lasu czy pobliskiego parku, możemy na jednej lekcji przerobić zagadnienia związane z edukacją przyrodniczą, matematyczną i wesprzeć rozwój kompetencji czytania. Uczniowie nie tylko poznają poprzez doświadczanie różne gatunki drzew, mogą również przeliczyć, ile liści znajduje się na gałęzi danego drzewa, a bardziej szczegółowe informacje o nim przeczytać z zabranej ze sobą książki. Oznacza to, że założenia podstawy programowej można efektywnie realizować nie tylko poprzez siedzenie w klasie, lecz także w innych miejscach i okolicznościach. To już się u nas dzieje – niektóre szkoły, jak na przykład ta, do której uczęszcza mój syn, prowadzą tzw. edukację outdoorową. Powinniśmy dążyć do tego, by taka forma kształcenia była traktowana jako naturalny sposób realizowania podstawy programowej i stosowana przez jak największą liczbę placówek – zaznacza Karolina Pol. 

Z sondażu przeprowadzonego IBRiS na zlecenie dziennika „Rzeczpospolita” pod koniec stycznia tego roku wynika, że 43 proc. Polaków uważa, że proponowane zmiany w oświacie, a w szczególności likwidacja obowiązkowych prac domowych, to dobry pomysł. Z kolei niemal 51 proc. negatywnie oceniła planowaną reformę.

Zobacz także: "Pieniędzy na laptopy dla uczniów nie ma". Ministra Nowacka wprowadzi plan naprawczy
Za dobrostan psychiczny dzieci odpowiadamy wszyscy. Co możemy zrobić? [WYWIAD]

Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Infor.pl

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Newseria.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Czy organ może spóźnić się z rozstrzygnięciem sprawy?

Opóźnienia w postępowaniu administracyjnym nie zawsze muszą oznaczać naruszenie prawa. Niekiedy wynikają bowiem z realnych przeszkód, które trudno przewidzieć. Każde przekroczenie terminu wymaga jednak precyzyjnego uzasadnienia, inaczej może skutkować skargą na bezczynność lub przewlekłość organu.

Samorządy tracą wpływy z PIT i CIT. Gminy planują wspólnie wystąpić do MF o wprowadzenie korekt i wyrównania

Prezydent Jastrzębia-Zdroju Michał Urgoł poinformował, że gminy, które rok do roku stracą na zaproponowanym przez Ministerstwo Finansów sposobie obliczania udziałów w PIT i CIT oraz subwencji na 2026 r., zamierzają wspólnie wystąpić do resortu ws. korekt lub wyrównań.

E-Doręczenia wkraczają w nową fazę. Sprawdź, kiedy papierowe awiza przejdą do historii [Harmonogram]

Jak wynika z komunikatu Poczty Polskiej, już ponad dwa miliony Polaków, firm i instytucji korzysta z systemu e-Doręczeń. Z czego, aż 75 proc. z nich założyło swoje skrzynki w tym roku. Czym są e-Doręczenia i e-Polecone?

Nowy system opłat za odpady: krok w stronę ekologii czy powrót do dawnych problemów?

Resort klimatu i środowiska zapowiada zmiany, które mają umożliwić gminom różnicowanie wysokości opłat za odpady w zależności od ich masy oraz jakości segregacji. Pomysł, choć zgodny z europejskim trendem "płać za to, co wyrzucasz", budzi jednak wątpliwości – zwłaszcza wśród samorządów, które obawiają się skutków ubocznych w postaci wzrostu kosztów i nielegalnego pozbywania się odpadów.

REKLAMA

Wielki Wrocław. Decyzja państwowa, nie lokalna fanaberia. Kiedy nastąpi formalne rozszerzenie granic miasta?

Wrocław nie mieści się już w sobie. Oficjalnie żyje w nim 670 000 mieszkańców, ale w rzeczywistości – według badań miasta i uniwersytetu – blisko 900 000. To różnica, która decyduje o wszystkim: o liczbie szkół, o subwencjach, o liniach tramwajowych i o tym, ile karetek może ruszyć w drogę. Przez statystyczne złudzenie miasto wygląda na mniejsze, niż jest. A państwo udaje, że tego nie widzi.

Będą szkolenia dla samorządów dot. adaptacji do zmian klimatu. Ankieta do 14 listopada 2025 r.

Będą szkolenia dla samorządów dotyczące adaptacji do zmian klimatu. IOŚ-PIB rusza z konsultacjami szkoleń. Specjalna ankieta dostępna jest do 14 listopada 2025 r.

Program OLiOC w samorządach - zadania i finansowanie

Pierwszy Program Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej jest wdrażany już w latach 2025–2026. Następne będą miały charakter planów czteroletnich. Co jest podstawą finansowania tych zadań?

Łatwiejszy obieg dokumentów związanych z budowami

Czy to możliwe, by było mniej papierów, a więcej spraw online w administracji budowlanej? Okazuje się, że tak – urzędy w Polsce zyskają nowoczesne narzędzia, które to umożliwią. Zmienione usługi SOPAB i e-Budownictwo uproszczą obsługę spraw – od wniosków po decyzje i podgląd statusu sprawy. Projekt jest finansowany z Funduszy Europejskich i stanowi element cyfryzacji usług publicznych.

REKLAMA

MSWiA: zmienimy przepisy o budżecie obywatelskim

Wprowadzenie obowiązku konsultowania z mieszkańcami uchwał określających tryb i zasady realizacji budżetu obywatelskiego oraz dopuszczenie realizacji zadań wieloletnich zapowiada Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Prace nad zmianami legislacyjnymi ma prowadzić Komitet do spraw Pożytku Publicznego.

Rada Ministrów przyjęła zmiany w Programie Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej na lata 2025-2026

Do końca 2025 r. część środków planowanych na realizację inwestycji budowlanych będzie można przeznaczyć na zakup sprzętu lub wyposażenia – wynika z przyjętych przez rząd zmian w Programie Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej.

REKLAMA