Sądy otwarte dla mediów
REKLAMA
REKLAMA
Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia wraz z Krajową Radą Sądownictwa opracowują zbiór zasad, dzięki którym dziennikarzom będzie łatwiej uzyskiwać informacje sądowe, a sędziowie będą wiedzieli, jak się zachowywać w kontaktach z mediami.
REKLAMA
Dwóch rzeczników
Jednym z pomysłów jest powołanie w każdym z sądów po dwóch rzeczników. Rzecznikami powinni być sędziowie.
- Sędzia sprawujący funkcję rzecznika to dobre rozwiązanie. Zna on bowiem prawo, procedurę i łatwiej dociera do samych sędziów - tłumaczy sędzia Waldemar Żurek, rzecznik Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Aby zapewnić kompleksową obsługę dziennikarzy, planuje się, że jeden z sędziów powinien się zajmować sprawami karnymi, a drugi sądzić w sprawach cywilnych.
- Rzecznicy powinni mieć także asystentów, którzy cały czas będą dostępni pod telefonem i mailem - mówi sędzia Barbara Rymaszewska, szef zespołu medialnego Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Natomiast pomocnikiem rzecznika prasowego sądu ma być były dziennikarz.
- Dziennikarz prowadzący biuro prasowe w sądzie to właściwe rozwiązanie. On najlepiej zna zaplecze pracy dziennikarskiej i wie, czego dziennikarze oczekują - tłumaczy sędzia Barbara Rymaszewska.
Sędziowie chcą też utworzyć w sądach specjalną komórkę, która zajmie się tylko obsługą dziennikarzy. W Krakowie natomiast jest już pokój prasowy, w którym dziennikarze mają dostęp do maila, telefonu i faksu.
Dostęp do informacji
Dziś kwestia dostępu dziennikarzy do sali rozpraw czy też wglądu do akt uregulowana jest w każdym sądzie inaczej.
- Wynika to z różnych przyzwyczajeń oraz z nieprecyzyjnych przepisów. Dziennikarz wchodząc do sądu powinien wiedzieć, czego ma się spodziewać - tłumaczy sędzia Barbara Rymaszewska.
REKLAMA
Iustitia przygotowuje opracowanie dla dziennikarzy, w którym wskazane będą różnice między sądami karnymi a cywilnymi w dostępie do akt. Regulamin urzędowania sądów powszechnych mówi, że dziennikarzowi akt udziela przewodniczący wydziału.
- Dziennikarz nie może czekać godzinami na decyzję. Powinno się umożliwić przesłanie mu faksem prośby i potwierdzenia telefonicznego o otrzymaniu akt - postuluje sędzia Waldemar Żurek.
Proponuje się także, by dziennikarze mieli dostęp do wokand z miesięcznym wyprzedzeniem.
- Informacje o sprawach, które mogą budzić zainteresowanie, powinny być na miesiąc wcześniej udostępniane przez biura prasowe - uważa sędzia Barbara Rymaszewska.
Sędziowie powinni znać też zasady kontaktów z dziennikarzami. Często bowiem nie wiedzą, jak się zachować, gdy dziennikarz wejdzie do sali rozpraw.
- Obecnie nie ma jednolitości. Tylko przepisy karne regulują tę kwestię precyzyjnie - uważa Waldemar Żurek.
Okresowe konferencje
Proponuje się też organizowanie przez sądy okresowych konferencji, na których będzie można zapoznać się ze specyfiką pracy sędziego.
- Społeczność lokalna powinna wiedzieć, jaki jest czas oczekiwania na rozprawę, gdzie są punkty informacyjne, jaka jest strona internetowa sądu - wyjaśnia krakowski sędzia.
SZERSZA PERSPEKTYWA
W Szwajcarii utworzona jest lista sprawozdawców sądowych zatwierdzana przez Krajową Radę Sądownictwa w Szwajcarii. Są na niej doświadczeni dziennikarze i tylko oni mogą pisać o sprawach sądowych.
Współpraca sądów i mediów
MAŁGORZATA KRYSZKIEWICZ
malgorzata.kryszkiewicz@infor.pl
MAREK CELEJ
sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie
Mediom towarzyszy przekonanie, że jeżeli wszystko w pracy sądów jest w porządku, to się o tym nie pisze, a zajmuje się tematem wówczas, gdy dochodzi do jakiejś patologii. Należy więc zmienić pogląd mediów na sądownictwo. Rzecznicy sądowi powinni być bardziej mobilni, częściej kontaktować się z dziennikarzami i organizować konferencje prasowe. I to nie tylko wówczas, gdy nastąpiło ogłoszenie wyroku w jakiejś ważnej sprawie.
REKLAMA
REKLAMA