Zbiórki publiczne po nowemu: zgłoszenie zamiast zezwolenia
REKLAMA
W tym tygodniu Rada Ministrów przyjęła założenia do nowej ustawy o zbiórkach publicznych, która zliberalizować ma zasady ich prowadzenia. Upoważniła jednocześnie MAC do przygotowania projektu, który byłby rozwiązaniem jeszcze dalej idącym, jeśli chodzi o zmniejszanie rygorów w tym zakresie.
REKLAMA
Nowa ustawa - do której założenia przygotowało Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji we współpracy z organizacjami pozarządowymi - ma zastąpić tę obowiązującą od 1933 r., która na zbiórki publiczne pozwala wyłącznie po uzyskaniu urzędowej zgody.
REKLAMA
Jak podkreśla MAC, nowej ustawie przyświecać ma zupełnie inne podejście: państwo powinno ułatwiać dobroczynność, tworząc jedynie ramy organizacyjne tam, gdzie to konieczne. Według MAC mnożenie wymagań proceduralnych nie pomaga dobroczynności; kontrola społeczna i stosowanie ogólnie obowiązujących przepisów karzących oszustwa czy nadużycia podatkowe są bardziej wskazane w nowoczesnym społeczeństwie.
Obowiązująca ustawa definiuje zbiórkę publiczną jako zbieranie ofiar w gotówce lub naturze; od 2003 r. funkcjonuje rozporządzenie, które rozszerza definicję m.in. o wpłaty na konto i sprzedaż przedmiotów i usług (chodzi np. o charytatywne sms-y).
Nowe propozycje zawężają tę definicję - zbiórką będzie tylko zbieranie darów lub gotówki w przestrzeni publicznej. To - jak podkreśla MAC - sytuacja wyjątkowa, gdyż ani zbierający i darczyńca nie znają się, nic też nie rejestruje liczby darów czy przepływu środków. W każdym innym przypadku (przelew, sms) darczyńca wie, komu wysyła środki, a po transakcji pozostaje ślad.
REKLAMA
Obecnie obowiązująca ustawa przewiduje, że każdy, kto chce prowadzić zbiórkę publiczną, musi ubiegać się o pozwolenie na jej przeprowadzenie, a po zakończeniu zbiórki rozliczyć się z jej przeprowadzenia. Nowe przepisy mają znieść obowiązek uzyskania pozwolenia na organizację zbiórki. Jedynie w przypadkach zbiórek publicznych w formie ofiar w gotówce i w naturze prowadzonych w miejscach publicznych będzie wymagane zgłoszenie zbiórki oraz przedstawienie sprawozdania, które będą widoczne dla wszystkich na ogólnopolskim portalu internetowym.
Nie będzie obowiązku zgłoszeniowego i sprawozdawczego w przypadku takich form zbierania ofiar, które umożliwiają zidentyfikowanie darczyńcy oraz drogi przepływu pieniędzy lub darów, czyli np. przelewów na konta bankowe, wpłat na konto on-line, wpłat za pomocą sms-ów. Pozyskane w ten sposób środki są ewidencjonowane i dostępne dla instytucji kontrolnych. Obowiązek zgłoszeniowy i sprawozdawczy nie obejmie też zbierania ofiar, które ma polegać na publikowaniu w mediach i internecie apeli o przekazywanie wpłat na konto lub przesyłanie sms-ów na określony numer.
MAC podkreśla, że zmiany te nie oznaczają, że nie będzie mechanizmów kontroli - w razie problemów. Przypomina, że obowiązują przepisy związane ze sprawozdawczością i nadzorem nad działaniem organizacji, zawarte zwłaszcza w ustawie działalności pożytku publicznego, ustawie o fundacjach i Prawie o stowarzyszeniach. Nadzór jest realizowany przez właściwego ministra (sprawującego nadzór nad konkretną organizacją), wojewodę, starostę oraz sąd rejestrowy. Na ich podstawie każda organizacja ma obowiązek sporządzania sprawozdania rocznego lub przedstawienia na wezwanie wszystkich dokumentów związanych z prowadzoną działalnością. W przypadku nadużyć stosowną ochronę zapewniają też przepisy Kodeksu Karnego i Kodeksu Wykroczeń.
Prace nad nowymi regulacjami dotyczącymi zbiórek trwają od ponad pół roku. Początkowo MAC zamierzało uregulować niektóre przepisy przy okazji nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej. Wywołało to jednak protest organizacji pozarządowych. Ostatecznie resort wycofał większość swoich propozycji, przeniesiono tylko nadzór nad zbiórkami z MSW do MAC i rozpoczęto prace nad nową ustawą, która zastąpi tę obowiązującą od 80 lat.
REKLAMA
REKLAMA