Nowy wizerunek Polski dzięki Euro 2012
REKLAMA
Dr. Adam Zaborowski, doradca prezesa Polskiej Organizacji Turystycznej, pełnomocnik ds. UEFA EURO 2012™ w Polskiej Organizacji Turystycznej
REKLAMA
Jacek Janowski, sekretarz Zespołu ds. UEFA EURO 2012™ w Polskiej Organizacji Turystycznej
Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012 (dalej: Euro 2012) mają być ogromną promocją Polski. Na czym tak konkretnie będzie ona polegać?
REKLAMA
– Adam Zaborowski: Doświadczenia krajów-gospodarzy wcześniejszych finałów mistrzostw Europy oraz mistrzostw świata w piłce nożnej wskazują, że największe imprezy sportowe są doskonałą okazją do promocji. W naturalny sposób skupiają one na organizatorze danego wydarzenia uwagę wielu milionów osób, umożliwiając zaprezentowanie kraju i jego mieszkańców tysiącom gości decydujących się na przyjazd i bezpośredni w nich udział oraz miliardom ludzi pośrednio, w trakcie oglądania relacji telewizyjnych.
Ich uwagę przykuje nie tylko sam turniej, ale i miejsce, gdzie się odbywa. Dlatego prestiż i rozmach towarzyszący Euro 2012 powinien być wykorzystany w większości komunikatów promujących Polskę oraz jej regiony i to we wszystkich aspektach: kulturalnym, gospodarczym oraz turystycznym.
Jaki jest pomysł Polskiej Organizacji Turystycznej (dalej: POT) na wykorzystanie organizacji Euro 2012 przy promocji Polski na świecie?
REKLAMA
– A.Z.: Mistrzostwa Europy w piłce nożnej będą główną osią działań promocyjnych POT w latach 2011-2012. Kampania rozpoczęła się 8 czerwca 2011 r., równo rok przed rozpoczęciem turnieju i potrwa do końca lipca 2012 r. (okres bezpośrednio po zakończeniu mistrzostw).
Ideą przewodnią kampanii jest pokazanie naszego kraju oczami zadowolonego turysty, który rekomenduje Polskę swoim znajomym, bo przeżył w niej niezapomniane wrażenia, doświadczył wielu wspaniałych przygód i zobaczył wiele atrakcyjnych miejsc. W kampanii stawiamy bardzo mocno na emocje i pozytywne skojarzenia. Pokazujemy, że przyjazd do Polski jest zawsze czymś wyjątkowym. Każda z odsłon kampanii skupia się na czymś innym. Przedstawione są atrakcje z turystyki kulturowej, wypoczynku w naturze, turystyki aktywnej oraz przemysłu spotkań (czyli turystyki związanej z kongresami i konferencjami).
Czy kibice, którzy przylecą na krótko, będą mieli czas, aby zobaczyć cokolwiek oprócz środków transportu i stadionu? Jak zachęcić ich, żeby następnym razem wrócili do nas jako turyści?
– Jacek Janowski: Do przyjęcia kibiców przygotowują się przede wszystkim miasta-gospodarze Euro 2012 i to w ten sposób, aby ci wrócili potem jako turyści. My, w ścisłej współpracy z samorządami, również będziemy zachęcać do tego, aby oprócz stadionów i dworców kolejowych czy lotniczych kibice zobaczyli najbardziej atrakcyjne miejsca oraz żeby dowiedzieli się o ważnych wydarzeniach w mieście oraz regionie. Oczywiście, będą kibice, którzy zaplanują jednodniowy pobyt w Polsce, przyjeżdżając jedynie na mecz. Tych będziemy chcieli w sposób szczególny zachęcić do tego, aby wrócili jako turyści. We współpracy z przewoźnikami, dworcami oraz lotniskami postaramy się, aby materiały promujące Polskę (nie tylko miasta, lecz również regiony) były łatwo dostępne właśnie w takich miejscach, z którymi kibic zetknie się na samym początku i końcu pobytu w Polsce. Poza tym mamy świadomość, że ogromna część kibiców będzie oglądać mecze w strefach kibiców. W związku z tym będziemy także współpracować z organizatorami tych stref. Chcemy m.in., aby funkcjonowały w nich stoiska informacyjno-promocyjne z materiałami o całej Polsce i były emitowane specjalnie przygotowane filmy i spoty promocyjne.
Zdecydowanie największymi wygranymi, jeśli chodzi o zyskanie rozgłosu, będą cztery miasta-gospodarze: Gdańsk, Poznań, Warszawa i Wrocław. Czy staną się one pomostem między zagranicą a resztą Polski czy może oswojonymi przez gości wyspami na turystycznej mapie Polski?
– A.Z.: Najistotniejszym wyróżnikiem wizerunku atrakcyjności turystycznej Polski jest i będzie turystyka miejska i kulturowa. Miasta stanowią produkt, którego sprzedaż i wartość są największe, a więc intensyfikując ich promocję, możemy oczekiwać, że to one „pociągną” pozostałe produkty. Uzupełnieniem w kształtowaniu wizerunku Polski będzie turystyka biznesowa: organizacja konferencji, kongresów i podróży motywacyjnych w Polsce. Chcemy pozyskiwać dla Polski organizację dużych imprez tego typu. Turystyka biznesowa obejmująca cztery grupy (konferencje/kongresy, szkolenia/seminaria, wyjazdy motywacyjne oraz targi i wystawy) to tzw. wyższa półka w turystyce. Powszechnie szacuje się, że turysta biznesowy wydaje trzy, cztery więcej niż „zwykły” turysta. Naszym mankamentem w rozwijaniu turystyki określanej mianem „przemysłu spotkaniowego” był do tej pory brak obiektów, centrów konferencyjnych. Teraz, wraz z nowymi stadionami oraz budowanymi nowymi centrami konferencyjnymi w Krakowie i Katowicach, przed Polską otwierają się nowe szanse.
Jak organizacja Euro 2012 może pomóc w promocji innych miast, regionów czy gmin? Jest to ważne zwłaszcza dla tych części naszego kraju, których organizacja turnieju w żaden sposób bezpośrednio nie dotknie. Czy one również coś zyskają?
– J.J.: Oczywiście, ideałem byłoby, aby wszystkie regiony i miasta skorzystały promocyjnie na tym wydarzeniu, jednak nie jest to realne. Sukcesem promocyjnym Polski na pewno będzie efekt wizerunkowy, gdyż nazwa naszego kraju jako współgospodarza Euro 2012 będzie przez okres trwania mistrzostw wielokrotnie przewijać się w mediach. Bardzo dużo zależy od inwencji miast i regionów, od tego, czy zdołają zainteresować kibiców, którzy wrócą po Euro 2012 w celach stricte turystycznych. To, czy uda nam się zbudować pozytywny wizerunek naszego kraju, zależy od wielu czynników, np. czy zdążymy na czas z infrastrukturą stadionową, komunikacyjną, informacyjną, od wyników polskiej reprezentacji, sposobu przyjęcia kibiców przez mieszkańców Polski itd. Istotną rolę w tym zakresie będzie odgrywać kampania Polski za granicą. Efekty tych wszystkich elementów powinny przełożyć się na pozytywne postrzeganie naszego kraju jako przyjaznej, nowoczesnej i atrakcyjnej destynacji turystycznej. To będzie miało oczywiście wpływ na wzrost przyjazdów do Polski z zagranicy, co powinny odczuć wszystkie regiony.
Jakie działania promocyjne poleciłby Pan samorządom?
– J.J.: Nie można na to pytanie odpowiedzieć jednoznacznie. Odpowiednio przygotowana, a przede wszystkim innowacyjna kampania promocyjna, z należycie dobranymi narzędziami komunikacyjnymi, z pewnością przyniosłaby odpowiednie efekty. Jednakże należy pamiętać, że w natłoku wielu informacji, jaki będzie przy okazji Euro 2012, trudno znaleźć efektywne „kanały komunikacyjne”. Jeśli jednak to się uda, to oczywiście będzie to sukces dla gminy, czy regionu. Aktualnie mamy informacje, że samorządy przygotowują się do różnego rodzaju działań podczas mistrzostw, mimo że lokalizacyjnie znajdują się z dala od aren piłkarskich. Takim przykładem jest Uniejów, który planuje podczas mistrzostw zorganizowanie strefy dla kibiców oraz turniej piłkarski. Są też miasta, które promują się jako strefy bez mistrzostw, co też wydaje się oryginalnym pomysłem, choć skierowanym głównie do Polaków.
Jaka będzie wartość promocji Polski w związku z organizacją Euro 2012?
– A.Z.: Z analiz wynika, że dzięki Euro 2012 w latach 2008-2020 polski PKB wzrośnie o 27,9 mld zł. Przyrost turystów na wynieść ok. 500 tys. rocznie, a wzrost przychodów w turystyce – 5 mld zł. To znaczące efekty. Wierzymy w polski sukces.
Dziękuję za rozmowę.
REKLAMA
REKLAMA