Samorząd może wspierać lokalne firmy
REKLAMA
REKLAMA
Chociaż kryzys gospodarczy nie jest jeszcze w Polsce odczuwalny w takim zakresie, jak na zachodzie Europy i w Stanach Zjednoczonych Ameryki, to firmy budowlane dotknęły już pierwsze skutki spowolnienia. Przede wszystkim coraz mniej jest nowych inwestycji mieszkaniowych, które od kilu lat były podstawą rozwoju rynku budowlanego.
REKLAMA
REKLAMA
- Niektórzy z dużych inwestorów wstrzymali lub odłożyli w czasie realizację swoich przedsięwzięć, także w naszym mieście. Gliwickie firmy zaczęły obawiać się o swoją kondycję finansową, o brak zleceń i ewentualną redukcję zatrudnienia. Poprosiły nas o wsparcie i wdrożenie przez samorząd działań zaradczych - mówi Andrzej Karasiński, Sekretarz miasta.
Żeby wesprzeć tę branżę, samorząd Gliwic zawarł porozumienie z Radą Gospodarczą przy Regionalnej Izbie Przemysłowo-Handlowej w Gliwicach, którego celem jest pomoc lokalnym przedsiębiorcom budowlanym w przetrwaniu na rynku, a tym samym w utrzymaniu zatrudnienia. Porozumienie podpisano 20 stycznia 2009 r. Jego celem jest wypracowanie takich rozwiązań systemowych, które zwiększą szansę lokalnych przedsiębiorców na zdobycie i realizację publicznych zleceń, a tym samym poprawią ich kondycję finansową.
Harmonogram pomocy
Plan pomocy firmom zawarto w harmonogramie prac na rzecz branży budowlanej.
- Plan przyjęty przez samorząd i przedsiębiorców jest efektem kilku wcześniejszych spotkań. Od grudnia 2008 r. prowadziliśmy rozmowy z Radą Gospodarczą, skupiającą lokalne firmy, w tym właśnie przedstawicieli sektora budowlanego. Uznaliśmy zgodnie, że musimy przygotowywać propozycje działań zaradczych związanych z sytuacją, jaka zaistniała w ostatnim kwartale ubiegłego roku. Wówczas w Gliwicach zaczęto odnotowywać pierwsze symptomy recesji w sektorze budowlanym - przypomina Andrzej Karasiński.
Symptomy te miały ścisły związek z sytuacją, w jakiej znalazły się gospodarka krajowa i globalna.
Plan przewiduje m.in. opublikowanie wstępnego harmonogramu planowanych przez miasto inwestycji oraz informacji o zmianach procedur i terminach licytacji miejskich nieruchomości. Znajdą się w nim m.in. remonty i inne przedsięwzięcia budowlane o łącznej wartości 220 mln zł. Będą to m.in. inwestycje drogowe, rozbudowa ścieżek rowerowych, modernizacja nawierzchni starego miasta oraz remonty szkół i przedszkoli. Dzięki temu przedsiębiorcy będą mieli pewność, że przedsięwzięcia te zostaną zrealizowane, czyli że będą mieli zlecenia. Ma to także ułatwić im przygotowanie się do przetargów.
Pobudzanie budownictwa mieszkaniowego
Lokalne władze chcą również w najbliższym czasie uprościć procedury związane z wydawaniem pozwoleń na budowę pod kątem ich ujednolicenia oraz uproszczenia, a także uwzględnienia najnowszych przepisów. Ponadto na sprzedaż zostanie wystawionych ok. 60 działek pod budownictwo indywidualne, co ma służyć pobudzeniu budownictwa mieszkaniowego.
Spotkania z inwestorami
Wspólnie z Regionalną Izbą Przemysłowo-Handlową samorząd będzie także organizować spotkania z wybranymi inwestorami, np. z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad czy Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną, żeby promować potencjał lokalnych firm budowlanych, zatrudniających kilka tysięcy osób. Harmonogram spotkań będzie powstawać w miarę potrzeb, w zależności od aktywności lokalnych firm zainteresowanych wsparciem.
- Zainteresowanie inwestorów Gliwicami ciągle istnieje i mamy nadzieję, że nie osłabnie, a tym samym lokalne firmy będą miały zamówienia. W mieście skrzyżują się dwa europejskie korytarze transportowe - autostrada A1 i A4. Właśnie jest budowany węzeł tych autostrad i jest to największa inwestycja drogowa w naszym kraju. Miasta na skrzyżowaniu szlaków komunikacyjnych zawsze miały i mają niezłą perspektywę rozwoju - twierdzi Marek Jarzębowski, Rzecznik Prasowy Prezydenta Gliwic.
Efektywne wykorzystanie narzędzi wsparcia
Samorządowcy biorą też pod uwagę inne środki zaradcze, które mogą pomóc budowlańcom przetrwać kryzys.
- Samorząd ma co prawda niewiele narzędzi pozwalających wpływać na gospodarkę, ale jest wola, żeby każde z dostępnych zostało efektywnie użyte dla zminimalizowania ewentualnych skutków kryzysu gospodarczego, oczywiście w granicach obowiązującego prawa - podkreśla Marek Jarzębowski.
Jego zdaniem można na przykład ułatwiać kontakty potencjalnych inwestorów z przedsiębiorcami budowlanymi czy organizować spotkania biznesowe.
- Będziemy na bieżąco pytać zainteresowanych o to, co jeszcze ułatwiłoby im przetrwanie tego trudnego czasu. Sytuacja jest dynamiczna. Nikt nie wie, jaka będzie skala problemów - tłumaczy Marek Jarzębowski.
Żeby lepiej i szybciej informować lokalne firmy o gliwickiej inicjatywie, na stronie internetowej miasta pojawi się specjalna zakładka związana z projektem wsparcia firm, a informacje zostaną umieszczone także w codziennym Biuletynie Informacyjnym Urzędu Miejskiego oraz „Miejskim Informatorze Samorządowym - Gliwice”.
- Stworzyliśmy plan, który będziemy systematycznie realizować, ale nie wykluczamy poszerzenia zakresu działań zaradczych - zapowiada Andrzej Karasiński.
Małgorzata Rajan
REKLAMA
REKLAMA