REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

BRD: Miasto jest Nasze prowadzi społeczne kontrole prędkości w Warszawie

Subskrybuj nas na Youtube
Bezpieczeństwo na drogach: Miasto jest Nasze prowadzi społeczne kontrole prędkości w Warszawie /Fot. MJN
Bezpieczeństwo na drogach: Miasto jest Nasze prowadzi społeczne kontrole prędkości w Warszawie /Fot. MJN

REKLAMA

REKLAMA

Równo rok temu, 19 listopada 2019 roku, Premier Mateusz Morawiecki w swoim expose zapowiedział: bezpieczeństwo na drogach będzie jednym z naszych priorytetów. Co zmieniło się przez rok od tych słów na drogach w Polsce? Nic. Dlatego Miasto Jest Nasze rozpoczęło społeczne kontrole prędkości.

- Bezpieczeństwo na drogach będzie jednym z naszych priorytetów. Nie może być dłużej tak, że przejście dla pieszych jest najbardziej niebezpiecznym elementem na drogach. Dlatego wprowadzimy pierwszeństwo pieszych jeszcze przed wejściem na przejście – zapewniał Premier w swoim expose dokładnie rok temu. Zapowiedział też zdecydowaną walkę z piratami drogowymi.

REKLAMA

REKLAMA

Rok od złożenia tych obietnic żadna nie została zrealizowana. Tymczasem Polska jest już na niechlubnym „podium” krajów, w których na drogach ginie najwięcej ludzi na milion mieszkańców. W 2019 r. najwięcej ofiar śmiertelnych w wypadkach notowano w Rumunii (96/mln mieszkańców), Bułgarii (89/mln) i w Polsce (77/mln). Średnia UE w ubiegłym roku wynosiła 51 śmiertelnych ofiar wypadków drogowych na milion mieszkańców. W połowie państw członkowskich ten wskaźnik był poniżej 50, a w dziesięciu krajach – poniżej 40!

Polska ciągnie się w ogonie krajów europejskich jeśli chodzi o bezpieczeństwo ruchu drogowego (BRD). Tymczasem Unia Europejska ma ambitne plany: na najbliższe dziesięciolecie w ramach polityki bezpieczeństwa ruchu drogowego na lata 2021–2030 wyznaczyła sobie nowy cel – obniżenie do 2030 r. liczby ofiar śmiertelnych – a także, po raz pierwszy, liczby poważnych obrażeń – o 50 proc. Ale Unia Europejska w zakresie BRD idzie dalej - chce „wizji zero”, czyli całkowitej eliminacji śmiertelnych wypadków drogowych wśród państw członkowskich do 2050 r.

Szkoda, że premier całkowicie porzucił temat bezpieczeństwa na drogach, nie pierwszy raz idąc pod prąd działań UE, bo w swoim expose trafnie zdiagnozował główne problemy BRD w Polsce. Przyczyną większości wypadków w Polsce jest bowiem nadmierna prędkość, typowa przypadłość polskich kierowców. Z badań ITS, ujawnionych w 2019 roku dzięki MJN, wynika, że dojeżdżając do przejścia dla pieszych prędkość przekracza aż 90% kierowców!

REKLAMA

- Prawo o ruchu drogowym w Polsce traktowane jest jako porady o ruchu drogowym, a limity prędkości przyjmowane jako wartości minimalne - mówi Marcin Chlewicki, aktywista MJN.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Potwierdzają to pierwsze przeprowadzone przez MJN społeczne pomiary. Dziś w czasie briefingu prasowego pod Kancelarią Premiera kierowcy nagminnie przekraczali prędkość. Dwóch przejechało przez przejście dla pieszych bez sygnalizacji świetlnej z prędkością ponad 100 km/h.

- Polacy uważają, że da się jeździć “szybko ale bezpiecznie”. To jeden z najbardziej szkodliwych mitów, bo właśnie prędkość jest główną przyczyną wypadków i decyduje często i życiu lub śmierci. Ale tu nie pomoże żadna edukacja: potrzebna jest lepsza egzekucja przepisów - mówi Jan Mencwel, prezes stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. - premier Morawiecki musi się zdecydować: czy chce bronić życia, czy bronić prawa do zabijania na drodze. Bo tak trzeba nazwać systemowe przyzwolenie na zbyt szybką jazdę, które panuje w Polsce. - mówi prezes MJN, Jan Mencwel.

Jak w Polsce wygląda egzekucja przepisów? W skrócie: nie istnieje. We wrześniu zeszłego roku ukazał się miażdżący raport NIK dotyczący fotoradarów: “Oceniając system automatycznego nadzoru, który miał dyscyplinować kierowców pod względem przekraczania prędkości i redukować w Polsce wypadki, kontrolerzy stwierdzili ostatecznie, że „taki system dotychczas nie istnieje i nie będzie istniał bez gruntownych zmian organizacyjnych i prawnych w tym zakresie”. Co to oznacza w praktyce? Ponad połowa wykroczeń zarejestrowanych przez fotoradary się przedawnia a ich sprawcy nie zostają ukarani.

Ale nawet jeśli ktoś już otrzyma mandat, to jego wysokość w Polsce jest śmieszna nie tylko na tle krajów Europy zachodniej, ale też innych naszych sąsiadów - Litwy (550 EURO) czy Estonii (400 EURO), ale i Słowacji (360 EURO) czy Czech (384 EURO). Taryfikator nie był zmieniany od 16 lat (!). Kompletnie rozjechał się i ze średnią pensją w Polsce, i z płacą minimalną. Najwyższy mandat to wciąż 500 zł czyli około 90 EURO! Mandaty są za małe, a ich egzekucja za słaba.

Widać to również w Warszawie, liczba ofiar wypadków wzrosła – w 2019 roku na stołecznych drogach zginęło 35 osób. Mamy listopad, a w wypadkach drogowych życie straciło już 38 osób, w tym 20 pieszych!

Zmieńmy to -tu #ChodziOŻycie

Fotoradar wypożyczyliśmy dzięki współpracy MJN w ramach Federacji Piesza Polska od stowarzyszenia Kieleckie Inwestycje.

Autor: Stowarzyszenie Miasto jest Nasze

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Zmiany w zawodzie pielęgniarki: Polska dostosowuje przepisy do prawa UE

Sejm przyjął nowelizację ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej, która zobowiązuje do uznawania kwalifikacji pielęgniarek z Rumunii. Zmiana dostosowuje krajowe przepisy do prawa Unii Europejskiej i ma zakończyć procedurę naruszeniową wszczętą przez Komisję Europejską wobec Polski.

Badanie IP PAN: Im wyższy status społeczny, tym lepsze zdrowie psychiczne. Ekspertki o wykluczeniu psychologicznym w Polsce

Czy pieniądze wpływają na zdrowie psychiczne? Najnowszy raport „Status społeczno-ekonomiczny a psyche” Instytutu Psychologii PAN pokazuje, że im wyższy status społeczny, tym lepsza kondycja psychiczna i większa otwartość na psychologię. Wywiad z – mówią prof. Marta Marchlewska i dr Marta Rogoza.

Zwolnienie lekarskie a adres pobytu: ten błąd może kosztować Cię zasiłek chorobowy!

Na zwolnieniu lekarskim liczy się nie tylko diagnoza, ale też adres, pod którym przebywasz. Jeśli podczas choroby nie zgłosisz faktycznego miejsca pobytu, możesz mieć problem z ZUS-em i utracić prawo do zasiłku. Sprawdź, jakie obowiązki ma chory i o czym pamiętać, by nie narazić się na kłopoty.

Budżetówka idzie po nadgodziny. Pracownicy samorządowi wywalczyli, ale bez dodatku. Nauczyciele walczą. Dołącza Straż Graniczna

W budżetówce wciąż problem nadgodziny. O prawie do nich rzadko decydują nowelizacje ustaw z inicjatywy polityków. Częściej wyroki Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

REKLAMA

Projekt budżetu 2026: rząd planuje wzrost subwencji i dotacji dla samorządów o ponad 6 proc.; najwięcej środków dla gmin

W projekcie budżetu państwa na 2026 r. rząd planuje przekazać jednostkom samorządu terytorialnego ponad 87,7 mld zł w formie subwencji i dotacji. To o 6,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej środków ma trafić do gmin.

Zasoby ochrony ludności. 16 września 2025 r. weszły w życie nowe przepisy

Rozporządzenie w sprawie sposobu utrzymywania zasobów ochrony ludności przez obowiązane organy ochrony ludności weszło w życie 16 września 2025 r. Określa ono wytyczne dla wójtów (burmistrzów, prezydentów miast), starostów oraz wojewodów.

NIK: Ograniczony dostęp do opieki paliatywnej. Brakuje lekarzy, a katalog chorób jest zbyt wąski

Najwyższa Izba Kontroli alarmuje: dostęp do opieki paliatywnej i hospicyjnej w Polsce jest ograniczony przez zbyt wąski katalog chorób oraz brak lekarzy specjalistów. Mimo wzrostu finansowania świadczeń, wielu pacjentów wciąż nie może liczyć na pomoc u kresu życia. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmiany w przepisach.

NSA: Przychodnia musi odbierać telefony od pacjentów. Sam numer nie wystarczy – Rzecznik Praw Pacjenta przypomina o wyroku

Placówki medyczne mają obowiązek zapewnić pacjentom realny kontakt telefoniczny z rejestracją - przypomina Rzecznik Praw Pacjenta. Samo podanie numeru telefonu nie wystarcza. Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że utrudniony kontakt z przychodnią może oznaczać naruszenie zbiorowych praw pacjentów. Placówki muszą tak zorganizować pracę, by pacjent mógł dodzwonić się bez zbędnej zwłoki.

REKLAMA

60 000 osób bez świadczenia przez 70 punktów. Stopień umiarkowany bez szans na wspierające. I z niskim zasiłkiem pielęgnacyjnym

Nadzieja dla osób niepełnosprawnych (stopień umiarkowany i lekki) na korzystne zmiany w świadczeniu wspierającym? Mają polegać na obniżeniu progu punktów w decyzji wydawanej przez WZON (tzw. poziom potrzeby wsparcia). Obecnie próg jest tak ustawiony, że preferuje co do otrzymania świadczenia wspierającego, osoby niepełnosprawne ze znacznym stopniem niepełnosprawności w stanie ciężkim. Było to 87 punktów w 2024 r. (teraz w 2025 r. jest 78 punktów). W efekcie do marcu 2025 r. świadczenie to otrzymało 120 000 osób, ale 60 000 odeszło z kwitkiem w tym np. osoby niepełnosprawne niewidome, czy sparaliżowane po przerwaniu rdzenia kręgowego (poruszające się na wózku), ale ze sprawnymi rękami. Bo takie osoby umieją sobie zrobić herbatę czy pojechać na zakupy więc są według WZON samodzielne. Są pokrzywdzone przez próg 70 punktów, którego nie przekroczyli. Bo osoba z przerwanym rdzeniem kręgowym albo niewidoma powinny otrzymać świadczenie wspierające. Stąd postulat obniżenie progu do 60 punktów. Na czym polega krzywda osób niepełnosprawnych ze stopniem umiarkowanym i lekkim? Świadczenie wspierające przecież nie jest dla nich (nawet przy obniżeniu limitu punktów do 60)? Krzywda polega na tym, że rząd rozwija świadczenie wspierające ale jednocześnie nie ma świadczeń dla lżejszych rodzajów niepełnosprawności. Np. zasiłek pielęgnacyjny dla stopnia umiarkowanego wynosi 215,84 zł. To 5% wartości świadczenia wspierającego. I nie będzie podwyższany do 2028 r.

Jak klasa społeczna wpływa na nasze podejście do psychologii? [Raport PAN: Status społeczno-ekonomiczny a psyche]

Czy nasz status społeczny wpływa na to, czy ufamy psychologom i korzystamy z terapii? Nowy raport Instytutu Psychologii PAN pokazuje, że podejście Polek i Polaków do zdrowia psychicznego w dużej mierze zależy od klasy społecznej. Dla jednych terapia to codzienność, dla innych – wciąż luksus lub powód do wstydu.

REKLAMA