REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Naruszenie prawa przez otwarte sieci wi-fi

Jarosław Góra
Aplikant adwokacki
Odpowiedzialność za naruszenie prawa przez otwarte sieci wi-fi.
Odpowiedzialność za naruszenie prawa przez otwarte sieci wi-fi.
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Niezabezpieczone, czy też z premedytacją otwarte dla zadowolenia klientów restauracji sieci wi-fi to fakt, który nikogo w dzisiejszych czasach już nie dziwi. Problem pojawia się jednak w momencie, gdy przez otwarte sieci wi-fi zostaje dokonane naruszenie prawa, a w związku z tym, kto za takie naruszenie powinien odpowiadać?

Taka sytuacja: przestępstwo, czy też inne naruszenie prawa zostało dokonane za pośrednictwem Internetu, do którego sprawca uzyskał dostęp przez jakąś niezabezpieczoną sieć wi-fi / hot-spot. Zdarzenie zostaje odnotowane przez dzielne organy ścigania, które po brawurowym śledztwie ustalają końcówkę kabla prowadzącą do routera / anteny, za pośrednictwem której nastąpiło połączenie z Internetem i dokonano niecnego czynu. Czy właściciel sieci wi-fi / hot-spot odpowiada za dokonane naruszenia? Albo czy może oberwać rykoszetem?

REKLAMA

REKLAMA

Niestety coś na rzeczy jest.

Możemy się spodziewać, że w pierwszej kolejności organy ścigania rozważą właśnie taką ewentualność, że to właściciel coś nabroił i on będzie pierwszą osobą podejrzaną. Dlaczego? Bo tak jest najłatwiej i w sumie to najbardziej prawdopodobny scenariusz.

Podobnie podmiot, którego prawa (np. prawa autorskie) zostały naruszone w pierwszej kolejności swoje roszczenia skieruje właśnie wobec właściciela końcówki kabla, dla którego przypisany jest adres IP, który połączono z danym naruszeniem.

REKLAMA

Zobacz także: Dzisiaj wszyscy chcą być hot

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Właściciel adresu IP, do którego dojdą organy ścigania będzie miał szczęście, jeśli pewnego dnia do jego drzwi głośno nie zapukają panowie w kominiarkach. Taki scenariusz, jeśli panowie w kominiarkach nie pomylą pięter, niestety jest możliwy, a w przypadku niektórych rodzajów przestępstw (np. rozpowszechnianie pornografii dziecięcej) nawet bardzo prawdopodobny.

Problem w wykazaniu winy pojawi się jednak, kiedy ów właściciel zrobi wielkie oczy i zacznie bronić się w ten sposób: „TO NIE JA! KAŻDY MÓGŁ MIEĆ DOSTĘP DO MOJEGO WI-FI!”, ponieważ sieć jest otwarta, a dodatkowo na jego sprzęcie organy ścigania (oby przy pomocy specjalistów z informatyki śledczej) nie znajdą innych śladów przestępstwa. Wtedy tłumaczenia właściciela sieci stają się dość przekonywujące, a sama historia dość prawdopodobna.

Jednak czy takie tłumaczenie jest wystarczające do uniknięcia odpowiedzialności karnej, albo w ogóle jakiejkolwiek? Czy sam fakt niezabezpieczenia sieci może zostać uznany za naganny?

Temat jest dość istotny, zarówno dla osób, które z premedytacją udostępniają Internet (właściciele knajpek, hoteli, pensjonatów, galerii handlowych itd.), jak i osób, dla których bezpieczeństwo własnej sieci domowej nie jest priorytetem (patrząc po wynikach eksperymentu, który polegał na jeżdżeniu po mieście i rejestrowaniu niezabezpieczonych routerów – większość), czy to z lenistwa, braku wyobraźni, czy po prostu niewiedzy.

Warto zwrócić uwagę, że za naruszenia w sieci i całą cyberprzestępczość nie odpowiadają dostawcy Internetu. Telekomy nie odpowiadają za przestępstwa dokonane za pośrednictwem Internetu, który udostępniają, podobnie jak producenci pił mechanicznych nie odpowiadają za atrakcje, jakie fundują swoim ofiarą naśladowcy Thomasa Hewitta :)

Polecamy serwis: Bezpieczeństwo

Jakby nie było właściciel niezabezpieczonego, czy z premedytacją otwartego wi-fi, robią dokładnie to samo. Udostępniają tylko „narzędzie”, które potencjalnie może zostać przez kogoś wykorzystane do „społecznie niepożądanych celów”. Co więcej, odpowiedzialność karna to nie domniemanie, że prawdopodobnie ktoś coś zrobił, ale konieczność udowodnienia winy i sama poszlaka, a taką będzie fakt dokonania przestępstwa za pośrednictwem danej sieci / hot spotu, to za mało, żeby skazać jej właściciela. Jeśli zatem organy ścigania nie znajdą innych poszlak, czy wręcz dowodów świadczących o winie właściciela sieci (konkretnej osoby), to o odpowiedzialności karnej nie powinno być mowy.

Niestety można oberwać rykoszetem, bo jak pisałem wyżej, panowie w kominiarkach mogą zapukać, mogą zabrać komputer do analizy i w ogóle trzeba będzie się sprawą zająć i poświęcić jej czas, nawet jeśli finalnie żadne zarzuty nie zostaną postawione.

Podobnie sprawa się ma w przypadku naruszeń o charakterze cywilnoprawnym. Osoba wychodząca z roszczeniami będzie musiała przekonać sąd, że to właśnie właściciel sieci ponosi odpowiedzialność za dokonane naruszenie. Sam fakt dokonania naruszenia z danego IP (otwartej sieci wi-fi, czy hot-spot) może nie być wystarczający.

Nie znam przepisu prawa, który obligowałby do zabezpieczania swojej sieci wi-fi, czy do wdrożenia jakiegoś rodzaju rozwiązań, które np. umożliwiałyby identyfikacje konkretnych użytkowników daje sieci.

Nie znam też polskiego orzeczenia, które w jakiś sposób odnosiłoby się do tego tematu. Zdarzyły się za to orzeczenia sądów zagranicznych.

Warto odnotować, że w USA, w sprawie Jammie Thomas-Rasset w żaden sposób nie udowodniono, że to ona udostępniła w sieci 24 (słownie DWUDZIESTU CZTERECH!!!!) plików chronionych prawem autorskim, a nie któreś z jej dzieci, czy ktokolwiek inny, kto miał dostęp do jej sieci, jednak nie przeszkadzało to skazaniu jej na karę finansową w wysokości 9.250 dolarów za każdy z plików, czyli w sumie 222 tys. dolców.

Sąd w Finlandii orzekł bezpośrednio, że właściciel otwartej sieci wi-fi nie może zostać uznany za winnego naruszenia praw autorskich (akurat tego sprawa dotyczyła), jeśli nie ma dowodu, że to on dokonał naruszeń.

Ciekawy wyrok zapadł u naszych zachodnich sąsiadów. Trybunał Federalny w Karlsruhe orzekł, iż osoba prywatna posiadająca sieć bezprzewodową, powinna ją zabezpieczać co najmniej hasłem. Jeżeli natomiast niezabezpieczone połączenie wi-fi zostanie wykorzystane do naruszenia prawa, właściciel wi-fi może zostać ukarany grzywną 100 euro.

W Wielkiej Brytanii właściciela jednego z pub`ów, który gościom udostępniał bezpłatny hot-spot ukarano grzywną w wysokości 8 tys. funtów po tym, jak jeden z jego klientów pobrał z sieci P2P plik objęty prawami autorskimi.

Zadaj pytanie: Forum

A na koniec wspomnienie z czasów studenckich. Nad jedną z krakowskich knajpek swoje biuro miał jeden z ówczesnych europosłów. Nie zdarzyło się ani razu, żeby jego sieć wi-fi nie była dostępna, czy to w dzień, czy w nocy. Wszyscy bywalcy knajpki łapczywie korzystali z dobroci eurodeputowanego. Osoby o innych poglądach politycznych mogłyby sobie poużywać… :)

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
13 mld zł na program modernizacji służb MSWiA w latach 2026-2029. Większość na inwestycje budowlane, sprzęt oraz nowe etaty w Policji, Straży Granicznej i PSP

Prezydent Karol Nawrocki podpisał 15 grudnia 2025 r. ustawę wprowadzającą program modernizacji służb MSWiA na lata 2026-2029. Zakłada ona przekazanie na ten cel 13 mld zł. Do Policji trafi 7,3 mld zł, z czego największa część zostanie przeznaczona na inwestycje budowlane i remonty.

Ponowny wniosek o orzeczenie o niepełnosprawności w 2026 roku. Kto musi złożyć?

Kto musi złożyć ponowny wniosek o orzeczenie o niepełnosprawności w 2026 r.? Czym skutkuje błąd we wniosku bądź niezłożenie go?

Sytuacja budżetowa odbije się czkawką w sądownictwie? Uchwalony budżet na 2026 r. przewiduje dla Sądu Najwyższego ok. 7% mniej środków niż zakładał przedłożony projekt

Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska publikuje sprzeciw wobec cięć budżetowych w planie finansowym Sądu Najwyższego na 2026 rok. Względem przedłożonego przez SN projektu dochodów i wydatków, środki przegłosowane przez posłów dla Sądu Najwyższego w ustawie budżetowej są niższe o ok. 7%. To ma oznaczać, że nie zostały zagwarantowane środki na planowaną działalność SN w 2026 r.

Nie tylko „rury i oczyszczalnie”: FENX.01.03 Gospodarka wodno-ściekowa - szansa na prawdziwie nowoczesną gospodarkę wodno-ściekową. Jak uzyskać dotację?

Nowy nabór FENX.01.03 Gospodarka wodno-ściekowa to nie tylko dotacje na kanalizację i oczyszczalnie. To okazja, żeby uporządkować całą gospodarkę wodno-ściekową w aglomeracjach ≥ 15 000 RLM, wzmocnić odporność na zmiany klimatu, ograniczyć koszty energii i straty wody – z dofinansowaniem nawet do 70% kosztów kwalifikowanych.

REKLAMA

Twierdza Wrocław bez tarczy. Jak miasto stało się bazą NATO, ale nikt nie pomyślał o ludziach

Historia zna już jedno hasło: Festung Breslau - twierdza Wrocław, miasto zamienione w punkt oporu bez oglądania się na los cywilów. Dziś nie ma wojny i nikt nie buduje barykad na ulicach, ale w dziwnie znajomy sposób Wrocław znowu staje się twierdzą. Tym razem logistyczną bazą NATO. Różnica jest taka, że dziś mieliśmy czas, aby pomyśleć o bezpieczeństwie mieszkańców. I nie zrobiliśmy z tym nic.

Najdroższe śmieci w Polsce? Jak wrocławianie dopłacają do dumpingu cenowego na innych rynkach

Wrocław od kilku lat znajduje się w ścisłej czołówce najdroższych miast w Polsce pod względem opłat za odbiór, transport i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Tłem obecnej drożyzny był głośny, ciągnący się miesiącami przetarg na obsługę systemu, w którym złożone przez firmy oferty przekroczyły możliwości finansowe miasta – roczne koszty miały sięgnąć ponad 500 mln zł, czyli około 300 mln zł więcej niż w poprzednim budżecie. Oferenci wysłali około 250 pytań dotyczących specyfikacji, złożono kilkadziesiąt odwołań do Krajowej Izby Odwoławczej oraz skarg, które do dziś rozstrzygane są przez sądy. Unieważnienie przetargu uratowało wrocławian przed natychmiastową, drastyczną podwyżką, ale na pewno nie rozwiązało problemu.

Inwestycje infrastrukturalne. Nie ma tuneli drogowych i kolejowych bez inżynierów i narzędzi geodezyjnych [WYWIAD]

Praktyka zawodowa geodety jest służbą publiczną, bardzo ważną w kontekście projektów infrastrukturalnych, realizowanych przy współudziale specjalistów innych branż, m.in. inżynierów budownictwa, transportu, energetyki, hydrotechniki czy tunelowania. Dr hab. inż. Tomasz Lipecki z Wydziału Geodezji Górniczej i Inżynierii Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, członek Komitetu Naukowego GeoConnect Expo – międzynarodowych, targów geodezyjnych, które odbędą się 14-15 kwietnia 2026 w Kielcach, o roli geodezji w projektach infrastrukturalnych oraz o istocie i misji zawodu geodety rozmawia z Wiceprezesem Geodezyjnej Izby Gospodarczej Dariuszem Tomaszewskim z firmy GEOPRZEM.

W urzędach dodatkowe 13 dni urlopu. Do wykorzystania w 6 miesięcy. I 2 modele skróconego czasu pracy

Mniej godzin w pracy i dłuższe urlopy dla pracowników samorządowych oraz inwestycje w nowe technologie usprawniające obsługę mieszkańców planują jednostki samorządu terytorialnego w ramach pilotażu skróconego czasu pracy.

REKLAMA

Chcą zakazu wydawania prasy przez samorządy: "to tuba propagandowa lokalnych włodarzy". Dlaczego wykreślono przepisy z projektu nowej ustawy medialnej?

Organizacje skupiające wydawców prasy i innych mediów lokalnych wydały wspólne oświadczenie w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw. Skrytykowali wykreślenie z tego projektu przepisów ograniczająych wydawanie prasy przez samorządy. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odpowiada, że pracuje nad nowym programem wsparcia dla mediów lokalnych.

Świąteczne wydatki gmin pod lupą. Ekspert: RIO sprawdza uzasadnienie, nie estetykę iluminacji

Grudzień to dla samorządów okres wzmożonej organizacji jarmarków, iluminacji, koncertów oraz wydarzeń integracyjnych. Choć takie inicjatywy są w pełni dopuszczalne, gminy muszą pamiętać, że dla organów nadzoru – RIO czy NIK – kluczowe jest nie to, czy dekoracje podobają się mieszkańcom, lecz czy ich finansowanie ma jasną podstawę prawną i zostało właściwie udokumentowane. Mec. Bartłomiej Tkaczyk, specjalista ds. obsługi samorządów i partner w kancelarii LEGALLY.SMART, przypomina najważniejsze zasady bezpiecznego planowania, a także realizowania świątecznych wydatków.

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA