Największe wsparcie finansowe otrzymał transport
REKLAMA
REKLAMA
RAFAŁ FUDALEWSKI
REKLAMA
główny specjalista w departamencie monitorowania pomocy publicznej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Wydatki poniesione przez gminy na pomoc publiczną zamknęły się w ubiegłym roku w kwocie 225 mln zł. Głównie w formie dotacji lub wniesienia kapitału prezydenci, burmistrzowie i wójtowie, wsparli przedsiębiorstwa zajmujące się transportem. Była to kwota 118 mln zł. Kolejne 100 mln zł trafiło na pomoc regionalną. Wydatki na transport stanowiły dominujący element również w pomocy publicznej udzielanej przez samorządowe województwa. W dalszej kolejności środki te zostały przeznaczone na rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, wsparcie zatrudnienia oraz szkolenia.
Niemal cała kwota pomocy publicznej udostępnionej przez powiaty została przeznaczona na walkę z bezrobociem (190 mln zł).
Jeżeli chodzi o gminy, to zauważalny jest spadek środków przeznaczanych na pomoc publiczną. Spadek wynika z uściślenia kontroli i zwiększenia świadomości samorządowców w zakresie warunków udzielania pomocy.
Wcześniej bowiem gminy wykazywały fakt udzielenia pomocy, która de facto taką pomocą nie była. Z drugiej strony udzielały pomocy publicznej, chociaż była ona zakazana.
REKLAMA
Pomoc typową dla gmin jest pomoc de minimis, w ramach której udzielają one doraźnego wsparcia przedsiębiorcom. Dzięki niej każdy przedsiębiorca może uzyskać do 200 tys. zł pomocy na dowolny cel w ciągu trzech lat. Gminy natomiast bardzo słusznie nakładają dodatkowo obowiązki na przedsiębiorców, aby tak uzyskana pomoc była wykorzystana wartościowo. W większości przypadków jest ona przeznaczana na zatrudnienie i to jest najczęściej spotykany warunek, który wskazują gminy przy udzielaniu pomocy.
Od tego roku zmianie uległa również procedura przyznawania środków, która sprawi, że gminy będą miały mniej problemów z udzielaniem pomocy. Ministerstwo Finansów we współpracy z UOKIK opracowało ogólnopolski program pomocy regionalnej dla wszystkich gmin w Polsce. Zwalnia on gminy z częściowej procedury przyznawania pomocy publicznej. Gminy nie muszą same wszystkiego notyfikować, wystarczy, że dokonają zgłoszenia w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów i przystąpienia do tego programu, podejmując w tej sprawie odpowiednią uchwałę. Jest to spore uproszczenie procedury w przypadku pomocy innej niż de minimis. To powinno zaprocentować w przyszłych latach.
Największe wsparcie otrzymali przedsiębiorcy działający na terenie województwa śląskiego - 24,9 proc. ogólnej kwoty pomocy. Na dalszych miejscach znalazł się Dolny Śląsk - 17,3 proc. - oraz Mazowsze - 9,2 proc.
Niepokój UOKiK budzi stopniowo malejący, ale wciąż wysoki, udział wartości pomocy publicznej udzielanej dużym przedsiębiorstwom. Wsparcie podmiotów posiadających silną pozycję na rynku stanowi potencjalnie większe ryzyko naruszenia konkurencji niż pomoc udzielana podmiotom małym i średnim. Pozytywnie należy natomiast ocenić wzrost wartości pomocy udzielanej przedsiębiorstwom prywatnym, zakładając, że działając w warunkach całkowicie wolnorynkowych, zapewniają lepsze wykorzystanie środków publicznych niż przedsiębiorstwa państwowe.
ŁS
REKLAMA
REKLAMA