Lepszy stan infrastruktury sanitarnej wokół Jezior Mazurskich
REKLAMA
Tym samym do środowiska przedostaje się coraz mniej szkodliwych substancji, a kolejne inwestycje - prowadzone w ramach "Masterplanu dla Wielkich Jezior Mazurskich" - mają szansę być wykonane na czas - ocenia Najwyższa Izba Kontroli.
REKLAMA
Masterplan to duże przedsięwzięcie realizowane na obszarze Wielkich Jezior Mazurskich; zakłada budowę oczyszczalni ścieków, sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, co ma się przyczynić do poprawy ochrony środowiska w mazurskich gminach.
Jak poinformował PAP w poniedziałek Andrzej Zyśk z olsztyńskiej delegatury NIK, która prowadziła kontrolę, kontrolerzy sprawdzili 11 gmin - wszystkie, które realizują projekty w ramach Masterplanu.
REKLAMA
Kontrolerzy ocenili, że od 2007 roku znacznie poprawiła się infrastruktura sanitarna w mazurskich gminach. Do końca 2011 roku dwukrotnie zwiększyła się długość sieci kanalizacji sanitarnej z około 360 do 750 km. Powstało także ponad 113 km sieci wodociągowej. Z sieci tych korzysta prawie 11 tys. osób.
Do końca 2011 roku na inwestycje poprawiające infrastrukturę sanitarną gminy wydały prawie 100 mln zł. Unijne dofinansowanie inwestycji wynosi do 75 proc. Dotychczas zakończono sześć projektów, a realizacja pozostałych ośmiu trwa.
Przy realizacji niektórych inwestycji kontrolerzy NIK stwierdzili jednak nieprawidłowości. Spośród 55 zamówień publicznych, jedno w gminie Dźwierzuty przeprowadzono z naruszeniem prawa, natomiast w trzech gminnych inwestycjach - w Rynie, Rucianem-Nida oraz Dźwierzutach - bezprawnie zmieniono umowy z wykonawcami. Pięć gmin: Biała Piska, Pozezdrze, Ruciane-Nida, Ryn, Dźwierzuty odebrało i zapłaciło za inwestycje wykonane źle lub zbyt późno. W trzech nie naliczono nawet kar umownych z tego powodu, np. w Rynie nie wyegzekwowano prawie 300 tys. zł, a Świętajno nie naliczyło 140 tys. zł.
REKLAMA
Jak podkreślił Zyśk, skrajną nieodpowiedzialnością wykazały się władze gminy Ruciane-Nida, które zapłaciły za nieużyteczny projekt instalacji wodociągowej i kanalizacyjnej prawie 200 tys. zł, po czym musiały zamówić drugi projekt. W rezultacie termin zakończenia inwestycji opóźnił się, co grozi utratą dofinansowania ze środków unijnych.
W czterech gminach: Piecki, Wydminy, Gołdap i Stare Juchy kontrolerzy wykryli przypadki łamania prawa budowlanego. Rozpoczynano tam np. budowę bez pozwolenia. Zdarzało się również, że realizujący inwestycję nie mieli wymaganych prawem dokumentów, np. książki obiektu budowlanego. O tych sytuacjach NIK powiadomiła prokuraturę i organa nadzoru budowlanego.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.