Rola społeczności lokalnych w ochronie dziedzictwa kulturowego

REKLAMA
REKLAMA
Obowiązek ochrony zabytków nie dotyczy wyłącznie organów administracji czy właścicieli zabytkowych obiektów. Przepisy prawa nakładają ten obowiązek na każdego, kto z dziedzictwem kultury ma kontakt. To fundamentalna zasada, której konsekwencje praktyczne często są niedoceniane.
- Dziedzictwo kulturowe – wartość wspólna
- Ramy prawne uczestnictwa społeczności lokalnych
- Społeczności jako strażnicy i opiekunowie
- Edukacja i świadomość – fundament trwałości
- Wspólnota jako siła ochrony
Dziedzictwo kulturowe – wartość wspólna
Dziedzictwo kulturowe nie jest wyłącznie przedmiotem zainteresowania instytucji państwowych i konserwatorskich. Zabytki materialne i niematerialne to również – a może przede wszystkim – wspólnota pamięci, tożsamości i wartości, która łączy społeczność lokalną z konkretną przestrzenią. Utrwalenie i ochrona zabytków, tradycji czy lokalnych historii jest nie tylko obowiązkiem ustawowym, ale również przejawem troski o przyszłość kolejnych pokoleń.
REKLAMA
Ramy prawne uczestnictwa społeczności lokalnych
REKLAMA
Już art. 82 Konstytucji RP stanowi, że: „Obowiązkiem obywatela polskiego jest wierność Rzeczypospolitej Polskiej oraz troska o dobro wspólne”. Realizacja obowiązku troszczenia się o dobro wspólne wymaga także aktywnej postawy jednostki. Zatem w opiece nad zabytkowymi obiektami partycypuje cała społeczność zamieszkująca w ich sąsiedztwie. Ponadto ustawa z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (t.j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1292) jednoznacznie wskazuje, że za opiekę nad zabytkami odpowiedzialni są nie tylko właściciele i jednostki samorządu terytorialnego, ale też cała lokalna społeczność. Wspomniana ustawa przewiduje przeprowadzenie konsultacji społecznych przy tworzeniu gminnych programów opieki nad zabytkami oraz przed podjęciem uchwały w sprawie utworzenia parku kulturowego, których realizacja wymaga dialogu i zaangażowania mieszkańców. To właśnie na tym poziomie obywatele mogą i powinni brać czynny udział w procesie decyzyjnym.
Przepisy ustawy o ochronie zabytków przewidują również powoływanie przez starostów społecznych opiekunów zabytków. Ta instytucja stanowi wyraz troski całego społeczeństwa o zasób materialnego dziedzictwa kulturowego, który przetrwał do współczesnych czasów oraz powinien być zachowany i przekazany przyszłym pokoleniom.
Społeczności jako strażnicy i opiekunowie
W praktyce lokalne społeczności często jako pierwsze zauważają zagrożenia dla obiektów zabytkowych – np. planowane rozbiórki, dewastacje czy nielegalne prace budowlane. Ich czujność i szybka reakcja mogą zapobiec nieodwracalnym stratom – i tak też często się dzieje.
Jako przykłady obywatelskiego zaangażowania można wskazać na: stowarzyszenia lokalne działające przy zabytkowych cmentarzach i organizujące coroczne kwesty, inicjatywy nieformalne mieszkańców, którzy organizują się wokół ochrony konkretnego obiektu w swojej miejscowości, a także na działalność aktywistów kulturowych zabiegających o zachowanie lokalnego krajobrazu czy kultywujących tradycyjne obrzędy.
Edukacja i świadomość – fundament trwałości
REKLAMA
Nie da się skutecznie chronić tego, czego się nie zna lub nie rozumie. Dlatego kluczową rolą ekspertów, urzędników i samorządowców powinno być wspieranie inicjatyw edukacyjnych: warsztatów, spotkań, spacerów historycznych, szkoleń dla nauczycieli i liderów lokalnych społeczności.
Popularyzacja wiedzy o dziedzictwie kulturowym buduje tożsamość i wzmacnia emocjonalne więzi mieszkańców z miejscem, w którym żyją. Co więcej – może wpływać na rozwój gospodarczy (np. poprzez turystykę kulturową), zwiększać prestiż lokalnych działań i przyciągać inwestycje związane z kulturą.
Wspólnota jako siła ochrony
Warto pamiętać, że rola społeczności lokalnych w ochronie dziedzictwa kulturowego to nie dodatek – to fundament. Państwo i instytucje mogą tworzyć nawet bardzo dobre ramy prawne i narzędzia wsparcia, ale to mieszkańcy decydują, czy dziedzictwo będzie żywe, obecne i pielęgnowane. Bez ich udziału nie ma ochrony, jest tylko administracja. A dziedzictwo kulturowe to żywa tkanka, której puls wyznaczają ludzie.
REKLAMA
REKLAMA