Zmiany w pieczy zastępczej
REKLAMA
REKLAMA
Samorządowe jednostki chcą uprawnień pozwalających na cofnięcie kwalifikacji dla opiekunów. Zmian wymaga też sposób sprawowania nad nimi kontroli
REKLAMA
Czas na gruntowną reformę pieczy zastępczej, która poprawi funkcjonowanie systemu opieki nad dziećmi i będzie odpowiedzią na obserwowany w ostatnich latach kryzys rodzicielstwa zastępczego. Tak uważa Ogólnopolskie Stowarzyszenie Powiatowych i Miejskich Ośrodków Pomocy Rodzinie „Centrum”, które na podstawie swoich doświadczeń przygotowało postulaty konkretnych zmian w przepisach. Zostały one przekazane do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), który przygotowuje właśnie założenia do nowelizacji ustawy.
Kulejąca współpraca
Znaczna część zgłaszanych przez stowarzyszenie „Centrum” propozycji jest związana ze współpracą między sądami rodzinnymi, które wydają postanowienia w sprawie umieszczania dzieci w pieczy i ustanawiają rodziny zastępcze, a powiatowymi centrami pomocy rodzinie (PCPR). To te instytucje w większości powiatów pełnią rolę organizatora rodzinnej pieczy zastępczej, który odpowiada za kwalifikowanie kandydatów na opiekunów oraz wspiera działające rodziny zastępcze.
Zobacz również: Finanse
REKLAMA
– W praktyce te relacje w poszczególnych powiatach wyglądają bardzo różnie, nie mniej zasadniczym problemem, z którym spotyka się większość organizatorów, są gotowe postanowienia sądowe wskazujące, że dziecko ma być umieszczone w danej formie pieczy, bez uwzględniania sytuacji, jaka występuje w konkretnym samorządzie – twierdzi Andrzej Smulczyński, dyrektor PCPR w Busku-Zdroju, przewodniczący OSPiMOPR „Centrum”.
Jako przykład podaje sytuacje, gdy sądy kierują dzieci pochodzące z jednego powiatu do rodzin zastępczych na terenie innego samorządu, nie pytając o zgodę w tej sprawie właściwego miejscowo organizatora pieczy oraz gdy nadają uprawnienia rodziców zastępczych osobom, mimo że zostały w stosunku do nich wydane negatywne opinie. Dlatego organizacja postuluje wprowadzenie do przepisów obligatoryjnego uwzględniania przez sądy oceny kandydatów na rodziców zastępczych dokonanej w procesie kwalifikacji.
Stowarzyszenie „Centrum” chce też, aby sądy miały obowiązek informowania PCPR, jakie były powody umieszczenia dziecka w pieczy zastępczej.
– Obecnie często otrzymujemy postanowienie, które zawiera jedynie podstawowe dane na temat małoletniego kierowanego do pieczy. Taka praktyka postępowania utrudnia nam realizację jednego z wymogów nałożonych na nas przez ustawę z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (Dz.U. nr 149 poz. 887), a mianowicie okresowego informowania sądu, czy przesłanki do pobytu dziecka poza rodziną biologiczną dalej występują, czy ustały. Jest to utrudnione w sytuacji, gdy nie wiemy, jakie to były przyczyny – wskazuje Mirosława Zielony, dyrektor PCPR w Koszalinie.
Potrzebne uprawnienia
Ponadto samorządy zwracają uwagę na konieczność nadania dyrektorom PCPR uprawnień strony w sprawach związanych z pieczą zastępczą. Teraz ustawa z 9 czerwca 2011 r. przewiduje takie kompetencje tylko w odniesieniu do spraw alimentacyjnych.
REKLAMA
– Przyznanie takiego prawa jest o tyle istotne, że odpowiadamy karnie i dyscyplinarnie za to, co dzieje się w podlegających nam rodzinach zastępczych. Natomiast jeśli wysyłamy do sądu jakieś wnioski w toczącej się sprawie lub zgłaszamy podejrzenie np. wykorzystywania seksualnego, to w związku z tym, że nie jesteśmy stroną, nie muszą być one przez sąd uwzględniane i nie zawsze wpływają do nas informacje o tym co się dalej dzieje – wyjaśnia Mirosław Sobkowiak, dyrektor PCPR w Gostyniu.
Dodaje, że dużym problemem jest również brak możliwości cofnięcia kwalifikacji dla rodziny zastępczej. Podkreśla, że wprawdzie większość z nich w sposób należyty wywiązuje się ze swoich zadań, ale zdarzają się pojedyncze rodziny, u których dopiero po jakimś czasie okazuje się, że nie powinny mieć pod opieką dzieci. Tyle tylko, że organizator nie może wycofać udzielonej im kwalifikacji, co w skrajnych przypadkach może prowadzić do tego, że gdy przeniesie się ona na teren innego powiatu, to będzie tam mogła legitymować się wydanym zaświadczeniem i zajmować się dziećmi.
Rozdzielenie zadań
Kolejną kwestią, na którą zwraca uwagę OSPiMOPR „Centrum” jest realizacja zadania związanego ze sprawowaniem kontroli nad rodzinami zastępczymi. Co do zasady ustawa nadaje takie uprawnienia zarządowi powiatu, ale ten zwykle przenosi je na dyrektora PCPR.
– Skutkuje to tym, że mam ograniczone możliwości powoływania osób wchodzących w skład zespołu kontrolnego. W większości przypadków nie mogą nimi być pracownicy centrum, ponieważ na co dzień pracują z rodzinami zastępczymi – wyjaśnia Mirosława Zielony.
Dodaje, że sam dyrektor PCPR też znajduje się w trudnej sytuacji, bo zwykle bezpośrednio współpracuje z opiekunami, a potem pojawia się u nich jako kontroler, co zaburza wzajemne relacje.
Rozwiązaniem tego problemu mogłoby być wypracowanie i wdrożenie regulacji, które pozwoliłyby oddzielić te dwa wzajemnie wykluczające się zadania, czyli oferowanie wsparcia i pomocy rodzinom zastępczymi, oraz ich kontrolowanie, tak aby wykonywał je odrębny zespół oceniająco-nadzorczy.
– Liczymy na to, że nasze postulaty zostaną wykorzystane przez resort rodziny w toku prac nad nowelizacją ustawy – mówi Andrzej Smulczyński.
Takie przygotowania już się rozpoczęły, bo jak informuje Bartosz Marczuk, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej, powołany został specjalny zespół, który analizuje propozycje zmian w ustawie o pieczy zgłaszane przez ekspertów oraz środowiska samorządowe, w tym również te przedstawione przez „Centrum”. Na tej podstawie powstają założenia do nowelizacji, które mają być gotowe po wakacjach. ⒸⓅ
Michalina Topolewska
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.