REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Na stadion tylko z dowodem

Łukasz Kuligowski
Łukasz Kuligowski

REKLAMA

REKLAMA

• Organizatorzy imprez masowych muszą prowadzić identyfikację osób biorących w nich udział• Kibic mający alkohol naraża się na areszt, ograniczenie wolności lub grzywnę powyżej 1 tys. zł• Egzekucja zakazów stadionowych napotyka w praktyce trudności

Za wtargnięcie na boisko podczas meczu piłki nożnej lub ekscesy chuligańskie można otrzymać sądowy zakaz uczestniczenia w tego rodzaju imprezach od dwóch do sześciu lat. Podczas meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Celtic Glasgow a AC Milan na Wyspach Brytyjskich jeden z pseudokibiców wtargnął na płytę boiska. Następnego dnia otrzymał dożywotni zakaz stadionowy. W Polsce nowe przepisy nie działają tak sprawnie.

REKLAMA

REKLAMA

Zgodnie z nowelizacją ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz.U. nr 99, poz. 663), która weszła w życie 6 lipca 2007 r., organizatorzy imprez masowych muszą prowadzić identyfikację osób biorących w nich udział. Mają zbierać od kibiców takie dane, jak imię, nazwisko, PESEL, numer dokumentu potwierdzającego tożsamość.

Bilet z dowodem osobistym

Zdarza się, że kibice dopiero przy bramkach dowiadują się, że wraz z biletem muszą okazać dowód osobisty, paszport lub inny dokument ze zdjęciem. Dokument powinni okazać także przy zakupie biletu. Chodzi o to, by nie wpuścić osoby, która ma zakaz stadionowy. Obowiązek ten jest różnie wykonywany przez kluby.

Komenda Główna Policji lub komendy miejskie przesyłają klubom listy osób, które są objęte zakazami stadionowymi.

REKLAMA

- Jeżeli nazwisko konkretnej osoby jest na liście, to nie jest jej sprzedawany bilet. Nie wejdzie ona na mecz - podkreśla Adam Drygalski, rzecznik KP Polonia Warszawa.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Na Legii jest specjalny system informatyczny, który ułatwia identyfikację.

Jest zakaz, nie ma biletu

- Osoby, które mają zakaz, nie kupią biletu, bo system odmówi sprzedaży - zaznacza Monika Rebizant, rzecznik KP Legia Warszawa.

Problem pojawia się wówczas, gdy na stadion chce wejść inna osoba niż ta, która nabyła bilet. Kluby różnie sobie radzą z takimi sytuacjami. Niektóre sprawdzają dowody przed wejściem, inne zaś nie.

- Nie mamy specjalnego systemu informatycznego, który pozwalałby prowadzić identyfikację kibiców. Docelowo będą karty czipowe. Teraz dane kibiców są spisywane przy zakupie biletów - mówi Artur Kapelko, wiceprezes Jagiellonii Białystok.

- Wstęp na Legię następuje po zakupie biletu i okazaniu przy wejściu karty kibica, która jest swego rodzaju identyfikatorem ze zdjęciem. Klub dysponuje też systemem monitoringu, ale to nie wystarcza. Materiał z monitoringu trzeba mieć z czym porównać, by dokonać identyfikacji, stąd nasz system identyfikatorów oraz współpraca z policją, która ma dostęp do systemu PESEL - mówi Monika Rebizant.

Przetwarzanie danych

Jednak nie na wszystkie imprezy trzeba chodzić z dowodem. 26 września weszło w życie rozporządzenie w sprawie masowych imprez sportowych, w stosunku do których nie stosuje się przepisów dotyczących gromadzenia i przetwarzania informacji (Dz.U. nr 163, poz. 1162). Zawiera ono listę 137 dyscyplin sportowych, podczas których organizatorzy nie muszą sprawdzać danych kibiców. Wśród nich są m.in. sporty motorowe, siatkówka, lekkoatletyka czy kobiece rozgrywki piłki nożnej.

Prawie jak w Anglii

Za posiadanie podczas imprezy niebezpiecznych przedmiotów, broni lub petard grozi dziesięć dni aresztu. Kibic posiadający alkohol naraża się na areszt, ograniczenie wolności lub grzywnę nie niższą niż 1 tys. zł. Takie same kary można otrzymać za rzucanie przedmiotów na boisko czy wtargnięcie na nie podczas meczu. Również spikerzy muszą mieć się na baczności. Za zagrzewanie kibiców nie do dopingu, ale agresywnych zachowań grozi areszt, ograniczenie wolności lub grzywna nie mniejsza niż 1 tys. zł.

Co grozi za wybryki na stadionach

ŁUKASZ KULIGOWSKI

lukasz.kuligowski@infor.pl

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Plan ogólny uchwaliły tylko 2 gminy. Do kiedy trzeba zdążyć

Tylko 2 gminy uchwaliły plan ogólny. Ile gmin zdąży przygotować plany ogólne do 1 lipca 2026 roku? Z czym wiąże się uchwalenie planów ogólnych i dlaczego to takie ważne?

Jak obliczyć dochody gmin i innych JST na 2026 rok. Ministerstwo Finansów publikuje algorytm

Ministerstwo Finansów przygotowało i opublikowało 19 listopada 2025 r. opracowanie „Objaśnienia dotyczące ustalenia dochodów JST na rok 2026”. W tym opracowaniu resort finansów prezentuje algorytm wyliczania dochodów przykładowej gminy. Mechanizmy wyliczenia są analogiczne dla samorządów ze wszystkich kategorii jednostek samorządu terytorialnego. Zdaniem MF, to opracowanie pozwoli każdej JST na samodzielną analizę procesu naliczenia dochodów danej jednostki.

MSiT: Opłata turystyczna w każdej gminie i Poland Travel - rządowa platforma rezerwacji usług turystycznych

Ministerstwo Sportu i Turystki pracuje nad wprowadzeniem opłaty turystycznej oraz nad stworzeniem rządowej platformy rezerwacji, która byłaby konkurencja dla komercyjnych platform - poinformował 19 listopada 2025 r. w Sejmie wiceminister sportu Ireneusz Raś. Jest już gotowy wstępny projekt przepisów dot. opłaty turystycznej, która byłaby możliwa do wprowadzenia w każdej gminie.

3,6 mld zł dla NFZ na nadwykonania – rząd zajmie się projektem. Co zmieni nowa ustawa?

Trwa Rada Ministrów. W porządku obrad jest projekt ws. przekazania ok. 3,6 mld zł z Funduszu Medycznego do Narodowego Funduszu Zdrowia na sfinansowanie tzw. nadwykonań. Ministrowie rozpatrzą też projekt ws. wytwarzania przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych dokumentów publicznych.

REKLAMA

Czy zadowalający jest uznaniowy nadzór wojewody nad zarządzeniami starosty?

Wojewoda sprawuje nadzór nad zarządzeniami starosty w zakresie ich legalności, czyli zgodności z prawem, a nie celowością. Przysługującym środkiem w postaci rozstrzygnięcia nadzorczego jest akt administracyjny, mocą którego wojewoda stwierdza nieważność w części lub w całości zarządzenia. Rozstrzygnięcie zawiera uzasadnienie faktyczne i prawne oraz pouczenie o prawie do złożenia skargi - w ciągu 30 dni - do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA).

Decyzja, która zmieni Polskę. Dlaczego Szybka Kolej Miejska Wrocław jest dziś najrozsądniejszą inwestycją państwa

Polska nie potrzebuje kolejnych deklaracji o nowoczesności. Potrzebuje decyzji, które naprawdę zmieniają kraj. Szybka Kolej Miejska Wrocław (SKM Wrocław) jest jedną z nich – logiczną, policzalną i gotową do realizacji inwestycją, która może w ciągu dekady spiąć gospodarkę zachodniej Polski w jednolity organizm.

Czy organ może spóźnić się z rozstrzygnięciem sprawy?

Opóźnienia w postępowaniu administracyjnym nie zawsze muszą oznaczać naruszenie prawa. Niekiedy wynikają bowiem z realnych przeszkód, które trudno przewidzieć. Każde przekroczenie terminu wymaga jednak precyzyjnego uzasadnienia, inaczej może skutkować skargą na bezczynność lub przewlekłość organu.

Samorządy tracą wpływy z PIT i CIT. Gminy planują wspólnie wystąpić do MF o wprowadzenie korekt i wyrównania

Prezydent Jastrzębia-Zdroju Michał Urgoł poinformował, że gminy, które rok do roku stracą na zaproponowanym przez Ministerstwo Finansów sposobie obliczania udziałów w PIT i CIT oraz subwencji na 2026 r., zamierzają wspólnie wystąpić do resortu ws. korekt lub wyrównań.

REKLAMA

E-Doręczenia wkraczają w nową fazę. Sprawdź, kiedy papierowe awiza przejdą do historii [Harmonogram]

Jak wynika z komunikatu Poczty Polskiej, już ponad dwa miliony Polaków, firm i instytucji korzysta z systemu e-Doręczeń. Z czego, aż 75 proc. z nich założyło swoje skrzynki w tym roku. Czym są e-Doręczenia i e-Polecone?

Nowy system opłat za odpady: krok w stronę ekologii czy powrót do dawnych problemów?

Resort klimatu i środowiska zapowiada zmiany, które mają umożliwić gminom różnicowanie wysokości opłat za odpady w zależności od ich masy oraz jakości segregacji. Pomysł, choć zgodny z europejskim trendem "płać za to, co wyrzucasz", budzi jednak wątpliwości – zwłaszcza wśród samorządów, które obawiają się skutków ubocznych w postaci wzrostu kosztów i nielegalnego pozbywania się odpadów.

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

REKLAMA