REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Przedsiębiorcy kierują śmieci na wysypiska, a władze lokalne mają związane ręce

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Łukasz Kuligowski
Łukasz Kuligowski
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Gminy udzielają zezwoleń firmom na odbiór odpadów od mieszkańców na danym terenie. Mają jednak trudności ze wskazywaniem konkretnych miejsc, do których w pierwszej kolejności powinny trafiać śmieci, gdzie np. poddane byłyby odzyskowi i recyklingowi.

Zadaniem gminy jest utrzymanie czystości na jej terenie. Ma ona m.in. zapewnić swoim mieszkańcom możliwość pozbycia się odpadów komunalnych. Przy realizacji tych zadań musi często współpracować z przedsiębiorcami prywatnymi, którzy w pierwszej kolejności kierują się chęcią zysku. Niekoniecznie przy tym działają z myślą o ochronie środowiska. Prawo wymaga, aby odpady były kierowane najbliżej miejsca, w którym powstały śmieci. Ponadto zgodnie z unijnymi zobowiązaniami Polski coraz więcej śmieci powinno być poddawanych odzyskowi, recyklingowi lub spaleniu. W praktyce większość odpadów trafia jednak na zwykłe wysypiska, a gmina często ma związane ręce.

REKLAMA

REKLAMA

Gmina daje zezwolenia

Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminie wójt, burmistrz lub prezydent miasta wydaje przedsiębiorcom zezwolenia na odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości. Zezwolenie takie może być wydane maksymalnie na okres dziesięciu lat. Jednak zanim np. burmistrz zdecyduje, czy dana firma otrzyma prawo odbierania odpadów od mieszkańców gminy, musi ona spełnić wiele warunków.

We wniosku o zezwolenie należy m.in. określić obszar działalności, wymienić środki techniczne, jakimi firma dysponuje, przedstawić informację o technologiach stosowanych lub przewidzianych do stosowania przy świadczeniu usługi. To nie wszystko, gdyż gmina powinna wiedzieć także, jak przedsiębiorstwo zamierza ograniczać masę odpadów ulegających biodegradacji, składowanych na wysypisku. Musi ono ponadto udokumentować gotowość przyjęcia odpadów przez przedsiębiorcę prowadzącego działalność w zakresie odzysku lub unieszkodliwiania odpadów. Dopiero po przedstawieniu we wniosku tych informacji wójt, burmistrz lub prezydent miasta może wydać zezwolenie na dokonywanie odbioru odpadów od mieszkańców na danym terenie.

Przedsiębiorca, który nie będzie wypełniał warunków określonych w wydanym mu zezwoleniu, musi liczyć się z tym, że wójt, burmistrz lub prezydent miasta może wezwać go do niezwłocznego zaniechania naruszania tych warunków. Jeżeli mimo wezwania nadal będzie dochodziło do naruszeń, zezwolenie zostanie cofnięte w drodze decyzji. Ponadto w takiej sytuacji gmina nie wypłaci firmie odszkodowania.

REKLAMA

Gdzie kierować odpady

Zgodnie z ustawą o odpadach, wszelkie nieczystości powinny być w pierwszej kolejności poddawane odzyskowi lub unieszkodliwiane w miejscu ich powstawania. Jednak jeżeli nie jest to możliwe, odpady powinny być przekazywane do najbliżej położonych miejsc, w których mogą być poddane odzyskowi lub unieszkodliwione. Dlatego w warunkach wydawanego zezwolenia gmina może wskazać miejsca odzysku lub unieszkodliwiania odpadów komunalnych wynikające z wojewódzkiego planu gospodarki odpadami, do których śmieci mają być przekazywane. Nie może ona jednak zmusić przedsiębiorcy, aby przekazywał odpady do jednego konkretnego zakładu. To może skutkować tym, że pomimo wielu starań gminy, odpady zebrane na jej terenie nie trafią np. do zakładu zajmującego się odzyskiem, ale na zwykłe wysypisko znajdujące się na danym terenie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zdarza się jednak, że gmina wskazuje konkretny zakład na jej terenie, w którym można przetworzyć odpady. Niektóre firmy kwestionują wówczas takie stanowisko i część z nich kieruje sprawy do sądu administracyjnego.

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu zajmował się podobną sprawą w 2006 roku. Rozstrzygał wówczas skargę na decyzję wojewody, który unieważnił decyzję burmistrza gminy dotyczącą kierowania odpadów komunalnych do konkretnego zakładu przetwarzania. Sąd odrzucił skargę burmistrza i uznał wówczas, że nie można wymuszać na przedsiębiorcy obowiązku transportowania odpadów wyłącznie do jednego miejsca wskazanego przez gminę.

Niełatwa praktyka

Gmina mimo dużej odpowiedzialności za gospodarkę odpadami ma ograniczenia, które utrudniają jej realizację zadań. Wskazywanie miejsc, do których firmy mają kierować odpady, jest trudne. Praktyka pokazuje, że jeżeli prywatna firma ma w pobliżu na przykład własne wysypisko, to nie poddaje odpadów recyklingowi, tylko składuje śmieci. Problemu takiego gmina nie ma, jeżeli firma zajmująca się odbiorem odpadów od mieszkańców gminy ma swój zakład przetwarzania odpadów poza terenem województwa. W takim przypadku stosuje się tzw. zasadę bliskości określoną w ustawie o odpadach. Zabrania ona wywożenia odpadów poza teren województwa, na którym one powstały.

To jednak, jak w rzeczywistości dana firma postępuje ze śmieciami, pozwalają stwierdzić dopiero kontrole. Wójt, burmistrz lub prezydent miasta jest uprawniony do kontroli działalności gospodarczej przedsiębiorcy w zakresie zgodności wykonywanej działalności z udzielonym zezwoleniem.

Osoby upoważnione do przeprowadzenia kontroli mogą wykonywać swoje obowiązki u przedsiębiorcy w dniach i godzinach, w których pracuje firma. W trakcie prowadzonych czynności kontrolnych przedsiębiorca musi np. przedstawić dokumentację, która pozwala stwierdzić, gdzie rzeczywiście trafiły śmieci.

Innym problemem dla gmin, jak też ochrony środowiska jest to, że niektórzy przedsiębiorcy zawożą odpady na składowiska nawet wtedy, gdy na danym terenie istnieją wyspecjalizowane zakłady przetwarzające odpady. To wynika z kosztów składowania, które ciągle nie są finansowo dotkliwe dla firm. Obecnie za składowanie tony odpadów komunalnych trzeba zapłacić 75 zł. Od 2009 roku opłata ta wzrośnie do 100 zł. Ceny podnosi rząd - chce wymusić na przedsiębiorcach zmianę praktyki, aby jak najwięcej odpadów trafiało do odzysku i recyklingu. Wciąż jednak nie wprowadza się zmian w prawie, umożliwiających gminom podejmowanie decyzji o tym, gdzie mają trafiać odpady. Gdyby miały takie prawo, mogłyby realnie wpływać na ograniczenie ilości śmieci kierowanych na składowiska.

PRAWNE OGRANICZENIA

Polska, podpisując traktat akcesyjny do Unii Europejskiej, zobowiązała się m.in. do ograniczenia odpadów na wysypiskach. Dlatego do 31 grudnia 2010 r. na składowiska ma trafiać nie więcej niż 75 proc. masy odpadów komunalnych ulegających biodegradacji - w stosunku do masy tych odpadów wytworzonych w 1995 roku. Natomiast do 31 grudnia 2013 r. takich odpadów trafiających na składowiska ma być nie więcej niż 50 proc. Z kolei do 31 grudnia 2020 r. na składowiska ma trafiać maksymalnie 35 proc. odpadów komunalnych ulegających biodegradacji. Ponieważ to na gminach ciąży zadanie ograniczenia składowania odpadów, samorządowcy starają się nawet wybiegać w przyszłość swoimi decyzjami. Jednak trzeba mieć się na baczności, aby samemu nie złamać prawa.

Jedna z gmin uchwaliła regulamin utrzymania czystości i porządku na swoim terenie, który został później zakwestionowany przez wojewodę. Dlaczego? Ponieważ władze jednej z gmin wskazały, że odpady biodegradowalne mają być kierowane do spalarni. Tymczasem na terenie całego województwa nie było zakładu termicznego przetwarzania odpadów. W związku z tym zostały naruszone przepisy ustawy o odpadach, zgodnie z którymi śmieci powinny być w pierwszej kolejności poddawane odzyskowi lub unieszkodliwiane w miejscu ich powstawania lub kierowane do miejsc najbliżej położonych, w których mogą być one unieszkodliwione.

ŁUKASZ KULIGOWSKI

lukasz.kuligowski@infor.pl

PODSTAWA PRAWNA

• Ustawa z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2005 r. nr 236, poz. 2008 z późn. zm.).

• Ustawa z 27 kwietnia 2001 r. o odpadach (Dz.U. z 2007 r. nr 39, poz. 251 z późn. zm.).

 

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Akademia Wsparcia: bezpłatne szkolenia dla samorządów o nowych standardach opieki nad dziećmi do lat 3

W ramach ogólnopolskiego programu „Akademia Wsparcia – krajowy system wspierania rozwoju opieki wczesnodziecięcej w Polsce 2024–2026” Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz partnerzy wojewódzcy zapraszają przedstawicieli gmin i powiatów na szkolenia dotyczące nadzoru i kontroli nad instytucjami opieki nad dziećmi do lat 3. Zajęcia odbywają się w całym kraju, a udział jest bezpłatny.

MOPS i SKO muszą wyjaśnić, dlaczego dochód do zasiłku stałego jest za wysoki

Tak wynika z jednego z wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Zdaniem sądu nie wystarczy samo podanie przepisów. Beneficjenci pomocy społecznej często nie wiedzą czym różni się dochód rodziny od dochodu własnego i jakie może to mieć praktyczne konsekwencje.

Naczelna Rada Lekarska krytykuje rządowe zmiany w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty

Naczelna Rada Lekarska sprzeciwia się propozycji rządu, by w ramach pilnej nowelizacji dotyczącej pomocy obywatelom Ukrainy wprowadzić także zmiany w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Samorząd lekarski ocenia, że „uproszczony” tryb uznawania kwalifikacji lekarzy spoza UE stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentów i omija właściwą ścieżkę legislacyjną.

Co powinien zawierać plecak ewakuacyjny?

Proponowaną listę najpotrzebniejszych rzeczy można znaleźć w Poradniku Bezpieczeństwa. W publikacji przygotowanej przez MSWiA, MOC i RCB znajdziemy ważne zasady postępowania podczas kryzysu.

REKLAMA

Dochody jednostek samorządu terytorialnego [Projekt ustawy]

W wykazie prac legislacyjnych rządu pojawił się projekt nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Chodzi precyzyjniejsze dopasowanie dochodów osiąganych przez poszczególnych podatników do właściwej JST.

Coraz mniej czasu na plany ewakuacyjne w samorządach

Gminy teoretycznie mają czas na sporządzenie planów ewakuacyjnych do końca 2025 roku. W praktyce jednak trzeba to zrobić wcześniej. Gminne plany stanowią bowiem wkład do planów wojewódzkich. Ustawowy termin dotyczy zaś wszystkich organów ludności i obrony cywilnej.

E-rejestracja do lekarza od 2026 roku. Sejmowa komisja zdrowia przyjęła projekt ustawy

Sejmowa komisja zdrowia przyjęła projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, wprowadzający centralny system e-rejestracji na wizyty w ramach NFZ. Zmiany mają wejść w życie w 2026 roku i początkowo obejmą kardiologię, mammografię oraz cytologię. Nowe przepisy mają usprawnić dostęp do lekarzy i uporządkować kolejki pacjentów.

Lex szarlatan: nowe przepisy mają ukrócić pseudomedycynę i chronić pacjentów onkologicznych

Wzrost popularności pseudomedycyny i alternatywnych metod leczenia raka stał się poważnym zagrożeniem dla pacjentów. Jesienią mają ruszyć prace nad ustawą Lex szarlatan, która da Rzecznikowi Praw Pacjenta nowe narzędzia do walki z nieuczciwymi praktykami i ochrony chorych przed szarlatanami medycznymi.

REKLAMA

Polska przestrzeń powietrzna naruszona przez rosyjskie drony. Uruchomiono procedury obronne

Kilkanaście lecących z Rosji dronów naruszyło nad ranem w środę polską przestrzeń powietrzną. Wojsko podjęło decyzję o ich zestrzeleniu. Armia i służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości. Władze apelują o śledzenie komunikatów.

Pakiet antyblackoutowy: nowe prawo ma ochronić Polskę przed blackoutem i cyberzagrożeniami

Ministerstwo Energii wraz z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi (PSE) zaprezentowały właśnie kompleksowy pakiet regulacji prawnych – tzw. pakiet antyblackoutowy – który ma zwiększyć odporność Krajowego Systemu Elektroenergetycznego na awarie, cyberataki oraz zakłócenia. Projekty trafią we wrześniu do wykazu prac Rady Ministrów.

REKLAMA