REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Przedsiębiorcy kierują śmieci na wysypiska, a władze lokalne mają związane ręce

Łukasz Kuligowski
Łukasz Kuligowski
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Gminy udzielają zezwoleń firmom na odbiór odpadów od mieszkańców na danym terenie. Mają jednak trudności ze wskazywaniem konkretnych miejsc, do których w pierwszej kolejności powinny trafiać śmieci, gdzie np. poddane byłyby odzyskowi i recyklingowi.

Zadaniem gminy jest utrzymanie czystości na jej terenie. Ma ona m.in. zapewnić swoim mieszkańcom możliwość pozbycia się odpadów komunalnych. Przy realizacji tych zadań musi często współpracować z przedsiębiorcami prywatnymi, którzy w pierwszej kolejności kierują się chęcią zysku. Niekoniecznie przy tym działają z myślą o ochronie środowiska. Prawo wymaga, aby odpady były kierowane najbliżej miejsca, w którym powstały śmieci. Ponadto zgodnie z unijnymi zobowiązaniami Polski coraz więcej śmieci powinno być poddawanych odzyskowi, recyklingowi lub spaleniu. W praktyce większość odpadów trafia jednak na zwykłe wysypiska, a gmina często ma związane ręce.

REKLAMA

Gmina daje zezwolenia

REKLAMA

Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminie wójt, burmistrz lub prezydent miasta wydaje przedsiębiorcom zezwolenia na odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości. Zezwolenie takie może być wydane maksymalnie na okres dziesięciu lat. Jednak zanim np. burmistrz zdecyduje, czy dana firma otrzyma prawo odbierania odpadów od mieszkańców gminy, musi ona spełnić wiele warunków.

We wniosku o zezwolenie należy m.in. określić obszar działalności, wymienić środki techniczne, jakimi firma dysponuje, przedstawić informację o technologiach stosowanych lub przewidzianych do stosowania przy świadczeniu usługi. To nie wszystko, gdyż gmina powinna wiedzieć także, jak przedsiębiorstwo zamierza ograniczać masę odpadów ulegających biodegradacji, składowanych na wysypisku. Musi ono ponadto udokumentować gotowość przyjęcia odpadów przez przedsiębiorcę prowadzącego działalność w zakresie odzysku lub unieszkodliwiania odpadów. Dopiero po przedstawieniu we wniosku tych informacji wójt, burmistrz lub prezydent miasta może wydać zezwolenie na dokonywanie odbioru odpadów od mieszkańców na danym terenie.

Przedsiębiorca, który nie będzie wypełniał warunków określonych w wydanym mu zezwoleniu, musi liczyć się z tym, że wójt, burmistrz lub prezydent miasta może wezwać go do niezwłocznego zaniechania naruszania tych warunków. Jeżeli mimo wezwania nadal będzie dochodziło do naruszeń, zezwolenie zostanie cofnięte w drodze decyzji. Ponadto w takiej sytuacji gmina nie wypłaci firmie odszkodowania.

Gdzie kierować odpady

REKLAMA

Zgodnie z ustawą o odpadach, wszelkie nieczystości powinny być w pierwszej kolejności poddawane odzyskowi lub unieszkodliwiane w miejscu ich powstawania. Jednak jeżeli nie jest to możliwe, odpady powinny być przekazywane do najbliżej położonych miejsc, w których mogą być poddane odzyskowi lub unieszkodliwione. Dlatego w warunkach wydawanego zezwolenia gmina może wskazać miejsca odzysku lub unieszkodliwiania odpadów komunalnych wynikające z wojewódzkiego planu gospodarki odpadami, do których śmieci mają być przekazywane. Nie może ona jednak zmusić przedsiębiorcy, aby przekazywał odpady do jednego konkretnego zakładu. To może skutkować tym, że pomimo wielu starań gminy, odpady zebrane na jej terenie nie trafią np. do zakładu zajmującego się odzyskiem, ale na zwykłe wysypisko znajdujące się na danym terenie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zdarza się jednak, że gmina wskazuje konkretny zakład na jej terenie, w którym można przetworzyć odpady. Niektóre firmy kwestionują wówczas takie stanowisko i część z nich kieruje sprawy do sądu administracyjnego.

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu zajmował się podobną sprawą w 2006 roku. Rozstrzygał wówczas skargę na decyzję wojewody, który unieważnił decyzję burmistrza gminy dotyczącą kierowania odpadów komunalnych do konkretnego zakładu przetwarzania. Sąd odrzucił skargę burmistrza i uznał wówczas, że nie można wymuszać na przedsiębiorcy obowiązku transportowania odpadów wyłącznie do jednego miejsca wskazanego przez gminę.

Niełatwa praktyka

Gmina mimo dużej odpowiedzialności za gospodarkę odpadami ma ograniczenia, które utrudniają jej realizację zadań. Wskazywanie miejsc, do których firmy mają kierować odpady, jest trudne. Praktyka pokazuje, że jeżeli prywatna firma ma w pobliżu na przykład własne wysypisko, to nie poddaje odpadów recyklingowi, tylko składuje śmieci. Problemu takiego gmina nie ma, jeżeli firma zajmująca się odbiorem odpadów od mieszkańców gminy ma swój zakład przetwarzania odpadów poza terenem województwa. W takim przypadku stosuje się tzw. zasadę bliskości określoną w ustawie o odpadach. Zabrania ona wywożenia odpadów poza teren województwa, na którym one powstały.

To jednak, jak w rzeczywistości dana firma postępuje ze śmieciami, pozwalają stwierdzić dopiero kontrole. Wójt, burmistrz lub prezydent miasta jest uprawniony do kontroli działalności gospodarczej przedsiębiorcy w zakresie zgodności wykonywanej działalności z udzielonym zezwoleniem.

Osoby upoważnione do przeprowadzenia kontroli mogą wykonywać swoje obowiązki u przedsiębiorcy w dniach i godzinach, w których pracuje firma. W trakcie prowadzonych czynności kontrolnych przedsiębiorca musi np. przedstawić dokumentację, która pozwala stwierdzić, gdzie rzeczywiście trafiły śmieci.

Innym problemem dla gmin, jak też ochrony środowiska jest to, że niektórzy przedsiębiorcy zawożą odpady na składowiska nawet wtedy, gdy na danym terenie istnieją wyspecjalizowane zakłady przetwarzające odpady. To wynika z kosztów składowania, które ciągle nie są finansowo dotkliwe dla firm. Obecnie za składowanie tony odpadów komunalnych trzeba zapłacić 75 zł. Od 2009 roku opłata ta wzrośnie do 100 zł. Ceny podnosi rząd - chce wymusić na przedsiębiorcach zmianę praktyki, aby jak najwięcej odpadów trafiało do odzysku i recyklingu. Wciąż jednak nie wprowadza się zmian w prawie, umożliwiających gminom podejmowanie decyzji o tym, gdzie mają trafiać odpady. Gdyby miały takie prawo, mogłyby realnie wpływać na ograniczenie ilości śmieci kierowanych na składowiska.

PRAWNE OGRANICZENIA

Polska, podpisując traktat akcesyjny do Unii Europejskiej, zobowiązała się m.in. do ograniczenia odpadów na wysypiskach. Dlatego do 31 grudnia 2010 r. na składowiska ma trafiać nie więcej niż 75 proc. masy odpadów komunalnych ulegających biodegradacji - w stosunku do masy tych odpadów wytworzonych w 1995 roku. Natomiast do 31 grudnia 2013 r. takich odpadów trafiających na składowiska ma być nie więcej niż 50 proc. Z kolei do 31 grudnia 2020 r. na składowiska ma trafiać maksymalnie 35 proc. odpadów komunalnych ulegających biodegradacji. Ponieważ to na gminach ciąży zadanie ograniczenia składowania odpadów, samorządowcy starają się nawet wybiegać w przyszłość swoimi decyzjami. Jednak trzeba mieć się na baczności, aby samemu nie złamać prawa.

Jedna z gmin uchwaliła regulamin utrzymania czystości i porządku na swoim terenie, który został później zakwestionowany przez wojewodę. Dlaczego? Ponieważ władze jednej z gmin wskazały, że odpady biodegradowalne mają być kierowane do spalarni. Tymczasem na terenie całego województwa nie było zakładu termicznego przetwarzania odpadów. W związku z tym zostały naruszone przepisy ustawy o odpadach, zgodnie z którymi śmieci powinny być w pierwszej kolejności poddawane odzyskowi lub unieszkodliwiane w miejscu ich powstawania lub kierowane do miejsc najbliżej położonych, w których mogą być one unieszkodliwione.

ŁUKASZ KULIGOWSKI

lukasz.kuligowski@infor.pl

PODSTAWA PRAWNA

• Ustawa z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz.U. z 2005 r. nr 236, poz. 2008 z późn. zm.).

• Ustawa z 27 kwietnia 2001 r. o odpadach (Dz.U. z 2007 r. nr 39, poz. 251 z późn. zm.).

 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Matura 2024. Zdajesz maturę z geografii? Zrób powtórkę z naszymi testami wiedzy

Matura 2024. W jakim terminie maturzyści będą pisać egzamin z geografii? Jakie są wymagania egzaminacyjne? 

Wystarczy 3 godziny dziennie i dolegliwości masz jak w banku. Może to dotyczyć nawet co drugiego Polaka

Najnowsze badania potwierdzają starą prawdę, że granie na komputerze nie służy zdrowiu. Dlaczego jednak profesjonalni gracze, którzy poświęcają na grę bardzo dużo czasu, nie cierpią bardziej niż amatorzy?

RPO: Nauczyciele mianowani są gorzej traktowani co do ochrony przedemerytalnej. MEN rozważy zmianę przepisów

Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił do ministra edukacji o rozważenie zmiany przepisów Karty Nauczyciela. Chodzi o zrównanie uprawnień nauczycieli mianowanych z uprawnieniami nauczycieli zatrudnionych na podstawie umowy o pracę, związanych z ochroną przedemerytalną i prawem do wynagrodzenia za cały okres pozostawania bez pracy w przypadku przywrócenia nauczyciela do pracy przez sąd pracy i podjęcia przez niego zatrudnienia. Barbara Nowacka, minister edukacji zapowiedziała powołanie Zespołu, który będzie analizował zgłaszane postulaty odnośnie sytuacji prawnej nauczycieli – także w zakresie ochrony przedemerytalnej i prawa do wynagrodzenia za cały okres pozostawania bez pracy w przypadku przywrócenia do pracy przez sąd pracy.

Ceny biletów komunikacji miejskiej nie wzrosną i nie zmniejszy się liczba miejsc w przedszkolach. Trzeba też zerwać łatkę miasta maczet.

Trzeba szukać oszczędności, ale ceny biletów komunikacji miejskiej nie wzrosną. Nie zmniejszy się też liczba miejsc w przedszkolach. Łukasz Gibała twierdzi też, że ma pomysł na Kraków bez partyjniactwa i opowiedział o tym w programie Gość INFOR.PL

REKLAMA

60 złotych brutto za godzinę dodatkowych zajęć dla nauczycieli. Będzie można wykorzystać 100 dodatkowych godzin

W programie „Aktywna Szkoła” właśnie wprowadzono istotne zmiany. Osoby prowadzące zajęcia dostaną wyższe wynagrodzenie. Poszerzy się też katalog osób prowadzących zajęcia.

Prezes NFOŚiGW dla "DGP": perspektywa ewentualnego wycofania dotacji dla pieców gazowych wywołuje niezadowolenie i niepewność

Decyzja o dalszym dofinansowaniu pieców gazowych w ramach programu Czyste Powietrze będzie musiała zostać podjęta w tym roku – powiedziała "Dziennikowi Gazecie Prawnej" prezes NFOŚiGW Dorota Zawadzka-Stępniak.

Ile depresja Polaków kosztuje gospodarkę?

66,6% - aż tle dorosłych Polaków odczuwa przynajmniej jeden z syndromów kojarzonych z depresją. Najczęściej to uczucie zmęczenia i obniżenie nastroju. To poprawa względem ubiegłego roku, ale wciąż bardzo duża liczba. Tak wynika z danych najnowszego raportu. Autorzy badania szacują, że gospodarka traci na tym około 3 mld zł rocznie. 

Dostajesz podejrzane SMS-y? Twój operator sieci komórkowej je zablokuje

Przedsiębiorcy telekomunikacyjni podłączyli się do systemu służącego do wymiany informacji o fałszywych wiadomościach – telegraf.cert.pl. System służy do przekazywania wzorca fałszywej wiadomości SMS.

REKLAMA

Egzamin ósmoklasisty - język polski. Zrób powtórkę z naszymi testami wiedzy

Egzamin ósmoklasisty już coraz bliżej. Uczniowie kończący szkołę podstawową przystąpią do sprawdzianów wiedzy w dniach 14-16 maja 2024. Przygotowaliśmy małą powtórkę z języka polskiego. 

Masz 18 lat i kochasz podróżować? Sprawdź, jak wygrać podróż po Europie

Do końca kwietnia można się zgłaszać do konkursu DiscoverEU i wygrać podróż po Europie. Jakie warunki trzeba spełnić? Jak się zgłosić?  

REKLAMA