Niedzielski: Nie ma problemu z pieniędzmi na darmowe leki. Od 1 stycznia 2024 r. otrzyma je 12 mln osób
REKLAMA
REKLAMA
Nowych osób uprawnionych do darmowych leków będzie 12 milionów, w tym dzieci i młodzieży 7 milionów; poszerzenie grupy uprawnionych oraz listy darmowych leków będzie kosztować ok. 1,5 mld zł - ujawnił w rozmowie z "Faktem" minister zdrowia Adam Niedzielski.
REKLAMA
Niedzielski: Nie ma problemu z pieniędzmi na darmowe leki. Otrzyma je 12 mln osób
REKLAMA
Niedzielski pytany, kiedy zostaną wprowadzone darmowe leki dla seniorów oraz dzieci i młodzieży, odparł: "wstępnie mówimy o pierwszym stycznia przyszłego roku". "Tak określiliśmy ścieżkę wzrostu nakładów na system opieki zdrowotnej, że w przyszłym roku zmieścimy to w budżecie NFZ" - zapowiedział.
"Nie mogę wykluczyć, że stanie się to szybciej (niż od 1 stycznia, PAP). Trwają ostatnie prace ministerstwa zdrowia. Następnie przepisy trafią do parlamentu. Wykonaliśmy symulacje, liczyliśmy różne warianty i mamy doprecyzowane główne założenia programu. Obniżamy więc górną granicę wieku przy seniorach i wprowadzamy dodatkową grupę dzieci i młodzieży do osiemnastu lat. Razem jest to około dwunastu milionów nowo uprawnionych osób. Tylko dzieci i młodzieży jest siedem milionów" - oznajmił minister zdrowia.
REKLAMA
Jak przekazał, obecnie na darmowe leki jest wydawane ponad 800 milionów złotych rocznie. "Powiększenie grupy uprawnionych o osoby w wieku 65-75 lat oraz dzieci i młodzież oznacza zwiększenie wydatków o miliard złotych. Nieco inne leki są w grupie seniorów i inne w grupie juniorów, dlatego musimy poszerzyć listę darmowych leków. A to dodatkowe pół miliarda złotych. Cała operacja będzie więc kosztować około 1,5 miliarda złotych" - poinformował Niedzielski. Dodał, że łącznie z już wydawaną kwotą będzie to około 2,4 miliarda złotych.
Podkreślił, że rząd nie widzi problemu z potencjalnym sfinansowaniem pomysłu. Przypomniał, że co roku są zwiększane wydatki na zdrowie aż do osiągnięcia zakładanych 7 proc. PKB. "W tym roku to 160 mld zł, a w przyszłym znowu urosną. Ze względu na efekt inflacyjny w przyszłym roku dochody ze składek bardzo dynamicznie wzrosną. W tej chwili szacujemy, że wzrost dochodów w stosunku do planu - mówię o 2023 r. - będzie wynosił co najmniej cztery miliardy" - powiedział Niedzielski.
REKLAMA
REKLAMA