Jakie korzyści przemawiają za organizacją prac interwencyjnych
REKLAMA
Najważniejszym argumentem przemawiającym za organizacją prac interwencyjnych jest to, że stwarzają one możliwość aktywizacji osób bezrobotnych znajdujących się w szczególnej sytuacji na rynku pracy. Równie ważne są stosunkowo niskie koszty zatrudnienia bezrobotnych, skierowanych do prac interwencyjnych przez okres do 12 miesięcy. Nie bez znaczenia jest także możliwość otrzymania po zakończeniu prac interwencyjnych jednorazowej refundacji do 150 proc. przeciętnego wynagrodzenia za zatrudnianego pracownika. Decyzję o organizacji prac w tej formule bez wątpienia ułatwiają jasno określone i powszechnie dostępne zasady ubiegania się o organizację prac interwencyjnych.
Dzisiaj można wymienić też kilka kwestii, które zdecydowanie przeszkadzają przy organizacji prac interwencyjnych. Pierwszym punktem na tej liście jest obowiązek długiego utrzymania stanowiska pracy po zakończeniu prac interwencyjnych (24 miesiące mała i średnia firma i 36 miesięcy duża firma) oraz konieczność uzyskania określonej efektywności zatrudnienia po pracach interwencyjnych. Sporym utrudnieniem jest też ograniczenie możliwości kierowania osób bezrobotnych na tworzone stanowiska pracy - coraz trudniej znaleźć kandydata spełniającego wymagania pracodawcy i jednocześnie należącego do grupy bezrobotnych, o których mowa w art. 49 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy - a także ograniczone możliwości rozwiązania stosunku pracy zawartego w ramach prac interwencyjnych. Od strony formalnej należy też zwrócić uwagę na problemy ze skompletowaniem potrzebnej dokumentacji na etapie złożenia wniosku i realizacji zawartej umowy oraz zbyt częste zamiany w przepisach regulujących udzielenie takiej pomocy (zaostrzenia prawne, większe wymagania względem pracodawcy).
Nie wszyscy jednak pracodawcy mają świadomość korzyści z zatrudniania pracowników w tej formule i chcą realizować prace interwencyjne. Sposobów zachęcania ich do tego jest wiele. Najbardziej skuteczne wydaje się powiększenie maksymalnej stawki refundacji oraz wydłużenie okresu refundacji, a także złagodzenie warunków formalnych, koniecznych do spełnienia przy ubieganiu się o organizację prac interwencyjnych. Należałoby też stworzyć możliwość korzystania z tej formy przez wszystkich bezrobotnych, a nie tylko tych należących do grup będących w szczególnej sytuacji na rynku pracy.
Aby prace interwencyjne były bardziej efektywne niż w tej chwili, należałoby na utworzone stanowisko pracy kierować osoby o właściwych kwalifikacjach i stworzyć takie warunki, aby rotacja na tym stanowisku była możliwie jak najmniejsza. Bardzo by tu pomogła długofalowa polityka zatrudnieniowa pracodawców (tworzenie stałych nowych miejsc pracy), a nie traktowanie prac interwencyjnych jako przejściowej pomocy. Wydaje się, że prace interwencyjne należałoby łączyć z innymi formami pomocy (np. wcześniejsze szkolenie na potrzeby konkretnego pracodawcy). Bardzo pożądane byłoby też złagodzenie warunków formalnych przy ubieganiu się o organizację prac interwencyjnych - to jednak wydaje się trudne, ponieważ część z nich wynika z wymagań UE.
Zgodnie z uzupełnieniem SPO RZL 2004-2006 istniała możliwość współfinansowania prac interwencyjnych w ramach EFS, jednak rozliczanie tej formy było bardzo kłopotliwe. Według stanu na dzisiaj brak jest ostatecznych wytycznych w tej sprawie na nowy okres programowania 2007-2013 i trudno znaleźć w tej chwili możliwości powiązania z funduszami europejskimi.
ZYGMUNT WORSA
starosta świdnicki
PODSTAWA PRAWNA
l Art. 49 i 59 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz.U. nr 99, poz. 1001 ze zm.).
REKLAMA
REKLAMA