Niewielkie zadłużenie samorządu terytorialnego
REKLAMA
Pomimo minimalnego udziału długu samorządu terytorialnego w długu państwowym na budżety lokalne mogą zostać nałożone pewne ograniczenia. Znaczenia nabiera potrzeba przygotowania przepisów wyłączających procedury ostrożnościowe w stosunku do samorządu terytorialnego.
Zgodnie z informacją Ministerstwa Finansów na temat Zadłużenia Sektora Finansów Publicznych, dług jednostek samorządu terytorialnego stanowi obecnie jedynie 4,8 proc. państwowego długu publicznego. Po wyeliminowaniu przepływów pomiędzy podmiotami sektora finansów publicznych (po konsolidacji) relacja ta przedstawia się jeszcze korzystniej dla samorządu terytorialnego i wynosi 4 proc. Ponieważ jednocześnie relacja państwowego długu publicznego do produktu krajowego brutto zbliża się do 50 proc. (48 proc. w 2006 roku), zgodnie z obowiązującymi przepisami realne staje się uruchomienie procedur ostrożnościowych i sanacyjnych. Uruchomienie tych procedur oznacza iż, pomimo minimalnego udziału długu jednostek samorządu terytorialnego w tworzeniu kwoty państwowego długu publicznego na budżety samorządowe zostają nałożone ograniczenia określone w ustawie o finansach publicznych. W tym kontekście szczególnego znaczenia nabiera możliwość uchwalenia nowej ustawy o finansach publicznych, a w niej wyłączenia z procedur ostrożnościowych finansów jednostek samorządu terytorialnego.
Analiza samorządowych sprawozdań o stanie zobowiązań z kilku ostatnich lat jednoznacznie wskazuje na stabilizację struktury długu jednostek samorządu terytorialnego. Największy, 45-proc. udział w łącznej kwocie zobowiązań mają miasta na prawach powiatów, które stanowią jedynie 2 proc. w gronie 2808 samorządów. Na drugim miejscu znalazły się gminy z 38-proc. udziałem. Ten wysoki udział uzasadniony jest dużą liczebnością tej grupy jednostek, to przecież 2413 podmiotów. Pozostałą kwotę długu tworzy 16 samorządów województw i 306 powiatów.
Zgodnie z obowiązującą ustawą o finansach publicznych łączna kwota długu jednostki samorządu terytorialnego nie może przekroczyć 60 proc. jej dochodów budżetowych. W 2006 roku ograniczenie to złamało 12 jednostek. Co ciekawe w grupie tej nie było miast na prawach powiatów, pomimo najwyższego poziomu zobowiązań przypadających na jednego mieszkańca wynoszącego 883 zł. Znalazło się natomiast 10 gmin i 2 powiaty, pomimo że wskaźnik zobowiązań na jednego mieszkańca w tych jednostkach nie zbliżył się nawet do poziomu największych miast (378 zł gminach i 98 zł w powiatach). Przyczyn tego zjawiska należy upatrywać w dużym zróżnicowaniu potencjału finansowego jednostek samorządu terytorialnego i niewydolnym systemie subwencjonowania (wyrównawczym).
Prace nad nową ustawą o finansach publicznych stały się okazją do zmiany sposobu oceny zdolności jednostek samorządu terytorialnego do zaciągania zobowiązań. Wzorowany na normie konstytucyjnej 60-proc. limit zadłużania się samorządów od początku swego funkcjonowania krytykowany był za brak użyteczności w zarządzaniu jednostką samorządu terytorialnego. Tak jak fakt przekroczenia ustawowego limitu nie stanowi jednoznacznego sygnału o pogarszaniu się kondycji finansowej jednostki, tak niski poziom długu jednostki nie jest jednoznacznym sygnałem dla dalszego zadłużania się. Władze samorządowe podejmując zatem decyzję o zaciąganiu nowych zobowiązań winny odpowiedzieć sobie przede wszystkim na pytanie: czy w przyszłości będzie nas stać na obsługę tego długu?
KATARZYNA KUNIEWICZ
Katedra Finansów Publicznych Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego
REKLAMA
REKLAMA