Więcej praw dla samorządów
REKLAMA
REKLAMA
Uważam, że ustawa wymaga jeszcze dopracowania - mówi marszałek województwa małopolskiego Marek Nawara.
- Nie mamy jednak już do czynienia z sytuacją, w której kompetencje regionu są ograniczane - dodaje.
W ustawie ograniczono za to kompetencje administracji państwowej. W wersji ustawy zakwestionowanej przez Komisję Europejską ze względu na naruszanie prawa zarządu województwa do wyboru projektów to minister rozwoju regionalnego miał wyrażać zgodę na dofinansowanie tych, których beneficjentem byłby samorząd. Samorządy niższego szczebla wielokrotnie skarżyły się, że w konkursach organizowanych w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego zarządy województw preferowały własne projekty. Stąd wymóg wydania przez ministra zgody na dofinansowanie projektów własnych instytucji zarządzającej. Marek Nawara wyjaśnia, że często tylko tak zwane projekty metropolitalne spełniają odpowiednie wymogi.
- Zgodnie z dyrektywami UE projekty muszą być spójne, kompletne i zgodne z polityką regionalną, a więc muszą mieć wymiar ponadlokalny. To jasne, że droga wojewódzka jest ponadlokalna, a powiatowa niekoniecznie. I oczywiste, że projekt wojewódzki ma bardziej spójny charakter - tłumaczy.
Wątpliwości co do obecnych kompetencji samorządu ma Maciej Klima, wojewoda małopolski.
- Jako instytucja zarządzająca sejmik rozpatruje kwestie bezpośrednio związane z własnymi interesami. Z etycznego punktu widzenia byłoby lepiej, gdyby decyzje te podejmowała inna instytucja.
Według samorządów wyposażenie wojewody w prawo wetowania ich decyzji o wyborze projektów dawało pole do nadużyć. Maciej Klima jest zdania, że zniesienie weta nie było konieczne, a i tak to niewiele zmieni.
- Wojewoda ma prawo certyfikowania projektów na każdym etapie. Może to zastąpić instytucję weta - mówi.
Samorządowcy proponują więc usunięcie z ustawy artykułów 7 i 8. Mówią one o tak zwanej stałej konferencji współpracy. Ciało to, kierowane przez wojewodę, ma zarządzać programami operacyjnymi. Jego funkcjonowanie prowadzi do powielania prac Komitetu Monitorującego, który został uniezależniony od władz centralnych - twierdzą samorządowcy.
Teraz większość decyzji podejmowanych będzie w regionie.
- Powinno to w istotny sposób przyspieszyć realizację zadań i znacząco podnieść stopień efektywności w wykorzystaniu unijnych środków - przyznaje wicewojewoda podkarpacki Dariusz Iwaneczko.
Kliknij aby zobaczyć ilustrację.
Zasady polityki rozwoju
TOMASZ AUGUSTYNIAK
tomasz.augustyniak@infor.pl
OPINIE
GRAŻYNA GĘSICKA
minister rozwoju regionalnego
Zmiany wprowadzone do ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju były konieczne, z jednej strony ze względu na uwagi Komisji Europejskiej do niektórych przepisów, a z drugiej wynikały z doświadczeń dotychczasowego jej stosowania oraz z oczekiwań i postulatów beneficjentów. Ustawa o zasadach prowadzenia polityki rozwoju to bardzo ważny akt prawny, który, obok rozporządzeń wspólnotowych, daje podstawę prawną do wdrażania funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności w latach 2007-2013. Dlatego tak ważne jest, aby spełniała ona oczekiwania beneficjentów, administracji rządowej i samorządowej, a także Komisji Europejskiej. W wyniku nowelizacji otrzymaliśmy akt prawny, z treści którego każda ze stron będzie zadowolona.
TADEUSZ DZIUBA
wojewoda wielkopolski
Znowelizowano przepisy, które wprowadzały mechanizmy korygowania ewentualnych wadliwych decyzji. Jednak przepisy te oceniono jako niezgodne z prawem unijnym. Niewykluczone, że w przyszłości może okazać się, iż takie mechanizmy korekcyjne byłyby pożyteczne. Wówczas dyskusja w tej kwestii powróci.
MAREK CHMAJ
profesor Wyższej Szkoły Handlu i Prawa w Warszawie
Do wejścia w życie ustawy wątpliwości co do zgodności jej przepisów z prawem wspólnotowym podnosiły służby prawne Komisji Europejskiej. W obecnym brzmieniu ustawa rozwiewa wątpliwości co do kolizji przepisów obu systemów prawnych. Wprowadzona nowela nie narusza gwarantowanych w art. 171 konstytucji i doprecyzowanych w innych przepisach kompetencji nadzorczych wojewody nad samorządem terytorialnym. Komitet Monitorujący stał się ciałem niezależnym, co zwiększa obiektywizm podejmowanych przez niego działań. Pozytywnie zaopiniować należy pozbawienie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego możliwości zatwierdzania projektów własnych instytucji zarządzającej. Przyjęcie odmiennego rozwiązania, zdaniem Komisji Europejskiej, uznać należałoby za niezgodne z przepisami unijnymi, które przewidują, że obowiązek zarządzania programem operacyjnym i jego realizacja spoczywa wyłącznie na instytucji zarządzającej.
REKLAMA
REKLAMA