REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Rząd zmieni system płac w urzędach

Jolanta Góra

REKLAMA

REKLAMA

170 zł otrzyma dodatkowo w tym roku każdy z prawie 130 tys. pracowników administracji rządowej. Specjalne fundusze na wynagrodzenia otrzymają urzędy, z których odchodzi najwięcej pracowników. Pensje w administracji rządowej mają zależeć od efektów pracy urzędników.

Zmienimy system wynagrodzeń w administracji - mówi Adam Leszkiewicz, zastępca szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

REKLAMA

Rząd w przyjętym w tym tygodniu projekcie nowelizacji ustawy o Służbie Cywilnej zlikwidował limity zatrudnienia w urzędach. Przeznaczył też 105 mln zł, z wynoszącej ponad 0,5 mld zł rezerwy celowej, na wynagrodzenia w urzędach oferujących najniższe zarobki i mających najwyższą fluktuację kadr. Ponadto rozważa likwidację dodatkowych składników wynagrodzenia, m.in. dodatku specjalnego, motywacyjnego i stażowego, a także nagrody jubileuszowej.

Drastyczne różnice pensji

W Urzędzie Regulacji Energetyki, Głównym Inspektoracie Sanitarnym, ministerstwach Sprawiedliwości i Rozwoju Regionalnego naczelnik wydziału zarabia miesięcznie przeciętnie 8 tys. zł brutto. Osoba zatrudniona na porównywalnym stanowisku w ministerstwach Edukacji Narodowej, Budownictwa i Środowiska czy urzędzie transportu kolejowego otrzymuje już około 4 tys. zł. W urzędzie wojewódzkim - 2,8 tys. zł.

- Tak duże zróżnicowanie wynagrodzeń jest nieuzasadnione - mówi Mariusz Błaszczak, były szef Kancelarii Prezesa Rady Misnitrów, poseł PiS.

Dlatego w budżecie przygotowanym jeszcze przez poprzedni rząd zaplanowano rezerwę celową w wysokości 528 mln zł na wynagrodzenia w administracji.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Mariusz Błaszczak tłumaczy, że niskie i zróżnicowane wynagrodzenia powodują, że wiele osób odchodzi z administracji rządowej do samorządowej lub na rynek. Z danych KPRM wynika, że w ubiegłym roku największa fluktuacja kadr była w urzędach wojewódzkich, a najniższa w urzędach kontroli skarbowej. Dużo osób rezygnowało też z pracy w ministerstwach oraz wojewódzkich i powiatowych inspekcjach.

Połowa rezerwy na dodatki

REKLAMA

Rezerwa celowa ma m.in. pomóc w zatrzymaniu pracowników administracji. Rząd chce, aby 264 mln zł, czyli 50 proc. rezerwy, było wypłacone w formie dodatków specjalnych. Od 1 stycznia tego roku jest to obowiązkowy składnik wynagrodzenia pracowników Służby Cywilnej. Obecnie w 2,3 tys. urzędów administracji rządowej pracuje 127 tys. pracowników Służby Cywilnej. Są zatrudnieni m.in. w 400 urzędach skarbowych, 300 komendach Policji czy 17 ministerstwach. Zatem średnio na jednego pracownika przypadnie około 170 zł brutto miesięcznie. Pierwotnie rząd planował, że będzie to 87 zł. Pozostałe pieniądze rząd chciał przeznaczyć dla tych urzędników, których etaty zostałyby uznane za nieefektywnie wynagradzane w wyniku tzw. procesu wartościowania stanowisk. Związki zawodowe uznały jednak, że byłby to nieefektywny podział.

Między innymi pod ich wpływem 20 proc. rezerwy, czyli kolejne 105 mln zł, przeznaczono na wyrównanie różnic w zarobkach pomiędzy poszczególnymi urzędami na porównywalnych stanowiskach. Rząd chce, aby pieniądze otrzymały urzędy, w których średnie wynagrodzenie jest najniższe, a fluktuacja kadr największa.

Mniej dla dorabiających

Zbigniew Dudziński z Hay Group uważa, że rząd przyjął dobre kryteria podziału rezerwy. Wskazuje, że niskie płace nie zawsze przyczyniają się do odpływu pracowników. Na przykład na niskie wynagrodzenia narzekają pracownicy urzędów skarbowych, ale tam fluktuacja jest niska. W ciągu ostatniego roku odeszło z nich tylko 10 proc. zatrudnionych pracowników. Najniższe średnie zarobki otrzymują też pracownicy w tzw. służbach niezespolonych (są to m.in.: państwowi inspektorzy sanitarni, powiatowi oraz graniczni lekarze weterynarii, wojewódzcy inspektorzy transportu drogowego). Tam fluktuacja też nie jest wysoka i wynosi 11,2 proc. Zbigniew Dudziński wyjaśnia, że 10-15 proc. fluktuacja kadr jest naturalna, jednak po przekroczeniu tego poziomu generuje straty.

Wyższa od naturalnej rotacja pracowników występuje m.in. w urzędach wojewódzkich, ministerstwach oraz wojewódzkich i powiatowych inspekcjach. To oni mogą spodziewać się dodatkowych pieniędzy.

Tomasz Ludwiński z Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ Solidarność uważa, że przyjęte przez rząd kryteria są złe. Jego zdaniem przy podziale części rezerwy należy wziąć pod uwagę m.in.: poziom wykształcenia pracowników, wysokość środków budżetowych, za które odpowiedzialne są urzędy, wagę prowadzonych spraw, a także możliwość dorobienia we własnym zawodzie. Urzędnicy skarbowi wskazują, że w innych urzędach przełożeni wyrażają zgodę na dodatkowe zatrudnienie, a w skarbowych nie.

Wartościowanie w odwrocie

REKLAMA

Kolejne 30 proc. rezerwy (158 mln zł) rząd przeznaczył na wyniki wartościowania stanowisk pracy w urzędach administracji rządowej. Proces ten ma się zakończyć do końca maja. W efekcie powstanie obiektywna hierarchia stanowisk, a także nowy system wynagrodzeń. Sam rząd przyznaje jednak, że ciągle nie wiadomo, w jaki sposób wyniki wartościowania zostaną przełożone na wzrost wynagrodzeń.

Zbigniew Dudziński tłumaczy, że w biznesie wycenia się wartość rynkową danego stanowiska i sprawdza się, jak kształtuję się zarobki na nim w danej firmie. Mogą być porównywalne, wyższe lub niższe. Problem polega jednak na tym, że Kancelaria Premiera, która przygotowała system wartościowania, nie dysponuje bazą wynagrodzeń, z którą mogłaby porównać pensje w urzędach. Teoretycznie przygotowanie odpowiedniej bazy danych mogłaby zlecić prywatnej firmie specjalizującej się w zarządzaniu zasobami ludzkimi. Na ten cel można byłoby przeznaczyć około 5 mln zł z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Jednak zgodnie z planem działań na 2008 rok pieniądze te mogą być wydane tylko na szkolenia urzędników.

Kolejne etapy reformy

Wyrównanie pensji w urzędach to jeden z elementów reformy systemu wynagrodzeń w administracji. Rząd chce m.in. zlikwidować tzw. limit etatów. Wysokość środków przyznanych na wynagrodzenia nie będzie więc zależała od limitu etatów ustalonego w ustawie budżetowej. Obecnie co roku określa ona maksymalną liczbę etatów dla poszczególnych ministerstw i urzędów. Przez to ich dyrektorzy zgłaszają zawyżone zapotrzebowanie na urzędników, ponieważ środki na wynagrodzenia zależą od limitu etatów. Jednak urzędy mogą w rzeczywistości zatrudniać mniej osób. Większość urzędów przyznane limity wykorzystuje w 85 proc. Po uchwaleniu nowelizacji ustawy o Służbie Cywilnej, dyrektor generalny będzie miał większe możliwości kształtowania wynagrodzeń.

- W ten sposób jedynie zalegalizuje się obecną praktykę - uważa Witold Gintowt-Dziewałtowski, członek Rady Służby Publicznej.

Jego zdaniem największy problem stanowią drastycznie zaniżane wynagrodzenia.

Adam Leszkiewicz zauważa jednak, że średnie wynagrodzenia w administracji w 2008 roku wzrosną o 19 proc. Dodaje, że rząd tak zamierza zreformować system wynagrodzeń, aby był bardziej efektywny. Kancelaria Premiera zastanawia się m.in. nad likwidacją dodatku specjalnego i motywacyjnego.

- Tak naprawdę nie wiadomo, po co je wprowadzono - tłumaczy Adam Leszkiewicz.

Otrzymują go wszyscy, niezależnie od efektów pracy. Rząd planuje też zamienić nieefektywne składniki wynagrodzenia, a są nimi m.in. dodatki za wysługę lat i nagroda jubileuszowa, na bardziej motywujące.

- Będziemy premiować wyniki i efekty pracy - podkreśla Adam Leszkiewicz.

528 mln zł trafi w tym roku dodatkowo do pracowników administracji rządowej

 

 




Jolanta Góra

jolanta.gora@infor.pl

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
ZNP: wnioskujemy o objęcie bonami wszystkich nauczycieli. Laptopy dla nauczycieli klas I-III w roku szkolnym 2024/2025. Na jakiem etapie jest sprawa?

Związek Nauczycielstwa Polskiego jest za objęciem bonami na laptopy dla wszystkich nauczycieli klas I – III. Zakończyła się rewizja KPO, dzięki której ok 172 mln zł zostaną przeznaczone na zakup nowych laptopów dla nauczycieli klas I-III.

Zespół Scorpions zagra dziś na Narodowym. Gdzie utrudnienia?

W piątek 26 lipca na Stadionie Narodowym odbędzie się koncert Warsaw Rocks ’24. Wśród gwiazd m.in. zespół Scorpions. Kierowców czekają utrudnienia. 

W Warszawie utrudnienia w związku z Biegiem Powstania Warszawskiego

W sobotę w Warszawie w związku z zawodami w Śródmieściu, na Żoliborzu i Bielanach będzie zmiana organizacji ruchu. Biegacze będą mieli do wyboru dwa dystanse: 5 i 10 km. Do tej pory do udziału w biegu zgłosiło się ponad 10 tys. osób.

Nawet 120 tys. zł na rozwój małego gospodarstwa. Rusza nabór wniosków

Dofinansowanie na rozwój małych gospodarstw. Rusza nabór wniosków, który potrwa od 25 lipca do 22 sierpnia 2024 r. Uzyskane pieniądze rolnik może przeznaczyć m.in. na inwestycje budowlane czy nabycie niezbędnego wyposażenia, maszyn, urządzeń i sprzętów.

REKLAMA

Ferie zimowe 2025 – terminy, województwa [TABELA]

Planujesz ferie zimowe w 2025 roku? Znamy już terminy dla wszystkich 16 województw. Są cztery terminy ferii: 20 stycznia-2 lutego, 27 stycznia – 9 lutego, 3-16 luty i 17 lutego – 2 marca. Zaznacz w swoim kalendarzu już dziś.

Kobieta straciła 175 tys. zł, a chciała tylko sprzedać telewizor

Tym razem ofiarą "na pracownika banku" padła 32-letnie mieszkanka Lubina. Kobieta chciała tylko sprzedać telewizor na znanym portalu, w rezultacie straciła 175 tys. zł. 

To było takie proste? Bloomberg: Polska zagroziła blokadą chińskiego eksportu do UE. Teraz spokojniej na granicy z Białorusią

Prezydent Andrzej Duda podczas niedawnej wizyty w Pekinie zagroził Chinom zablokowaniem kluczowego kolejowego szlaku transportowego do UE, by osłabić kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej – napisała 24 lipca 2024 r. agencja Bloomberga. To może być przyczyna spadku nielegalnych przekroczeń tej granicy w ostatnich tygodniach.

Barszcz Sosnowskiego groźny nie tylko po dotknięciu

Barszcz Sosnowskiego (Heracleum sosnowskyi) to jedna z roślin groźnych dla zdrowia. Warto wiedzieć, że nie tylko dotykanie jej jest ryzykowne. Niebezpieczne może być przebywanie w jej otoczeniu. Co zrobić, gdy już dojdzie do oparzenia?

REKLAMA

Rządowi brakuje pieniędzy na służby: Policję, SG, PSP i SOP. Co z programem modernizacyjnym?

Cały czas mamy sytuację niepełnego pokrycia w budżecie wydatków na służby (chodzi o Policję, Straż Graniczną, Państwową Straż Pożarną i Służbę Ochrony Państwa) - poinformował 23 lipca 2024 r. podczas sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych wiceszef MSWiA Czesław Mroczek. Dodał, że w najbliższym czasie przedstawione zostaną propozycje na kolejne lata.

Przeszło 854 mln zł na Sejm w 2025 r. Podwyżki dla posłów i wszystkich pracowników Kancelarii Sejmu. Wzrosną też ryczałty na biura poselskie

Budżet Kancelarii Sejmu na 2025 r. ma wynieść 854 mln 258 tys. zł - to ponad 80 mln więcej niż w 2024 roku. W dniu 23 lipca 2024 r. sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych pozytywnie zaopiniowała projekt budżetu Kancelarii Sejmu na 2025 rok. Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki poinformował, że w 2025 roku nastąpi wzrost wynagrodzeń wszystkich pracowników Kancelarii Sejmu a także posłów.

REKLAMA