Rynek kredytów dla samorządów w 2009 r.
REKLAMA
REKLAMA
W przeciwieństwie do przedsiębiorców i konsumentów samorządy jeszcze nie odczuły skutków kryzysu finansowego i związanych z tym utrudnień w pozyskiwaniu finansowania działalności bieżącej i inwestycyjnej.
REKLAMA
– Fundusze, jakie samorządy potrzebują pożyczyć, są (raczej) w sektorze bankowym, choć szacunki w tym zakresie są różne. Ale o te same pieniądze samorządy będą konkurowały z firmami, z gospodarstwami domowymi i do pewnego stopnia z rządem. Na pewno nie są na pozycji przegranej, jeśli zaakceptują wymaganą przez banki marżę – twierdzi Łukasz Piasta z Banku DnB NORD Polska S.A.
Rynek kredytów
REKLAMA
W 2008 r. na rynku europejskim o połowę spadła liczba transakcji kredytowych. Dwu- lub trzykrotnie wzrosły marże. Przed kryzysem finansowym wynosiły one 20–30 punktów powyżej Eurowiboru, obecnie – nawet 100 punktów. Skrócił się także okres finansowania do 2–3 lat. Projektów 10-letnich i dłuższych praktycznie nie ma.
– Jest to duży kłopot, bo znacząca część inwestycji publicznych (m.in. infrastruktura sieciowa czy związana z ochroną środowiska) wymaga wieloletniego finansowania. Obecnie, tylko Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju i Europejski Bank Inwestycyjny są skłonne finansować projekty wieloletnie – mówi Alina Wołoszyn z KPMG.
W Europie Środkowo-Wschodniej marże kredytów nawet przed kryzysem finansowym były wyższe niż na zachodzie kontynentu. Obecnie sięgają nawet 200 punktów. Dzieje się tak z powodu większego ryzyka.
W wyniku kryzysu finansowego nie tylko marże się zmieniły.
– Zmniejszyła się kwota kredytu, który może udzielić jeden bank. W 2007 r. było to nawet 100 mln euro. Trudno jest uzyskać finansowanie z jednego banku na poziomie 10 mln euro. Trzeba więc składać „finansowanie” z kilku banków – informuje Alina Wołoszyn.
Jednak sytuacja na krajowym rynku kredytów dla jednostek samorządu terytorialnego jest inna.
– Rynek kredytów dla samorządów nadal jest rynkiem kredytobiorcy, a nie banku. Mimo podniesienia marż banki nadal konkurują o możliwość finansowania samorządów. Prawie każdy przetarg na udzielenie kredytu gromadzi 2–3 banki skłonne do jego udzielenia. Generalizując – większa jest dostępność (w porównaniu do kredytów dla firm), a warunki są korzystniejsze – przekonuje Jarosław Wiśniewski, Główny Specjalista w Departamencie Kredytów Gospodarczy Bank Wielkopolski S.A.
Rynek kredytów dla samorządów jest bardziej atrakcyjny dla banków niż rynek kredytów dla firm przede wszystkim z powodu profilu ryzyka.
– Jeżeli bank potrafi oszacować ryzyko samorządów, ma na ten temat wiedzę, specjalistów i doświadczenie, to z pewnością będzie współpracował z samorządami i udzielał im kredytów. Ponadto, różnica polega także na wysokości marży, co oczywiście jest związane z profilem ryzyka – uważa Łukasz Piasta.
Marża dla firm komercyjnych, ze względu na większe ryzyko, jest wyższa.
Jednak różnica w postrzeganiu przez bank samorządów i firm komercyjnych, nie zawsze działa na korzyść administracji.
– Rynek kredytów dla firm oferuje znacznie wyższe marże, dlatego też część banków w ogóle nie jest zainteresowana finansowaniem samorządów. Ryzyko, wbrew pozorom, może wcale dużo się nie różnić – tłumaczy Łukasz Piasta. – Dla banku, mimo że podmiotem finansowanym jest samorząd, który jest inwestorem, wykonawcą jest jakaś firma. Od sukcesu tej firmy w terminowym zakończeniu inwestycji zgodnie z planem, tak naprawdę zależy ryzyko całej transakcji. Jeżeli bank ma doświadczenie w finansowaniu takich transakcji, to potrafi odpowiednio ją zestrukturyzować i ją sfinansuje, jeśli nie ma doświadczenia – odmówi.
Problemem mogą być także wymagania samorządów.
– Kredyty dla samorządów są najczęściej przedmiotem przetargów ogłaszanych przez urzędy. Dlatego też parametry kredytu, tj. termin spłaty, prawne zabezpieczenie, płatności rat kapitałowych czy odsetki, są narzucane bankowi warunkami specyfikacji przetargowej – informuje Anna Szlanta z Kredyt Banku S.A. – Wymagania samorządu zapisane w specyfikacjach przetargowych znacznie zawężają możliwość negocjowania warunków kredytu, co może wpływać na ograniczenie możliwości kredytowania przez bank. Jednakże zarówno w przypadku kredytów dla jednostek, jak i dla firm każdorazowo decyzja o kredytowaniu oraz warunkach finansowych jest rozpatrywana indywidualnie.
Kredyty dla samorządów
Samorządowe zapotrzebowanie na finansowanie bankowe dzieli się na kredyty:
• długoterminowe,
• krótkoterminowe.
REKLAMA
Zgodnie z nazewnictwem przyjętym w ustawie z 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych (dalej: ustawa o finansach publicznych), kredytami długoterminowymi są wszystkie kredyty udzielone na okres poza 31 grudnia bieżącego roku budżetowego, a kredytami krótkoterminowymi kredyty udzielane na okres do końca bieżącego roku budżetowego. Kredyty długoterminowe zaciągane są zwykle w związku z realizacją inwestycji.
– W przypadku kredytów inwestycyjnych marże stosowane przez banki zależą przede wszystkim od przyjętej podstawy oprocentowania – jeśli jest to WIBOR 1M – marże są wyższe niż przy stawce WIBOR 3M – mówi Jarosław Wiśniewski. – W przypadku kredytów krótkoterminowych samorządy korzystają najczęściej z kredytów w rachunku bieżącym, których warunki zostały ustalone w trakcie postępowań przetargowych na obsługę rachunku. Dla takich kredytów obowiązują bardzo niskie marże ustalone na cały okres trwania usługi obsługi rachunku budżetu przez bank (maksymalnie 5 lat).
Proponowane przez banki marże kredytów inwestycyjnych dla samorządów uzależnione są od wielu czynników, m.in.:
• parametrów kredytu (m.in. okresu i wysokości kredytowania),
• oceny jednostki samorządu terytorialnego i przedsięwzięcia inwestycyjnego, które będzie kredytowane oraz
• zakresu dotychczasowej współpracy z banku z samorządem (jeżeli taka istnieje).
– W ostatnim roku dało się zaobserwować wzrost oferowanych marż w przetargach publicznych dla samorządów. W zależności od kwoty kredytu wzrosty marż sięgały od 80 do 170 punktów bazowych – twierdzi Anna Szlanta.
Obecny poziom marż dla kredytów inwestycyjnych zależy od kosztu pozyskania długoterminowego finansowania przez sam bank.
– Obecnie koszt ten kształtuje się w przedziale 1,5–2,5%. Do tego dochodzi marża za ryzyko oraz marża operacyjna, razem ok. 1%, czyli marża dla kredytów inwestycyjnych długoterminowych powinna kształtować się w przedziale 2,5–3,5%. To jest mniej więcej tyle, ile banki płacą obecnie za długoterminowe depozyty powyżej WIBOR – mówi Łukasz Piasta. – Marże dla kredytów krótkoterminowych, obrotowych, do 1 roku, są niższe.
Dzieje się tak, ponieważ banki trochę taniej pozyskują finansowanie krótkoterminowe i dlatego mogą zaoferować mniejszą marżę, nawet o połowę, czyli w przedziale od 1 do 1,75%. – Zdarza się, że samorządy żądają wyższego niż marża na kredyty krótkoterminowe, oprocentowania swoich krótkich depozytów, co prowadzi do sytuacji, że banki rezygnują z finansowania samorządów – przestrzega Łukasz Piasta.
Inne źródła finansowania
Samorządy, które nie chcą zaciągać kredytów w bankach komercyjnych, mogą skorzystać z innych źródeł finansowania. Mogą to być:
• realizacja inwestycji w formule partnerstwa publiczno-prywatnego (czyli współfinansowanie przez sektor prywatny),
• zwrotne źródła finansowania (preferencyjne pożyczki i kredyty, obligacje komunalne),
• bezzwrotne źródła finansowania (dotacje celowe, dotacje unijne),
• środki z banków zagranicznych i międzynarodowych instytucji finansowych (np. z EBOR i EBI).
– Finansowanie przez zagraniczne banki jest w pewnym zakresie możliwe, ale wydaje się, że są co najmniej dwa ograniczenia. Po pierwsze, trzeba się liczyć, że będzie to związane z finansowaniem w innej walucie i w związku z tym trzeba będzie ponieść dodatkowe koszty. Po drugie, będzie ono raczej niedostępne dla samorządów bez dobrego, inwestycyjnego raitingu – informuje Łukasz Piasta.
Koszty pozyskania zagranicznego finansowania powodują, że korzystniej jest pozyskiwać finansowanie z krajowego rynku.
– Samorządy powinny szukać pieniędzy w bankach, które je obsługują. Tu w oczywiście lepszej sytuacji są samorządy obsługiwane przez banki polskie. Nie są one skrępowane instrukcjami zagranicznych właścicieli i nie mają problemu z pokryciem kredytów depozytami – uważa Jarosław Wiśniewski
Perspektywy
W 2009 r. sytuacja na rynku kredytów dla samorządów nie zmieniła się znacząco w porównaniu z 2008 r.
– Wzrosły marże bankowe, ale ponieważ stopy procentowe są nadal niskie, nie można mówić o drastycznej różnicy względem 2008 r. – mówi Jarosław Wiśniewski.
Jednak nie można określić, czy i kiedy marże spadną do poziomu sprzed kryzysu finansowego.
– Obecna, wyjątkowa sytuacja, w jakiej znalazły się banki, utrudnia prognozowanie, kiedy powróci sytuacja z początku 2008 r. w zakresie skłonności banków do większego zaangażowania kredytowego w jednostki oraz obniżenia marż. Nie wydaje się, by do końca 2009 r. były możliwe zmiany – prognozuje Anna Szlanta.
Wioletta Kępka
Podstawa prawna:
• Ustawa z 30 czerwca 2005 r. o finansach publicznych (Dz.U. nr 169, poz. 1420; ost.zm. Dz.U. z 2008 r. nr 227, poz. 1505)
REKLAMA
REKLAMA