REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Błędy w procedurze udzielania informacji publicznej

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Anna Kiser
inforCMS

REKLAMA

REKLAMA

Ustawa o dostępie do informacji publicznej obowiazuje już od 7 lat, wciąż jednak pojawiają się problemy z jej stosowaniem. O najczęstszych nieprawidłowościach i o tym, jak prawidłowo udzielić odpowiedzi na zapytanie o udzielenie informacji, piszemy poniżej.

Wiele nieprawidłowości w funkcjonowaniu urzędów uwypuklił raport „Ciekawość - pierwszy stopień do...”, opracowany przez Stowarzyszenie BONA FIDES we wrześniu - listopadzie 2008 r. Jest on efektem monitoringu dostępu do informacji publicznej przeprowadzonego w 167 gminach województwa śląskiego. Projekt sfinansowano ze środków Fundacji im. Stefana Batorego.

REKLAMA

Wolontariusze sprawdzali m.in. czas odpowiedzi na zadane pytania, fakt zadawania bądź niezadawania pytań o interes prawny lub faktyczny, a także liczbę urzędników, z którymi byli łączeni podczas rozmów telefonicznych.

REKLAMA

Charakterystyka zakresu i form dostępu do informacji publicznej w śląskich gminach w znacznym stopniu odzwierciedla rozwiązania stosowane w całym kraju. Dlatego też wyciągnięcie wniosków z raportu umożliwi zainteresowanym jednostkom samorządu terytorialnego poprawienie ich funkcjonowania oraz uniknięcie naruszeń prawa.

- Punktem wyjścia do monitoringu - mówi Grzegorz Wójkowski, autor projektu, Prezes Stowarzyszenia Bona Fides - było założenie, że sposób funkcjonowania urzędów gmin oraz decyzje podejmowane przez władze samorządowe powinny być jawne i przejrzyste, a korzystanie z prawa dostępu do informacji publicznej jest niezbędne obywatelom w zdobywaniu wiedzy o mechanizmach funkcjonowania samorządów i dla zaangażowania się w działalność publiczną.

Przy prowadzeniu badania stowarzyszenie posłużyło się metodą tzw. tajemniczego klienta. Jego wolontariusze telefonowali do urzędów, wysyłali pisemne wnioski i e-maile i prosili o odpowiedź jako przeciętni Kowalscy. Sprawdzali ponadto, jak urzędy gmin wywiązują się z obowiązku udostępniania informacji publicznych, które są w ich posiadaniu oraz jaka jest jakość prawa lokalnego regulującego te zagadnienia. Na tej podstawie stworzony został ranking przejrzystości gmin (patrz ramka: Wyniki raportu o dostępie do informacji publicznej w województwie śląskim).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Sprawdzane były akty prawa lokalnego regulujące udostępnianie informacji publicznej, a także 3 sposoby jej udzielania przez diagnozowane jednostki:

• na pisemny wniosek,

• telefonicznie oraz

• za pomocą poczty elektronicznej.

Na pisemny wniosek

REKLAMA

Na 167 badanych gmin 73 (44%) udzieliły odpowiedzi na wszystkie zadane tą drogą pytania, 10 (6%) odpowiedziało na pismo, ale nie udzieliło żadnej informacji, a 33 (20%) w ogóle nie wysłały żadnej odpowiedzi. Urzędnicy, którzy nie dopełnili należycie swoich obowiązków w tym zakresie, najczęściej odsyłali interesantów do Biuletynu Informacji Publicznej (dalej: BIP) bez podawania wskazówki, gdzie dokładnie szukać danej informacji, żądali złożenia wniosku na formularzu udostępnionym przez urząd lub prosili o wskazanie podstawy prawnej wymaganej informacji oraz poinformowanie, do jakich celów będzie ona wykorzystywana.

Choć udostępnienie tego typu informacji powinno następować bez zbędnej zwłoki, w terminie nie dłuższym niż 14 dni od złożenia wniosku, gminy nie zawsze mieściły się w tym czasie. Rekordzistą okazał się urząd w Koszęcinie, który zwlekał z odpowiedzią aż 66 dni. Co czwarta jednostka udzieliła jej po 15 dniach roboczych od wysłania pytania lub później. W sytuacji gdy przekazanie informacji w przepisanym terminie jest niemożliwe, urząd powinien zawiadomić wnioskodawcę o powodach opóźnienia oraz o terminie wywiązania się ze swojego obowiązku. Nie może on być dłuższy niż 2 miesiące od złożenia wniosku.

Telefonicznie

Najskuteczniejszą i najszybszą formą uzyskiwania informacji, szczególnie w mniejszych gminach, okazywała się rozmowa telefoniczna. W 144 jednostkach (86%) metoda ta okazywała się skuteczna, natomiast 23 urzędy (14%) nie chciały podać odpowiedzi przez telefon. Największą niedogodnością tego rozwiązania bywała ponownie konieczność odpowiadania na wiele niezgodnych z prawem pytań, m.in. o imię i nazwisko osoby dzwoniącej, o to, gdzie mieszka, skąd dzwoni, do czego potrzebne są jej informacje lub jaką reprezentuje instytucję. Rekordowa ich liczba - aż 8 - padła w Zabrzu, przy czym dzwoniący nie uzyskał odpowiedzi. Odmowną praktykę urzędnicy tłumaczyli z reguły wymogiem składania pytań na piśmie.

Pocztą elektroniczną

Chętniej i szybciej urzędy reagowały na e-maila. 60% badanych odpowiedziało tą drogą potencjalnym interesantom. 70 gmin uczyniło to w ciągu 3 dni. W czterech przypadkach adres podany w BIP nie istniał. Także przy wykorzystaniu tego narzędzia do nierzadkich należały sytuacje, w których urzędnicy prosili o podanie bliższych danych nadawcy oraz wyjaśnienie, do czego dana informacja jest mu potrzebna. Jest to kolejna praktyka sprzeczna z ustawą z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (dalej: u.o.d.i.p.), która zakazuje żądania podania interesu prawnego i faktycznego od osób występujących o informacje publiczne (art. 2 ust. 2 u.o.d.i.p.).

Akty prawa lokalnego

Stowarzyszenie wzięło pod lupę znajdujące się w BIP formularze wniosków o udostępnienie informacji publicznych oraz statuty, zarządzenia wójtów, burmistrzów i prezydentów regulujące tę materię. Najczęstszą nieprawidłowością było ograniczanie formy dostępu do informacji. Zabronione prawem regulacje funkcjonowały w blisko 80% badanych samorządów. Równie problematyczne okazały się wspomniane formularze, które zawierały pozycje dotyczące szczegółowych danych osobowych i innych informacji o wnioskodawcy. Pytano m.in. o numer telefonu, PESEL, Regon lub NIP. W lokalnej procedurze co piątej gminy zapisany był wymóg uzyskania zgody urzędnika na udostępnienie informacji publicznej. Wiele jednostek pobierało opłaty za przeniesienie żądanych dokumentów na płytę CD, ich skanowanie czy przesłanie pocztą elektroniczną. Kilka gmin w swych regulacjach prawnych odsyłało do przepisów ustawy z 14 czerwca 1960 r. - Kodeksu postępowania administracyjnego (dalej: k.p.a) w przypadkach innych niż przewidziane w art. 16 u.o.d.i.p. W jednej znacznie zawężono zakres przedmiotowy prawa do informacji publicznej, uznając za nią jedynie protokoły i rozstrzygnięcia rady miejskiej i jej komisji oraz zarządzenia burmistrza.

Konieczne są zmiany

Mimo że ustawa o dostępie do informacji publicznej obowiązuje już od ponad 7 lat, nadal wiele podmiotów zobligowanych do jej udostępniania ma problemy z należytym wywiązywaniem się ze swoich powinności. Tylko w nielicznych jednostkach można je uzyskać bez żadnych kłopotów. Każdy urząd wypracował własny model i praktykę postępowania w tym zakresie. Między poszczególnymi magistratami występują duże różnice w merytorycznym i praktycznym podejściu do zagadnienia. Ustawa o dostępie do informacji publicznej, leżąca u podstaw codziennej pracy urzędników, nie jest im za dobrze znana. Nie dla wszystkich są oczywiste wynikające z niej obowiązki oraz uprawnienia petentów. Szarą rzeczywistością jest przedłużający się okres oczekiwania na odpowiedź, niechęć do jej udzielania bez zastosowania formy pisemnej oraz fragmentaryczny jej zakres. Skutkiem takich praktyk bywa niejednokrotnie dezorientacja i zniechęcenie interesanta, a w konsekwencji - rezygnacja z przysługujących mu praw. Osoby, które potraktowano z naruszeniem przepisów, zyskują w ten sposób narzędzie pozwalające, po wyczerpaniu drogi odwoławczej, na ich dochodzenie w postaci skargi do sądu administracyjnego.

- Są jednak - mówi Grzegorz Wójkowski - powody do optymizmu. Nie we wszystkich urzędach stosowane są złe praktyki w zakresie dostępu do informacji publicznej. W niektórych założeniach ustawy są prawidłowo realizowane. Są wzory, które można naśladować. No i są organizacje społeczne, takie jak nasza, które przyglądają się urzędniczej praktyce. W razie naruszeń, wiedzą, jak interweniować i wymuszać przestrzeganie prawa.

WYNIKI RAPORTU O DOSTĘPIE DO INFORMACJI PUBLICZNEJ W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM

Najlepiej wypadły w nim Goleszów i Olsztyn, dalej znalazły się Brenna i Godów, a za nimi Bobrowniki, Kamienica Polska, Pszów, Świnna, Wojkowice i Wyry. Co ciekawe, aż 8 pierwszych miejsc zajęły gminy wiejskie, a w pierwszej dziesiątce zabrakło miast na prawach powiatu. Dopiero 11 były Gliwice i Tychy. Z miast na prawach powiatu wśród najlepszych 25 urzędów znalazły się jeszcze tylko Częstochowa i Siemianowice Śląskie. Największym, negatywnym zaskoczeniem było uplasowanie się w końcówce stawki Katowic, stolicy województwa. Zajęły one dopiero 147 miejsce. Zestawienie zamknęła Pszczyna, która nie odpowiedziała na ani jedno zadane pytanie.

WSKAZÓWKI NA PRZYSZŁOŚĆ

Wszystkim urzędom - zarówno tym, które znalazły się wysoko w rankingu, jak i tym z jego końca oraz tym z pozostałych województw - autorzy raportu proponują 2 rozwiązania:

1) przeprowadzenie szkoleń z dostępu do informacji publicznej dla wszystkich urzędników, podczas których nie tylko szczegółowo zapoznają się oni z ustawą o dostępie do informacji publicznej, ale także z bogatym orzecznictwem sądów administracyjnych dotyczącym tej problematyki,

2) dokonanie przeglądu aktów prawa lokalnego (zwłaszcza statutów i zarządzeń) pod kątem regulacji dotyczących dostępu do informacji publicznych i usunięcie z nich wszystkich zapisów niezgodnych z ustawą.

Anna Kiser

Podstawy prawne:

• Ustawa z 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. nr 112 poz. 1198; ost.zm. Dz.U. z 2005 r. nr 132, poz. 1110)

• Ustawa z 14 czerwca1960 r. - Kodeks postępowania administracyjnego (j.t. Dz.U. z 2000 r. nr 98, poz. 1071; ost.zm. Dz.U. z 2008 r. nr 229, poz. 1539)

 

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Samorzad.infor.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Dlaczego badania przesiewowe są takie ważne?

W tym roku Komisja Europejska, Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Instytut Onkologii wspólnie promują badania przesiewowe w kierunku raka. Kampania #GetScreenedEU ma zwiększyć świadomość, zwłaszcza wśród kobiet, i zachęcić do profilaktyki. Z danych WHO wynika, że wskaźnik przeżycia w przypadku wczesnego rozpoznania raka piersi przekracza 90 proc.

Nowe dotacje na modernizację energetyczną dla instytucji publicznych ze Śląska od czerwca 2025 r.

W województwie śląskim planowany jest nabór na dofinansowanie modernizacji energetycznej budynków użyteczności publicznej. Jak można wyczytać z harmonogramu już od 30 czerwca 2025 r. samorządy, szkoły, przychodnie, domy kultury i inne jednostki realizujące cele publiczne będą mogły ubiegać się o wsparcie sięgające nawet 85% kosztów kwalifikowanych. To realna szansa na zmniejszenie zużycia energii, obniżenie rachunków i podniesienie standardu obiektów.

Rządowy program "Moc Małych Społeczności". Do podziału 70 mln zł. Nabór wniosków do 9 czerwca 2025 r.

W piątek, 16 maja 2025 r. rozpoczął się nabór wniosków w ramach „Rządowego Programu wsparcia organizacji pozarządowych Moc Małych Społeczności”. Adresowany jest do NGOsów działających w mniejszych miastach oraz na terenach wiejskich.

Konkurs "Aktywny Senior 2025". Wnioski o dofinansowania można składać do 11 czerwca 2025 r.

12 maja 2025 r. Ministerstwo Sportu i Turystyki ogłosiło nabór wniosków do zadania Aktywny Senior w ramach programu Aktywność dla Każdego. Wnioski o dofinansowania w ramach konkursu "Aktywny Senior 2025" można składać do 11 czerwca 2025 r.

REKLAMA

Duży ruch na Okęciu. Lotnisko od początku roku odprawiło ponad 6,6 mln podróżnych

Lotnisko Chopina jest na granicy przepustowości. Od stycznia do końca kwietnia br. odprawiło już ponad 6,6 mln podróżnych, podczas gdy w tym samym okresie w ubiegłym roku było to prawie 5,9 mln osób. Dokąd latamy najczęściej?

Polacy mniej chodzą do kina

Główny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące widzów w kinach w 2024 r. W porównaniu z 2023 r., liczba widzów w kinach stałych spadła o 0,4 proc. do 49,5 mln

Spacer w lesie - lek na codzienny stres

Regularne, 30-minutowe spacery w naturze pięć razy w tygodniu mogą zmniejszyć ryzyko depresji aż o 30% – podaje raport Transforming Scotland's Health. W obliczu prognoz WHO, że do 2030 roku depresja stanie się najczęstszą chorobą na świecie, kontakt z przyrodą to skuteczna forma profilaktyki.

Są fundusze na ekologię, cyfryzację i innowacje

W dobie dynamicznego rozwoju technologii cyfrowej i wdrażania kolejnych innowacji, nie można zapominać o zagrożeniach, które się z nimi wiążą. Zgodnie z unijną zasadą „Do No Significant Harm” („Nie Czyń Znaczącej Szkody”), gdy ubiegamy się o wsparcie z funduszy, jesteśmy zobowiązani do prowadzenia inwestycji w sposób, który nie będzie wyrządzać poważnych szkód środowiskowych czy społecznych.

REKLAMA

Spadł ruch na radomskim lotnisku, ale w planach nowe kierunki

Polskie Porty Lotnicze poinformowały, że lotnisko w Radomiu obsłużyło w kwietniu br. ok. 2,5 tys. pasażerów; to spadek o 42 proc. wobec zeszłego roku. W pierwszych czterech miesiącach tego roku ruch w radomskim pocie spadł o 31 proc.

Ratownicy medyczni nie chcą kamizelek nożoodpornych

Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych (OZZRM) uważa, że pomysł powszechnego wprowadzenia kamizelek nożoodpornych, jako reakcji na śmierć ratownika ugodzonego nożem, nie jest dobry. Co proponują związkowcy?

REKLAMA