REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Nie sprawdziły się rządowe programy antykryzysowe

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Łukasz Guza
Łukasz Guza

REKLAMA

Po dopłaty do kredytów dla tracących pracę zgłosiło się zaledwie 631 osób. Kilkadziesiąt firm jest zainteresowanych uzyskaniem dopłat do wynagrodzeń dla pracowników. Rezerwa dla najuboższych, do której trafiają pieniądze z wyższej akcyzy, została zlikwidowana.

Rząd pod koniec ubiegłego roku ogłosił, że wprowadzi cztery rozwiązania mające zapobiegać i przeciwdziałać skutkom kryzysu – Pakiet Antykryzysowy resortu pracy, osobny pakiet Ministerstwa Rozwoju Regionalnego (MRR), Rezerwę Solidarności Społecznej oraz dopłaty do kredytów hipotecznych dla osób tracących pracę. Najpierw wycofał się z wykorzystania środków z rezerwy. Mimo że od stycznia została podniesiona akcyza na ten cel, środki z rezerwy nie trafiły do najuboższych, ale łatają budżet.

REKLAMA

REKLAMA

Jak sprawdziliśmy, nie lepiej jest z pozostałymi trzema rozwiązaniami. Cieszą się one praktycznie zerowym zainteresowaniem.

Bez dopłat do kredytów

Z danych resortu pracy wynika, że tylko 631 bezrobotnych, którzy zaciągnęli kredyt hipoteczny, otrzymało wsparcie w jego spłacie. Mimo że w ostatnim czasie, tj. od grudnia 2008 r. do listopada 2009 r., przybyło 268,1 tys. bezrobotnych. Do niektórych powiatowych urzędów pracy (PUP) trafiło zaledwie kilka wniosków. Na przykład do urzędu gdyńskiego – 4, tucholskiego – 1, zielonogórskiego – 11, szczecińskiego – 12.

Zdaniem przedstawicieli urzędów pracy wielu potencjalnie zainteresowanych nie może złożyć wniosku, bo nie ma prawa do zasiłku. Ten przysługuje bezrobotnemu, jeśli był zatrudniony co najmniej za płacę minimalną przez co najmniej 365 dni w ciągu 18 miesięcy poprzedzających dzień zarejestrowania. A z tytułu zatrudnienia musi istnieć obowiązek opłacania składki do Funduszu Pracy. – Zainteresowani w ostatnim czasie często nie pracowali – mówi Dorota Błachnia z Urzędu Pracy w Szczecinie.

REKLAMA

Niektórzy bezrobotni nie mogą też otrzymać wsparcia, bo nie spełniają tzw. kryterium mieszkaniowego. Pomoc nie może być przyznana, jeśli w dniu złożenia wniosku o nią bezrobotny lub jego małżonek jest m.in. właścicielem innego lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jednak zdaniem Wiktora Wojciechowskiego z Fundacji FOR osoby, które straciły ostatnio pracę, są mobilne i dlatego mogą same w niedługim czasie znaleźć zatrudnienie.

Osoba, która spłaca kredyt hipoteczny, straciła pracę albo zlikwidowała firmę po 1 lipca 2008 r. i jest zarejestrowana jako bezrobotna z prawem do zasiłku, może ubiegać się w urzędzie pracy o pomoc w jego spłacie. Musi złożyć wniosek o wsparcie finansowe do końca 2010 roku. Pomoc taka nie jest bezzwrotna, a jej spłata odbywa się bez odsetek w ciągu ośmiu lat.

Trudne subsydia płacowe

Od 22 sierpnia przedsiębiorstwa, które mają trudności finansowe, mogą ubiegać się o subsydia płacowe dla pracowników zagrożonych zwolnieniem. Pomoc ma wypłacać Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP). Jednak do 6 listopada 2009 r. wnioski o wypłatę takiej pomocy złożyło 63 pracodawców, którzy chcą otrzymać łącznie 11,7 mln zł. Rząd zarezerwował na ten cel 960 mln zł, spodziewając się, że do końca 2011 roku skorzysta z niej 250 tys. pracowników.

– Sądzę, że zainteresowanie tą formą pomocy nadal nie będzie wielkie – mówi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z PKPP Lewiatan.

Jej zdaniem wynika to m.in. z faktu, że o dopłaty mogą ubiegać się tylko firmy, które spełnią wyśrubowane kryteria. Muszą m.in. odnotować co najmniej 25-proc. spadek sprzedaży w ciągu trzech miesięcy po 1 lipca 2009 r. i zobowiążą się do tego, że nie będą zwalniać pracowników w okresie pobierania dopłat i przez sześć miesięcy po tym czasie. Do ubiegania się o wsparcie nie zachęcają też skomplikowane procedury. Firma musi m.in. zawrzeć porozumienie z pracownikami w sprawie obniżenia wymiaru czasu pracy czy opracować program naprawczy. Z ankiety przeprowadzonej wśród firm przez PKPP Lewiatan wynika, że 80,5 proc. firm nawet nie rozważa możliwości ubiegania się o taką pomoc.

O konieczności zmian w pakiecie, oprócz pracodawców, są też przekonane związki zawodowe. Jan Guz, przewodniczący OPZZ, podkreśla, że z powodu wyśrubowanych wymogów z pomocy nie może skorzystać wiele firm. Dlatego wsparcia nie mogą uzyskać np. Zakłady H. Cegielskiego w Poznaniu.

Zdaniem części pracodawców pomoc na walkę z kryzysem jest spóźniona. Dopłaty do pensji przysługują bowiem pracownikom, którzy zgodzą się na obniżenie wymiaru czasu pracy podwładnych albo na objęcie ich przestojem w produkcji. Firmy najczęściej wprowadzały takie rozwiązania w pierwszej połowie 2009 r., czyli w szczytowym momencie kryzysu. Wtedy przestoje w produkcji wprowadzały m.in. zakłady oponiarskie w Dębicy.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek podkreśla, że dzięki poprawie sytuacji gospodarczej coraz więcej firm stara się samodzielnie przezwyciężyć trudności.

Bez dodatków za zmianę pracy

Wsparcie dla osób podejmujących pracę poza miejscem zamieszkania, dotacje dla zakładających własne firmy oraz zwiększenie limitu pomocy publicznej dla przedsiębiorstw – to miały być najważniejsze działania antykryzysowe za środki z UE. Pomoc miała być dostępna jesienią tego roku. MRR przewidywało, że uruchomi w tym roku na ten cel dodatkowe 700 mln zł.

Jednak do tej pory nie został wypłacony żaden dodatek relokacyjny (przysługujący osobie, która podjęła pracę w odległości powyżej 50 km od miejsca zamieszkania) ani motywacyjny (wypłacany osobie, która podjęła pracę za wynagrodzeniem niższym niż u byłego pracodawcy). Jak twierdzą tzw. operatorzy, czyli firmy szkoleniowe, które miały je wypłacać, nieco ponad 3 tys. zł dodatku relokacyjnego to kwota zbyt mała, aby zmotywować osoby bez pracy do przeprowadzki w inny region kraju. Na realizację wypłat jest gotowych sześciu operatorów z województwa małopolskiego (na łączną kwotę 580 tys. zł).

Zdaniem ekspertów dodatki nie są atrakcyjne dla firm szkoleniowych, bo rezultatem takich projektów musi być uzyskanie zatrudnienia przez jego uczestników. A wskaźnik zatrudnienia po zakończeniu realizacji projektu nie był dotychczas obligatoryjnym rezultatem w Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki (PO KL).

W wyniku konkursów, ogłoszonych przez większość województw po 1 czerwca, kiedy wszedł w życie pakiet MRR, powstało też niewiele projektów wsparcia dla osób zwalnianych i branż, które restrukturyzują zatrudnienie (tzw. projektów outplacementowych). Na przykład w woj. podlaskim dofinansowanie przyznano tylko czterem takim projektom, a w woj. lubelskim – dwóm. Zdaniem Henryka Michałowicza z Konfederacji Pracodawców Polskich projektów powstaje mało, bo na polskim rynku szkoleniowym brakuje firm, które mają doświadczenie w zakresie outplacementu i potrafią dać ludziom tracącym pracę perspektywę zdobycia nowego zawodu.

Nie wystartował też rządowy program: Szkolenia zamiast zwolnień. Przewidywał m.in. możliwość udzielenia tzw. pomocy de minimis na szkolenia i doradztwo, dzięki czemu firmy planujące przeszkolenie pracowników nie musiałyby wnosić wkładu prywatnego. MRR specjalnym rozporządzeniem miało też wprowadzić tzw. nowy środek pomocy dla przedsiębiorstw znajdujących się w trudnej sytuacji ekonomicznej. Zagrożone firmy miały korzystać ze wsparcia szkoleniowo-doradczego w wysokości nawet 500 tys. euro, bez konieczności wnoszenia wkładu własnego. Żadne z rozporządzeń, które miały wprowadzić te rozwiązania, nie weszło jeszcze w życie.

Sprawdziło się natomiast założenie przyjęte przez MRR, że skutecznym narzędziem antykryzysowym są unijne dotacje na biznes. W wyniku negocjacji z tzw. operatorami, które podjęło 8 województw, zwiększono wartość realizowanych projektów o prawie 53 mln zł. Dzięki temu środki na firmę otrzyma dodatkowo 1137 osób.

Znikająca rezerwa dla ubogich

Powstanie Rezerwy Solidarności Społecznej było elementem rządowego Planu Stabilności i Rozwoju, ogłoszonego w listopadzie ubiegłego roku. Fundusz miał służyć złagodzeniu skutków kryzysu dla najbiedniejszych rodzin. Dlatego od 1 stycznia 2009 r. podwyższona została akcyza na alkohol i samochody o silnikach o pojemności powyżej 2 l. Dzięki temu do rezerwy w ciągu roku ma trafić 1,13 mld zł. Pieniądze te miały w pierwszej kolejności trafić do rodzin wielodzietnych zagrożonych ubóstwem oraz niesamodzielnych, starszych osób. Jednak od początku powstania rezerwy ani rząd, ani resort pracy nie miały pomysłu, na co przeznaczyć te pieniądze. Natomiast w lipcu ze względu na duży deficyt budżetowy rząd podjął decyzję o rozwiązaniu rezerwy i przeznaczeniu jej na likwidację dziury budżetowej.

Powstanie rezerwy miało głównie pokazać opinii publicznej, że rząd dba o najbiedniejszych, i było działaniem wizerunkowym, a nie wiązało się to z żadnymi konkretnymi działaniami – mówi dr Magdalena Arczewska z Instytutu Spraw Publicznych.

Jednocześnie ze względów oszczędnościowych rząd zamroził w tym roku na kolejne trzy lata kryteria dochodowe uprawniające do świadczeń rodzinnych oraz zasiłków z pomocy społecznej.

46,5 tys. bezrobotnych miało według rządu ubiegać się o wsparcie w spłacie kredytu hipotecznego

960 mln miał wydać FGŚP na dopłaty do pensji

700 mln zł miał przeznaczyć PO KL na Pakiet Antykryzysowy

1,13 mld zł z rezerwy miało trafić do najuboższych

 

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: GP

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
HPV: szczepienia obowiązkowe od 2027 roku. Ministerstwo Zdrowia wprowadza nowe przepisy

Szczepienia przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) staną się obowiązkowe dla dzieci od 9. do 15. roku życia. Nowe przepisy mają na celu skuteczniejsze zapobieganie nowotworom wywoływanym przez HPV – w tym rakowi szyjki macicy.

Forum Rynku Zdrowia 2025: Prof. Czauderna apeluje o wzrost składki zdrowotnej. Minister zdrowia: tego się nie da już spiąć

Podczas XXI Forum Rynku Zdrowia w Warszawie doradca społeczny prezydenta, prof. Piotr Czauderna, wezwał do rozpoczęcia poważnej debaty o wzroście składki zdrowotnej. Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda przyznała, że mimo rosnących kosztów ochrony zdrowia, rząd nie planuje podwyżki składki.

Rząd: w dwa lata na budowanie populacyjnej odporności wydamy prawie 34 mld zł

Łącznie przez dwa najbliższe lata wydanych zostanie prawie 34 mld zł, aby budować populacyjną odporność dla całej Polski na najbardziej trudne wydarzenia - poinformował w poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Czekał w SOR na lekarza 3 godziny i 5 minut. Był sam w poczekalni. Lekarz spał? Lekarz operował innego pacjenta? Lekarz był na innym oddziale?

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

REKLAMA

Petycje: Podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko dla osób starszych i bez emerytury

Wiadomo, że zasiłek pielęgnacyjny (215,84 zł) nie będzie podwyższony do 2028 r. Pojawił się postulat podwyżki tylnymi drzwiami poprzez zrównanie wysokości tego zasiłku z dodatkiem pielęgnacyjnym (w 2025 r. 348,22 zł). Różnica między tymi zasiłkami wynosi 132,38 zł. I tyle zyskałyby osoby w wieku 75+, gdyby pomysł zrównania dwóch świadczeń został wprowadzony. Byłaby to podwyżka nie dla wszystkich beneficjentów zasiłku pielęgnacyjnego, a tylko bardzo wąskiego grona osób. No bo ile jest 75-latków bez prawa do emerytury i renty? To niszowe sytuacje. Zazwyczaj osoba w wieku 75+ ma emeryturę albo rentę. Otrzymuje wtedy dodatek pielęgnacyjny. Ale są osoby, które w wieku 75 lat nie mają prawa do emerytury i renty. Bardzo rzadko, ale są takie osoby. I dla nich jest adresowany pomysł, aby ich zasiłek pielęgnacyjny był podniesiony do dodatku pielęgnacyjnego.

Rok 2026 jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy muszą wybierać i uważać na naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Rok 2026 może być jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy czekają bardzo trudne wybory. Nawet działania podjęte w dobrej wierze mogą zostać uznane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jak JST mogą się zabezpieczyć?

Pomarańczowe worki na nową frakcję. Gdzie się pojawiają i co do nich wrzucać?

Niektóre gminy decydują się na wprowadzenie pomarańczowych worków na określone odpady. Czy pojawią się one wszędzie? Co powinno się w nich znaleźć? Rozwiewamy wątpliwości.

Tu rodzi się ekologiczna świadomość. "W Punkcie zwrotnym nie straszymy dzieci kryzysem klimatycznym" [WYWIAD]

O innowacyjnym centrum ekologii Punkt Zwrotnym, o tym, jak nauka dbania o środowisko może być zabawą i dlaczego edukacja ekologiczna najmłodszych jest kluczowa rozmawiamy z Małgorzatą Żmijską, Prezeską Fundacji Mamy Projekt.

REKLAMA

WZON. To coś nie tak. Niewidoma nie dostała świadczenia wspierającego. Tylko 61 punkty

List czytelniczki - otrzymała tylko 61 punkty dla osoby niepełnosprawnej ze znacznym stopniem niepełnosprawności i stałym orzeczeniem (niewidoma). Efekt? Bez świadczeń pielęgnacyjnego i wspierającego.

Luka w budżecie NFZ w 2025 r. wynosi 14 mld zł, wpływy ze składki zdrowotnej niższe o 3,5 mld. Luka w 2026 r. może sięgnąć 23 mld zł

NFZ odnotował niższe niż zakładano wpływy ze składki zdrowotnej – o 3,5 mld zł mniej w pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku. Eksperci alarmują, że problemy finansowe mogą zagrozić realizacji świadczeń medycznych w niektórych regionach, a w 2026 roku luka w budżecie Funduszu może wzrosnąć do 23 mld zł.

REKLAMA