Nowe zasady oceniania pracy szkół i przedszkoli
REKLAMA
W poniedziałek w Zamku Królewskim w Warszawie podsumowywano I etap pilotażu wdrażania systemu jednolitego oceniania szkół, zgodnego w podpisanym na jesieni przez minister edukacji Katarzynę Hall rozporządzeniem o nadzorze pedagogicznym.
REKLAMA
Jak mówiła minister podczas uroczystości, rzeczywistość szkolna nie jest czarno-biała, składa się na nią wiele drobiazgów. Według niej, nowy system oceniania szkół przyniesie wiele informacji właśnie o tych drobiazgach, pokaże szkołom i samorządom, jako organom je prowadzącym, nad czym muszą pracować. "Nigdy nie jest tak, że wszystko jest zawsze dobrze i nie ma nad czym pracować, tak by było lepiej" - powiedziała Hall.
W I etapie pilotażu wzięło udział: pięć przedszkoli, osiem szkół podstawowych, siedem gimnazjów, osiem szkół ponadgimnazjalnych, dwie placówki doskonalenia nauczycieli i dwie placówki psychologiczno-pedagogiczne.
Szkoły badały dwu-trzyosobowe zespoły przeszkolonych wizytatorów z kuratoriów. "Nim wejdziemy do szkoły staramy się zebrać maksymalnie dużo informacji o szkole i o środowisku w jakim działa. Uzgadniamy harmonogram pracy w szkole. Badanie trwa pięć dni, wśród podejmowanych przez nas działań są m.in. ankiety wśród uczniów, rodziców. Kryteria badań są szczegółowo opisane, takie same w całym kraju. Wyniki przedstawiamy radzie pedagogicznej szkoły" - tak opisała badanie wizytator z kuratorium mazowieckiego Dorota Jastrzębska.
Praca szkół i placówek oceniana jest w czterech obszarach: efekty, procesy zachodzące w szkole, funkcjonowanie szkoły w środowisku lokalnym oraz zarządzanie. W każdym z badanych obszarów określono kilka wymagań. W efekcie w raporcie końcowym (ma on formę grubego zeszytu) obok opisów znajduje się 17 ocen, w skali od A do E, gdzie A oznacza bardzo wysoki poziom, B - wysoki, C - średni, D - podstawowy, a E - niski. Uzyskanie oceny E w jednym z wymagań oznacza konieczność podjęcia przez szkołę działań naprawczych.
Nową zasadą jest też to, że raporty z badań wszystkich szkół są jawne. Dostępne są na stronie www.npseo.pl
W I etapie pilotażu brały udział te placówki, które chciały. "To bardzo dobre, twórcze placówki" - tak ocenia je wiceminister edukacji Krystyna Szumilas. Powiedziała, że uzyskane przez nie oceny to w większości B oraz wiele ocen A; są również oceny C i D.
"Prawie wszystkie oceny uzyskane przez nas to A. B otrzymaliśmy za nie taką jak powinna być salę gimnastyczną i jej zaplecze - to w zasadzie ocena nie dla nas tylko dla samorządu i za kontakty z rodzicami. W szkołach ponadgimnazjalnych rodzice mniej interesują się nauką swoich dzieci niż w gimnazjach i szkołach podstawowych. Mamy już pomysł jak to zmienić" - powiedział dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Bydgoszczy Jarosław Durszewicz.
Najwięcej ocen C i D uzyskała szkoła podstawowa Lasowicach Wielkich w woj. opolskim. "To specyficzna szkoła - szkoła filialna, skupia małe wiejskie szkoły rozrzucone po dużym terenie. Dyrektor tej szkoły, który prowadzi ją od niedawna, bardzo się cieszył, że bierze udział w badaniu, bo dzięki niemu dowiedział się bardzo dużo o specyfice swojej szkoły i o swoich uczniach. Mówił, że pomoże mu to w pracy nad motywowaniem ich do nauki" - powiedziała kurator opolska, Halina Bilik.
W marcu ma ruszyć II etap pilotażu. Badane będą wtedy 64 placówki całościowo, a 160 częściowo; wśród nich będą m.in. szkoły integracyjne, specjalne oraz szkoły społeczne. To też będą szkoły chętne do poddania się badaniu.
Od września tego roku ruszy powszechne badanie szkół i przedszkoli, które docelowo obejmie wszystkie placówki w kraju.
PAP
REKLAMA
REKLAMA