Debata nad propozycjami zmian w organizacji studiów doktoranckich
REKLAMA
Dyskusję zorganizowało Stowarzyszenie Naukowe Collegium Invisibile, które propozycje zmian przygotowało.
REKLAMA
"Zależy nam na tym, aby nasz głos dotarł do tych, którzy przygotowują reformę szkolnictwa wyższego. (...) Prace nad reformą trwają i trwać będą pewnie także przez wakacje. Może się okazać, że w październiku, kiedy wszyscy wrócimy na uczelnie, będą to już bardzo konkretne propozycje zmian, którym trudniej będzie zapobiec" - mówił Adam Gendźwiłł ze Stowarzyszenia Collegium Invisibile.
W jego opinii, wprowadzenie dobrze przemyślanej oferty dla najlepszych młodych naukowców jest szczególnie istotne w sytuacji, w której studia doktoranckie stają się coraz bardziej masowe, a mimo to odsetek doktorantów znajdujących pracę na uczelni, w instytucjach naukowych jest niski.
Potwierdziły to dane przytoczone przez dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju prof. Bogusława Smólskiego.
"W ciągu ostatnich kilkunastu lat liczba studentów studiów doktoranckich wzrosła 10-krotnie" - podkreślił Smólski. "Rocznie studia doktoranckie kończy 5-6 tys. osób. Statystyki pokazują, że rocznie na uczelnie, do jednostek naukowych, przyjmowanych jest około 600-700 młodych pracowników po studiach doktoranckich. To oznacza, że z grupy osób kończących studia doktoranckie niespełna 10 proc. de facto trafia do instytucji naukowych, instytutów, uczelni" - mówił Smólski.
"Dlatego uważamy, że powinna powstać specjalna ścieżka rozwoju dla najlepszych spośród nich" - przekonywał Gendźwiłł.
REKLAMA
W projekcie Stowarzyszenia Collegium Invisibile znalazła się propozycja utworzenia corocznego, ogólnopolskiego, organizowanego przez resort nauki i szkolnictwa konkursu na tysiąc stypendiów doktoranckich, zaprojektowanego z myślą o doktorantach, którzy zamierzają związać swoją przyszłość z pracą naukową. Proponowane stypendia przyznawane byłyby na pełny okres studiów doktoranckich i zawierałyby zarówno wypłacane co miesiąc kwoty na utrzymanie doktorantów, jak i grant badawczy na realizację projektu stanowiącego podstawę doktoratu. Postulowana wysokość miesięcznego stypendium to 3 tys. zł.
Doktoranci otrzymujący takie stypendium - zgodnie z proponowanymi zmianami - powinni mieć zakaz podejmowania stałej pracy zarobkowej na podstawie umowy o pracę, poza zatrudnieniem na macierzystej uczelni na etacie naukowo-dydaktycznym lub przy grancie badawczym. Przyznanie stypendium byłoby jednocześnie zobowiązaniem doktoranta do realizacji projektu badawczego. Uzupełnieniem systemu stypendiów dla doktorantów miałyby być staże podoktorskie oraz międzynarodowe szkoły letnie, umożliwiające wymianę doświadczeń w międzynarodowym otoczeniu.
Podczas debaty przypomniano również, że na stronie Stowarzyszenia można podpisywać się pod listem otwartym do minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbary Kudryckiej w sprawie proponowanych zmian. Do tej pory list podpisało ok. 350 osób.
REKLAMA
REKLAMA