MON: nie brakuje pieniędzy na szkolenie wojska
REKLAMA
Rochowicz odniósł się w ten sposób do artykułu w poniedziałkowej "Rzeczpospolitej", w którym pojawiły się opinie na temat braku środków na szkolenie wojska. Gazeta podała, że jest to faktyczny powód odejścia z armii gen. Wiesława Michnowicza, szefa Zarządu Szkolenia w Sztabie Generalnym Wojska Polskiego.
REKLAMA
"Jedyne powody odejścia generał Michnowicza, jakie są mi znane, to względy osobiste; nie znam żadnych innych" - powiedział Rochowicz.
Komentując opinie dotyczące nakładów, Rochowicz wskazał, że na rozwój systemu szkolenia przeznaczono w 2010 r. o kilkaset milionów złotych więcej niż w roku ubiegłym.
"Wzrosły zakupy paliwa i środków bojowych, pozyskiwanie nowych symulatorów i trenażerów, modernizacja szeroko rozumianej bazy szkoleniowej w ramach perspektywicznych garnizonów" - powiedział Rochowicz.
Podkreślił, że zakres szkolenia poszczególnych jednostek i ich żołnierzy wynika m.in. ze stawianych im zadań, zmian w jednostkach czy przezbrojenia.
REKLAMA
Wskazał, że systematycznie zwiększa się wykorzystanie najnowszych systemów uzbrojenia. Przykładowo, w porównaniu do roku 2009, założono ponad dwukrotne zwiększenie zużycia amunicji kalibru 30 mm dla armat KTO Rosomak, blisko 50 procent więcej amunicji strzeleckiej nowych kalibrów; w trakcie ćwiczeń operatorzy odpalą również więcej rakiet przeciwlotniczych. W tym roku pojawią się m.in. dwa kolejne symulatory broni strzeleckiej Śnieżnik, trenażery dla transporterów Rosomak i bojowych wozów piechoty.
"O intensywności procesu szkolenia niech świadczy też fakt zaplanowania w kraju ponad 550 ćwiczeń rożnego szczebla, a także udział naszych żołnierzy w 22 manewrach o charakterze międzynarodowym" - podkreślił Rochowicz. Wśród najważniejszych tegorocznych przedsięwzięć wymienił m.in. ćwiczenie wojsk specjalnych JACKAL STONE'10 oraz ćwiczenie wszystkich rodzajów wojsk ANAKONDA'2010.
Rochowicz wskazał też, że w 2010 r. obłożenie ośrodków poligonowych jest większe niż w latach ubiegłych; przykładowo ośrodki Wojsk Lądowych będą zajęte prawie przez 300 dni w roku.
REKLAMA
REKLAMA