W Sejmie kodeks wyborczy, ograniczenie subwencji dla partii i repatriacja
REKLAMA
W środę rano posłowie zajmą się m.in. projektem kodeksu wyborczego, który ma zawierać przepisy dotyczące wszystkich rodzajów wyborów - obecnie są one w poszczególnych ordynacjach wyborczych. W projekcie kodeksu znalazły się m.in. takie rozwiązania, jak jednomandatowe okręgi wyborcze do Senatu, możliwość dwudniowego głosowania we wszystkich wyborach, parytety na listach wyborczych.
REKLAMA
W myśl projektowanych przepisów o tym, czy wybory będą trwały jeden czy dwa dni, zadecyduje osoba je zarządzająca, czyli w przypadku wyborów samorządowych - premier, prezydenckich - marszałek Sejmu, parlamentarnych - prezydent.
REKLAMA
Projekt kodeksu wyborczego zakłada także wprowadzenie jednomandatowych okręgów w wyborach do Senatu - obecnie w jednym okręgu wybiera się od dwóch do czterech senatorów. Konsekwencją zmiany byłby podział całego kraju na 100 okręgów wyborczych; każdy z komitetów wyborczych będzie mógł zgłosić tylko po jednym kandydacie na senatora w okręgu, a wyborca będzie mógł zagłosować na jednego kandydata.
Projekt kodeksu reguluje też kwestie parytetów na listach wyborczych. Przewiduje, że nie mniej niż 35 proc. kobiet i nie mniej niż 35 proc. mężczyzn musi znaleźć się na liście wyborczej, aby została ona zarejestrowana. Jednak w przypadku wycofania się kandydata już po zarejestrowaniu listy nie straci ona ważności, gdyby 35-procentowa kwota nie została zachowana.
REKLAMA
Także w środę Sejm zajmie się projektem PO, który ma ograniczać subwencje budżetowe dla partii. W ubiegłym tygodniu sejmowa Komisja Finansów Publicznych poparła projekt zmian w ustawie o partiach politycznych, zakładający zmniejszenie o połowę subwencji dla partii politycznych w latach 2012-2013 oraz likwidację - już od 2011 roku - ich waloryzacji. Jak argumentowali posłowie Platformy, subwencja roczna, jaką otrzymują partie polityczne, to 126 mln zł, a ograniczenie jej o połowę przyniesie w każdym roku około 57 mln zł oszczędności w budżecie państwa. Z kolei zlikwidowanie waloryzacji dałoby w roku 2011 oszczędności w wysokości 11,8 mln zł.
Waloryzowanie dotacji przewiduje obecnie ustawa o partiach politycznych. Zgodnie z rozporządzeniem przygotowanym przez Ministerstwo Finansów, partie miałyby dostać w 2011 roku dofinansowanie o 7,7 proc. większe niż dotychczas. Subwencja dla PO miałaby wzrosnąć o 3,1 mln zł; dla PiS - o 2,9 mln zł; dla koalicji Lewica i Demokraci - 1,6 mln zł, a dla PSL - 1,2 mln zł.
W drugim czytaniu klub PO chce złożyć poprawkę, która zawieszałaby subwencje na dwa lata. Premier Donald Tusk zapowiedział w niedzielę, że zwróci się do wszystkich partii politycznych z pytaniem, czy są w stanie na lata 2012-2013 zawiesić przepis o finansowaniu partii z budżetu. Przeciwne zawieszeniu subwencji na dwa lata są kluby PiS, SLD i PSL. Klub PJN chce zawieszenia subwencji od 2011 roku.
W czwartek rozpatrywany będzie obywatelski projektu ustawy o powrocie do Rzeczypospolitej Polskiej osób pochodzenia polskiego deportowanych i zesłanych przez władze b. ZSRR. Inicjatorem projektu był prezes Stowarzyszenia "Wspólnota Polska", były marszałek Sejmu Maciej Płażyński. Po śmierci Płażyńskiego w katastrofie smoleńskiej zbieranie podpisów koordynował jego syn Jakub, przedstawiciel wnioskodawców. Pod projektem podpisało się 215 tys. osób.
Proponowane regulacje mają przyspieszyć repatriację Polaków ze Wschodu. W bazie danych osób ubiegających się o repatriację RODAK zarejestrowanych jest 2,5 tys. osób, które - mimo obietnicy otrzymania wizy - nie mogą osiedlić się w Polsce, gdyż nie wyznaczono dla nich lokali mieszkalnych, za co obecnie odpowiedzialne są gminy. Projekt przewiduje, że zadanie to przejmie MSWiA (przyznawałoby mieszkania na okres nie krótszy niż 24 miesiące od momentu otrzymania przyrzeczenia wizy repatriacyjnej).
W projekcie zawarto również m.in. regulacje dotyczące zasad aktywizacji zawodowej repatriantów i udzielania im pomocy przez starostów, m.in. przez tworzenie stanowiska pracy, przeszkolenie repatrianta oraz zwrot części kosztów na podnoszenie kwalifikacji.
Posłowie zapoznają się ponadto z informacją ministra spraw zagranicznych na temat wstępnych priorytetów i programu polskiej prezydencji w Unii Europejskiej w II połowie 2011 roku.
W czwartkowych głosowaniach posłowie będą decydować o projekcie ustawy wprowadzającej 35-proc. kwoty na listach wyborczych dla kobiet. Obywatelski projekt Kongresu Kobiet zakładał 50-procentową obecność kobiet na listach wyborczych do Sejmu, Parlamentu Europejskiego oraz rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich. Zmiany nie miały dotyczyć jedynie Senatu oraz rad gmin, w których mieszka do 20 tys. osób, bo te wybory odbywają się według ordynacji większościowej.
W trakcie prac nad projektem komisja nadzwyczajna - na wniosek Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz (PO) - wprowadziła jednak do niego poprawkę, która 50-proc. parytet zastąpiła 35-proc. kwotą.
Sejm wysłucha też informacji rządu o aktualnej sytuacji i perspektywach polskiej energetyki. Posłowie zajmą się też komisyjnym projektem uchwały w sprawie ustanowienia roku 2011 Rokiem Marii Curie-Skłodowskiej.
Czytaj także: Wykroczenia w ordynacji wyborczej do rad i sejmików>>
REKLAMA
REKLAMA