Po 10 latach w policji nowe kryteria podziału etatów
REKLAMA
Nowe zarządzenie dotyczące policyjnych etatów ma zostać podpisane przez szefa policji w najbliższych dniach. Obecnie obowiązujące opracowano jeszcze w 2001 r. i było ono niewielką modyfikacją zarządzenia z 1998 r., wynikającego z nowego podziału administracyjnego kraju.
REKLAMA
REKLAMA
Zgodnie z nowymi zasadami najwięcej etatów zyskają (w porównaniu z poprzednim zarządzeniem) komendy wojewódzkie: śląska - 473, wielkopolska - 373 i małopolska - 176. Oznacza to, że właśnie tam trafi najwięcej z nowo przyjętych policjantów. Wśród tych, które zyskają są też komendy: świętokrzyska, podkarpacka i opolska. Najwięcej wakatów straci natomiast komenda wojewódzka policji w Łodzi - w sumie 297, a także komendy lubelska - 177 i zachodniopomorska - 175.
"Już tworzeniu zarządzenia z 2001 r., towarzyszyły duże wątpliwości. Łączono wówczas likwidowane komendy wojewódzkie i nie zdecydowano się na wprowadzenie nowych zasad, bo mogłoby to oznaczać zwolnienie lub przenoszenie dużej liczby policjantów. Przez kolejne lata wszyscy jednak widzieliśmy, że w poszczególnych województwach obciążenie funkcjonariuszy pracą jest nierówne" - powiedział komendant główny policji gen. insp. Andrzej Matejuk.
Jak dodał, dlatego podjęto decyzję o wprowadzeniu zmian i opracowaniu nowych kryteriów podziału etatów. Podkreślił, że teraz jest najlepszy czas na zmiany, bo można dokonać ich na wakatach, które są obecnie w policji. "Dodatkowym argumentem jest zwiększenie w 2011 r. budżetu naszej formacji o ponad 500 mln zł. Dzięki temu, w naszych planach finansowych nie przewidujemy posiłkowania się środkami z nieobsadzonych etatów" - powiedział komendant.
REKLAMA
Zaznaczył, że "skoro policja ma możliwość przyjmowania nowych funkcjonariuszy, to powinni oni trafiać tam gdzie ich brakuje". Matejuk zapewnił, że zmiany nie oznaczają zwolnień policjantów ani ich przesunięć. Nie będą też - jak dodał - objęte nimi komisariaty, komendy powiatowe i komendy miejskie.
"Oczywiście może się zdarzyć, że jeżeli komenda wojewódzka nie będzie miała wystarczającej liczby wakatów (do oddania - PAP), a w komendzie powiatowej będzie wakat, to wtedy na to miejsce z komendy wojewódzkiej zostanie przesunięty policjant z etatem, a wakat zostanie przekazany do innej komendy wojewódzkiej. Ewentualnie będzie też możliwość przesunięć w dużych komendach miejskich, ale tylko za mają wiedzą" - podkreślił szef policji. Ocenił, że jego zdaniem takich sytuacji nie będzie jednak dużo.
Nowy podział opiera się na czterech kryteriach - jak zaznaczył Matejuk - zaakceptowanych przez wszystkich komendantów wojewódzkich. Przy jego opracowywaniu brano pod uwagę, m.in. zagrożenie przestępczością, wielkość obszaru objętego przez komendę wojewódzką, liczbę ludności i miasta mające więcej niż 50 tys. mieszkańców. To też jedna z głównych zmian w porównaniu z poprzednim zarządzeniem, w którym brano pod uwagę miasta powyżej 300 tys. mieszkańców.
"Wszyscy komendanci apelowali, by to zmienić, ponieważ miasta liczące więcej niż 50 tys. mieszkańców, są podobnie jak duże miasta, anonimowe. Kształtują się w nich również czynniki, takie jak chociażby bezrobocie, które mają duży wpływ na wzrost przestępczości" - powiedział komendant. "Opracowaliśmy jeden wzór naliczeń i komendanci wojewódzcy mogą go stosować również do podziału etatów w swoim województwie, ale nie muszą" - dodał.
Pytany, dlaczego komenda łódzka straci najwięcej wakatów, szef policji zaznaczył, że wynika to m.in., ze zmniejszenia się liczby mieszkańców. "Kiedyś sama Łódź liczyła ponad milion mieszkańców, obecnie ponad 700 tys. Ludzie migrują za pracą, często do innych miast. Te zmiany związane ze strukturą przestępczości, czy też liczbą ludności powodują, że naliczenia etatów będzie można zmieniać - w przypadku komend wojewódzkich do 15 lipca każdego roku" - dodał Matejuk.
Nowo przyjęci policjanci trafiać będą przede wszystkim do służby patrolowej. "Pamiętajmy, że są też policjanci, którzy w tej chwili czekają na przejście z prewencji do pionów operacyjno-dochodzeniowych, a nie jest to możliwe, gdyż brakuje właśnie policjantów do służby patrolowej" - powiedział komendant.
Zmiany nie obejmą Komendy Stołecznej Policji. Jak wyjaśnił szef policji, ze względu na jej specyfikę m.in. złożoność przestępczość na objętym przez nią terenie, etaty będą tu naliczane według starych kryteriów i będą wynosić co najmniej 8,6 proc. z całej puli etatów w policji zapisanych w ustawie budżetowej. "Do tego doliczyć trzeba policjantów oddziałów prewencji - a tych w Warszawie w skali całego kraju jest, m.in. ze względu na dużą liczbę imprez masowych, zgromadzeń i manifestacji, najwięcej" - dodał komendant.
Czytaj także: Szkolenie zawodowe i doskonalenie zawodowe w Policji>>
REKLAMA
REKLAMA