REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Jak zmieniło się życie w strefie stanu wyjątkowego? [PODCAST]

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Marta Zdanowska
Jak zmieniło się życie w strefie stanu wyjątkowego? [PODCAST]
Jak zmieniło się życie w strefie stanu wyjątkowego? [PODCAST]
East News

REKLAMA

REKLAMA

Stan wyjątkowy. Działania pomocowe na rzecz uchodźców, mieszkańcy Podlasia podejmują już od września 2021. O tym, jakie są motywacje pomagających, ile ich to naprawdę kosztuje i jak zmieniła się codzienność w strefie stanu wyjątkowego w rozmowie z Martą Zdanowską (Infor.pl) opowiada Joanna Łapińska z Białowiejskiej Akcji Humanitarnej. Zapraszamy do wysłuchania najnowszego odcinka podcastu "DGPtalk: Z pierwszej strony".

REKLAMA

REKLAMA

14 listopada 2021, grupa mieszkańców Białowieży, leżącej w strefie stanu wyjątkowego, powołała do działania Białowieską Akcję Humanitarną. U jej podstaw leży przekonanie, że udzielanie pomocy humanitarnej ludziom w skrajnie trudnej sytuacji życiowej jest prawem i obowiązkiem obywatelskim.

"Mieszkając w strefie stanu wyjątkowego, nie możemy liczyć na pomoc z zewnątrz, nie mamy wsparcia medycznego, ani medialnego. Zostaliśmy zostawieni zupełnie sami z sytuacją przerastającą wszelkie nasze wyobrażenia. Mimo wszystko chcemy nieść pomoc potrzebującym" – głosi statut BAH.

Jak wygląda życie w strefie stanu wyjątkowego?

Dla nas, jako mieszkańców, jest to bardzo nieoczekiwana sytuacja. Wszystkich nas to zaskoczyło. Mimo, że żyjemy w strefie nadgranicznej, jest to duży szok i nikt nie był na to przygotowany.

REKLAMA

Jest w nas niepewność, co będzie dalej. Przekonaliśmy się, że życie w strefie przygranicznej nie jest takie piękne, jak nam się dotąd wydawało. Nasz spokojny las, przestał być spokojnym lasem i miejscem wypoczynku, ale na pewno dla jakiejś grupy osób stał się grobowcem. Wiele osób obawia się, że będziemy znajdować ciała.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kolejny przykład tego, jak zmieniło się nasze życie: z okien przedszkola, dzieci widzą teraz obóz wojskowy. Pytanie, jak one to w sobie przetrawią?

Trzeba też zaznaczyć, że bardzo mocno ucierpiała branża turystyczna, z którą związana jest większość mieszkańców. Najpierw mieliśmy COVID, a teraz mamy stan wyjątkowy. To wszystko trwa i uderza w lokalną społeczność – mówi Joanna Łapińska.

Dlaczego zdecydowali się Państwo pomagać?

Osoby związane z Białowieską Akcją Humanitarną, ale również osoby, które nie są w nią bezpośrednio włączone, ale także działają, pomagając uchodźcom, nigdy dotąd nie były zaangażowane w regularną działalność charytatywną.

Teraz poczuliśmy taką konieczność. Zostaliśmy postawieni w sytuacjach bezpośredniego kontaktu, gdzie po prostu trzeba było wszystko rzucić i pomóc drugiemu człowiekowi – wyjaśnia Łapińska.

Jak zmieniła się Białowieża z perspektywy jej mieszkańców?

Zmieniło się całe nasze otoczenie, nasze miejsce życia. Białowieża jest teraz miasteczkiem wojskowo-policyjnym.

Krajobraz dźwiękowy i wizualny zmienił się o 180 stopni. Dookoła siebie mamy ciężarówki wojskowe, helikoptery, hałasy dronów, kontrole. Panuje atmosfera zagrożenia, nakręcana przez niektóre strony – opowiada Łapińska.

W jaki sposób Białowieska Akcja Humanitarna pomaga uchodźcom?

Na początku nasze działania były bardzo chaotyczne. Pomagaliśmy, bo musieliśmy zareagować. Wyciągaliśmy własne buty i własne rękawice z, jeszcze nierozpakowanych, zimowych szaf.

Potem ta pomoc stała się bardziej zorganizowana, ponieważ mieliśmy bardzo duży odzew społeczeństwa. Dostawaliśmy mnóstwo darów, było wiele zbiórek.

Pokazuje to, że jednak Polacy chcą pomagać i że nie jest tak, jak pokazują "sondażownie", że jesteśmy przeciwni uchodźcom, tylko po prostu: widzimy w nich ludzi, potrzebujących natychmiastowej pomocy.

Czasem, jeśli wiemy, że Straż Graniczna potrzebuje jakichś rzeczy dla uchodźców, którzy są zatrzymani na strażnicy, to zdarzało nam się również tam dostarczać im ubrania i jedzenie – mówi Łapińska.

Jak oceniają Państwo działania polskich władz i Straży Granicznej?

Rozumiemy potrzebę ochrony granic. To nie jest tak, że chcemy wpuścić do kraju wszystkich. Natomiast, jeśli ktoś jest tu, po polskiej stronie i potrzebuje pomocy, to wybrane przez rząd rozwiązania są nieskuteczne. Ci ludzie są wypychani, wracają. Wymagają wielokrotnej pomocy medycznej – tłumaczy Łapińska.

Jakiej pomocy potrzebują uchodźcy?

Ta pomoc jest bardzo różna. Zdarza się, że trzeba kogoś wynieść z podmokłego, bagnistego lasu do najbliższej drogi, gdzie może podjechać karetka. Staramy się też, jeżeli ktoś wyraża takie życzenie, dostarczyć mu dokumenty, które pozwalają starać się o ochronę międzynarodową.

Generalnie, pierwszą potrzebą jest woda. To szokujące, że mamy rzeki, podmokły las, a to, czego tym ludziom najbardziej potrzeba, to woda. Przez ileś dni mieli tylko brudną wodę do picia, która powoduje problemy zdrowotne. Spotykamy ludzi, którzy nie mogą już nawet pić wody, bo wymiotują wszystkim, co próbują przełknąć – mówi Łapińska.

Jak się Państwo czują niosąc pomoc?

Ta pomoc jest trudna. My nie jesteśmy na to gotowi. Nie jesteśmy gotowi na spotykanie płaczących ludzi.

Może to nie brzmi drastycznie, ale spotkanie człowieka, w takim trudnym położeniu, na przykład rodziny z dziećmi, jest bardzo uderzającym obrazem. To w nas zostaje na długo. Ta sytuacja powoduje, że bardzo trudno jest się skoncentrować na czymkolwiek innym.

Szokujące jest zobaczenie trzylatka w trzcinowisku, któremu trzeba zanieść termos z gorącą wodą. Trzylatka oddzielonego od matki, która jest w szpitalu. Dodam, że na szczęście, w szpitalu, bo akurat ta rodzina obawiała się, że matka jest nadal na Białorusi i nie wiadomo, co się z nią dzieje. Akurat oni mieli to szczęście, że udało im się odnaleźć i połączyć.

Obraz dzieci, które nocują w trzcinowisku, w XXI wieku, to dla nas, jako osób tu mieszkających i na to nieprzygotowanych, zderzenie z czymś niespotykanym i głęboko szokującym – opowiada Łapińska.

Białowieska Akcja Humanitarna organizuje obecnie zbiórkę środków ochrony osobistej i chemii, które przeznaczone są nie tylko dla uchodźców, ale także osób w potrzebie, znajdujących się w strefie stanu wyjątkowego: mieszkańców Domu Pomocy Społecznej, Domu Dziecka oraz Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. BAH zachęca również do wspierania Szpitala w Hajnówce.

Zapisz się na newsletter
Śledź na bieżąco nowe inicjatywy, projekty i ważne decyzje, które wpływają na Twoje życie codzienne. Zapisz się na nasz newsletter samorządowy.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Pierwszy w Polsce Regionalny Plan Adaptacji do zmian klimatu stał się faktem

Pierwszy w Polsce Regionalny Plan Adaptacji do zmian klimatu stał się faktem. Został przygotowany przez ekspertów z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego (IOŚ-PIB) i dotyczy województwa śląskiego.

Papierowe listy odchodzą do lamusa! Urzędy całkowicie przechodzą na e-Doręczenia

Od 2026 roku urzędy i instytucje publiczne będą musiały wysyłać pisma wyłącznie elektronicznie – przez system e-Doręczeń. Ministerstwo Cyfryzacji przypomina, że kończy się okres przejściowy, a papierowa korespondencja odejdzie do historii.

Polska pod lupą Brukseli! Rząd ujawnia, jak naprawdę wygląda walka z nadmiernym deficytem

Rząd przedstawił Brukseli raport, który pokazuje, jak Polska radzi sobie z ograniczaniem deficytu mimo rekordowych wydatków na obronę i spadku wpływów z podatków. Czy Unia Europejska uzna te działania za wystarczające?

Nowe uprawnienia dla sołtysów [Nowelizacja 2026 r.]

1 stycznia 2026 r. nowe przepisy dotyczące uprawnień sołtysów oraz finansowania zadań z funduszu sołeckiego. Nowe regulacje wprowadzają m.in. obowiązkowe ubezpieczenia sołtysów oraz nadają im uprawnienia do zarządzania mieniem komunalnym na podstawie upoważnienia wydanego przez wójta.

REKLAMA

HPV: szczepienia obowiązkowe od 2027 roku. Ministerstwo Zdrowia wprowadza nowe przepisy

Szczepienia przeciw wirusowi brodawczaka ludzkiego (HPV) staną się obowiązkowe dla dzieci od 9. do 15. roku życia. Nowe przepisy mają na celu skuteczniejsze zapobieganie nowotworom wywoływanym przez HPV – w tym rakowi szyjki macicy.

Forum Rynku Zdrowia 2025: Prof. Czauderna apeluje o wzrost składki zdrowotnej. Minister zdrowia: tego się nie da już spiąć

Podczas XXI Forum Rynku Zdrowia w Warszawie doradca społeczny prezydenta, prof. Piotr Czauderna, wezwał do rozpoczęcia poważnej debaty o wzroście składki zdrowotnej. Minister zdrowia Jolanta Sobierańska-Grenda przyznała, że mimo rosnących kosztów ochrony zdrowia, rząd nie planuje podwyżki składki.

Rząd: w dwa lata na budowanie populacyjnej odporności wydamy prawie 34 mld zł

Łącznie przez dwa najbliższe lata wydanych zostanie prawie 34 mld zł, aby budować populacyjną odporność dla całej Polski na najbardziej trudne wydarzenia - poinformował w poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Czekał w SOR na lekarza 3 godziny i 5 minut. Był sam w poczekalni. Lekarz spał? Lekarz operował innego pacjenta? Lekarz był na innym oddziale?

Internauta opisał pobyt na SOR w Przemyślu. W poczekalni nie było nikogo. Pomimo to wyznaczono mu 3 h (i 5 minut) oczekiwania. W rozmowie o tym zdarzeniu inni internauci żartowali, aby autor historii okazał zrozumienie dla lekarzy pracujących na 4 etatach i nie mogących oderwać się dla niego od szczytnych obowiązków. Złośliwi pisali z sarkazmem: 1) "Nie wstyd Ci, myślisz, że dla Ciebie pielęgniarka zbudzi lekarza" 2. "w takim razie gdzie informacja że "pacjenci w stanie nie zagrażającym życiu nie będą przyjmowani w trakcie snu lekarza?" 3) "chłopie naprawdę myślisz że pielęgniarka przyjdzie i powie "lekarz śpi musi Pan czekać". Przecież to otwarta droga do złożenia skargi do rzecznika praw pacjenta".

REKLAMA

Petycje: Podwyżka zasiłku pielęgnacyjnego, ale tylko dla osób starszych i bez emerytury

Wiadomo, że zasiłek pielęgnacyjny (215,84 zł) nie będzie podwyższony do 2028 r. Pojawił się postulat podwyżki tylnymi drzwiami poprzez zrównanie wysokości tego zasiłku z dodatkiem pielęgnacyjnym (w 2025 r. 348,22 zł). Różnica między tymi zasiłkami wynosi 132,38 zł. I tyle zyskałyby osoby w wieku 75+, gdyby pomysł zrównania dwóch świadczeń został wprowadzony. Byłaby to podwyżka nie dla wszystkich beneficjentów zasiłku pielęgnacyjnego, a tylko bardzo wąskiego grona osób. No bo ile jest 75-latków bez prawa do emerytury i renty? To niszowe sytuacje. Zazwyczaj osoba w wieku 75+ ma emeryturę albo rentę. Otrzymuje wtedy dodatek pielęgnacyjny. Ale są osoby, które w wieku 75 lat nie mają prawa do emerytury i renty. Bardzo rzadko, ale są takie osoby. I dla nich jest adresowany pomysł, aby ich zasiłek pielęgnacyjny był podniesiony do dodatku pielęgnacyjnego.

Rok 2026 jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy muszą wybierać i uważać na naruszenie dyscypliny finansów publicznych

Rok 2026 może być jednym z najtrudniejszych budżetowo od dekady. Samorządy czekają bardzo trudne wybory. Nawet działania podjęte w dobrej wierze mogą zostać uznane za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jak JST mogą się zabezpieczyć?

REKLAMA