Nowelizacja Prawa oświatowego a nauczanie domowe
REKLAMA
REKLAMA
Nowelizacja Prawa oświatowego 2022
Wiceminister edukacji i nauki odpowiadał w Sejmie na pytania posłów PiS Aleksandra Mrówczyńskiego i Lidii Burzyńskiej na temat nowelizacji ustawy Prawo oświatowe, regulującej m.in. zasady działalności organizacji i stowarzyszeń w szkołach i przedszkolach, zwiększającej nadzór kuratorów, a także wprowadzającej zmiany w edukacji domowej.
REKLAMA
REKLAMA
Senat w nocy z wtorku 29 listopada na środę 30 listopada 2022 r. odrzucił tę nowelizację. Wróciła ona do Sejmu, który zdecyduje w głosowaniu, czy zostanie ona ostatecznie odrzucona, czy też trafi do prezydenta. Głosowanie w tej sprawie zaplanowano na piątek.
Mrówczyński pytał wiceszefa MEiN o to, czy prawdą jest, że nowelizacja likwiduje nauczanie domowe i czy tylko kurator będzie decydował o programie wychowawczym szkoły.
Burzyńska pytała zaś, czy nowelizacja umożliwia odwołanie dyrektora szkoły przez organ nadzoru pedagogicznego, gdy – jak mówiła – "jest problem, jeśli chodzi o traktowanie ucznia, dyrektor o tym wie, postępowanie dyscyplinarne trwa kilka miesięcy, a dyrektor nie zawiesza takiego nauczyciela".
REKLAMA
"Rzeczywiście wokół tego projektu ustawy narosło wiele nieprawdziwych informacji, legend i zafałszowań. Dziękuję za te pytania, bo one pozwalają po raz kolejny powiedzieć, co tak naprawdę w tym projekcie ustawy się znalazło" – powiedział Piontkowski.
"Trzeba wyraźnie powiedzieć, że poza dwoma sprawami, o których pan poseł wspomniał, jest tam szereg zapisów dotyczących funkcjonowania oddziałów przygotowania wojskowego, tworzenia filii szkół artystycznych, elementy dotyczące awansu zawodowego nauczyciela, oceny pracy i kilka innych ważnych elementów, w tym także te, które dotyczą relacji między organem nadzoru pedagogicznego – kuratorem oświaty najczęściej, a organem prowadzącym szkołę, elementy dotyczące wchodzenia organizacji pozarządowych do szkół, roli rodziców w podejmowaniu decyzji o uczestnictwie ich dzieci w zajęciach proponowanych przez takie organizacje i elementy dotyczące tzw. nauczania domowego, czyli spełniania obowiązku nauki lub obowiązku szkolnego nie w formie nauki stacjonarnej tylko przygotowania tego ucznia przez rodziców" – wskazał wiceminister.
Wniosek o zgodę na nauczanie domowe
Przypomniał, że rodzic, występując do dyrektora szkoły o zgodę na realizację przez dziecko obowiązku nauki lub obowiązku szkolnego poza szkołą, zobowiązuje się do tego, że jego dziecko co roku będzie przystępować do egzaminów klasyfikacyjnych i do tego, że będzie opanowywało samodzielnie podstawę programową.
"Reguluje to art. 37 Prawa oświatowego i my tego artykułu nie odwołujemy w tym projekcie ustawy (...), a jedynie zaproponowano, by wprowadzić pewne nowe regulacje doprecyzowujące sposób wykonywania obowiązku szkolnego poza szkołą" – wyjaśnił.
Terminy graniczne na zapisanie dziecka na nauczanie domowe
Jak mówił, w nowelizacji wprowadzono terminy graniczne – od 1 lipca do 21 września – w których rodzic ma możliwość zapisania dziecka do takiej formy spełniania obowiązku szkolnego lub obowiązku nauki.
"To ograniczenie wynika głównie z głosów samorządów, które wskazywały na to, że część uczniów przechodziło na taką formę naukę, co wiązało się z tym, że zwłaszcza gdy były to szkoły niepubliczne, niesamorządowe, to samorząd musiał dodatkowo przekazywać duże kwoty na rzecz tych szkół, ponieważ naliczana subwencja oświatowa obejmuje tylko liczbę uczniów zgłoszonych do danej szkoły do 30 września. Jeżeli po 30 września korzystano z takiej formy nauki, to wówczas samorząd w zasadzie z własnych środków, z własnych dochodów, musi pokrywać koszty tej dotacji" – powiedział Piontkowski.
Podał, że "były gminy, w których takich uczniów w trakcie roku szkolnego pojawiało się nawet kilkuset, był nawet jeden wypadek, że było to kilka tysięcy". Dodał, że powodowało to koszty sięgające setek tysięcy złotych czy nawet milionów złotych, których – jak zaznaczył – samorząd nie mógł odzyskać z subwencji oświatowej ani z rezerwy subwencji oświatowej, w której środki są ograniczone i nie pozwalają w 100 proc. pokryć dodatkowych zadań finansowanych przez samorząd.
Piontkowski wskazał też na zapisy nowelizacji mówiące o tym, że egzamin klasyfikacyjny ma odbywać się w siedzibie szkoły i że o terminie egzaminu ma być powiadomiony kurator tak, by jego przedstawiciel mógł wziąć udział w takim egzaminie.
Wiceminister Piontkowski: Nowelizacja Prawa oświatowego nie likwiduje prawa do przechodzenia na nauczanie domowe
"Te zapisy w żadnym więc stopniu nie likwidują możliwości przechodzenia uczniów na formę tzw. nauczania domowego, jedynie doprecyzowują cześć przepisów dotyczących tej formy nauczania" – podkreślił Piontkowski.
"Jeśli chodzi o program wychowawczy, to trzeba wyraźnie powiedzieć, że każda szkoła jest zobowiązana do tworzenia własnego programu profilaktyczno-wychowawczego, w którym zawrze działania, które będą służyły dzieciom i próbowały ochronić je przed negatywnymi trendami społecznymi, i są dopasowane do danej społeczności szkolnej. Program profilaktyczno-wychowawczy opracowuje rada pedagogiczna w porozumieniu z radą rodziców. Nie ma tutaj żadnej roli kuratora" – wyjaśnił
"Dodatkowo trzeba wspomnieć, że na zajęciach wychowawczych wychowawca powinien poświęcić przynajmniej część zajęć na tematy związane ze zjawiskami społecznymi, zagadnieniami prawnymi, ochroną środowiska, klimatu czy tematyką zdrowotną tak, by jego uczniowie, wychowankowie mieli szansę zapoznać się z zagrożeniami i z ogólną sytuację w tych dziedzinach" – powiedział.
"Zadaniem kuratora w tej sferze jest jedynie sprawdzenie, czy szkoła działa zgodnie z przepisami prawa. Ta ustawa nie narzuca kuratorowi jakiś dodatkowych kompetencji w sprawie programów profilaktyczno-wychowawczych" – dodał.
Odpowiadając zaś na pytanie o możliwości odwołania dyrektora szkoły wiceszef MEiN zapewniał: "Staramy się, aby pobyt dziecka w szkole, młodego człowieka w szkole, był jak najbardziej bezpieczny. Jest to jedno z podstawowych zadań dyrektora szkoły. Oprócz administrowania szkołą, zabezpieczenia źródeł finansowania, prowadzenia spraw kadrowych, ma także obowiązki z nadzoru pedagogicznego, a także obowiązek zachowania bezpieczeństwa w szkole". Wskazał, że bezpieczeństwo, z punktu widzenia rodziców, jest jednym z najważniejszych aspektów funkcjonowania ich dzieci w szkole.
"Zdecydowana większość nauczycieli bardzo dobrze wykonuje swoje obowiązki, zdarzają się jednak pojedyncze sytuacje, kiedy nieodpowiedni ludzie znajdują się w tym zawodzie i do tego służy postępowanie dyscyplinarne, które ma po pierwsze wyjaśnić ewentualne sytuacje niedobre, które w szkole się wydarzyły, i doprowadzić do tego, że nauczyciel, który mógłby dokonać, jakiego wykroczenia mógł ponieść jakąś karę dyscyplinarną, łącznie z tą karą najwyższą, która na szczęście bardzo rzadko się zdarza, czyli wydalenia z zawodu" – mówił Piontkowski.
"Zdarza się czasami, że dyrektor szkoły rzeczywiście z różnych powodów nie reaguje na takie sytuacje naganne i wówczas rzeczywiście może wkroczyć kurator oświaty jako organ nadzoru pedagogicznego, którzy przestrzega przestrzegania prawa na terenie placówki oświatowej i może wobec dyrektora szkoły wystąpić do organu prowadzącego o zawieszenie wykonywania funkcji do czasu zakończenia postepowania dyscyplinarnego" – poinformował. "Od tego oczywiście służy odwołanie do sądu, a po pierwsze organ prowadzący musi wydać tego typu decyzję, najczęściej jednak tutaj organ prowadzący i organ nadzoru współpracują" – dodał. (PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka
dsr/ joz/
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.