TK jeszcze w tym roku zajmie się tzw. janosikowym
REKLAMA
Janosikowe to obowiązkowa wpłata do budżetu państwa, którą płacą najbogatsze gminy, powiaty i miasta na prawach powiatu, w tym Warszawa, z przeznaczeniem "na część równoważącą subwencji ogólnej" dla gmin. Chodzi o to, by dochody najbogatszych samorządów trafiały do samorządów biedniejszych i by w ten sposób wyrównać ich sytuację finansową.
REKLAMA
REKLAMA
Przeciw temu rozwiązaniu protestują bogate miasta. W 2011 r. powstał komitet inicjatywy ustawodawczej, który zaproponował zmianę zasady naliczania janosikowego, czyli nowelizację ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Społeczna akcja pod hasłem "STOP Janosikowe" rozpoczęła się w maju 2011 r. w Warszawie, a podpisy były zbierane także m.in. w Krakowie, Płocku, Poznaniu, Katowicach i Gdańsku.
Niezależnie od tego Rada Miasta Stołecznego Warszawy złożyła w 2010 r. wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją kilkudziesięciu przepisów ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (sygn. K 14/11).
REKLAMA
We wniosku do Trybunału, złożonym w sierpniu 2010 r., Rada Miasta Stołecznego Warszawy wyjaśniła, że jej celem nie jest kwestionowanie samych wpłat wyrównawczych i że rozumie "obowiązek solidarności z innymi", który wynika z preambuły do konstytucji. Rada nie zgadza się jednak na to, by wpłaty wyrównawcze prowadziły do "karania za starania" albo do "nagradzania za niedbalstwo".
Rada zakwestionowała przede wszystkim zgodność z konstytucją przepisów określających, które konkretnie gminy i powiaty są bogatsze, a które biedniejsze. Jej zdaniem kryteria te powinny nawiązywać do obiektywnych potrzeb samorządów, związanych z koniecznością realizowania zadań publicznych. Powinny też uwzględniać możliwości finansowe danego samorządu, uzależnione od takich obiektywnych przesłanek jak: miejsce położenia, zasoby majątkowe, dostęp do surowców, struktura społeczna, liczba mieszkańców, poziom rozwoju gospodarczego, wymagania infrastrukturalne itp.
Zdaniem Rady nie jest dopuszczalne, by wpłaty wyrównawcze były traktowane jako środek mający na celu eliminowanie nierówności, które mogą być skutkiem niegospodarnych decyzji władz lokalnych.
"Nie jest konstytucyjnie dopuszczalne +przerzucanie+ na inne jednostki samorządu kosztów tego typu decyzji, niezwiązanych z czynnikami obiektywnymi, które utrudniają osiągnięcie stabilnej sytuacji finansowej" - napisała Rada we wniosku do Trybunału. Z drugiej strony - jak podkreśliła - nie można pozbawiać bogate gminy i powiaty środków, które są wynikiem tylko ich starań i inicjatyw społeczności lokalnych.
Zdaniem Rady Miasta Stołecznego Warszawy niekonstytucyjne jest przede wszystkim ograniczenie samodzielności jednostek samorządu terytorialnego. We wniosku do Trybunału Rada zarzuciła też ustawodawcy, że przepisy ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego są niezgodne z konstytucyjnymi zasadami: proporcjonalności, adekwatności, równości jednostek samorządu terytorialnego oraz zaufania jednostek samorządu terytorialnego do państwa i stanowionego przez nie prawa.
Katarzyna Jędrzejewska
REKLAMA
REKLAMA