Wielkopolska: Część samorządów narzeka na nową "ustawę śmieciową"
REKLAMA
W styczniu 2012 r. weszła w życie ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Według zapisów ustawy gminy mają 18 miesięcy na wprowadzenie nowego systemu gospodarki odpadami komunalnymi. 1 lipca 2013 r. nowy system ma już działać; gminy mają pobierać opłaty od właścicieli nieruchomości, powinny być też rozstrzygnięte przetargi na odbieranie odpadów od właścicieli nieruchomości.
REKLAMA
Według rzecznika Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski Tomasza Telesińskiego ustawa wzbudza kontrowersje wśród samorządowców.
REKLAMA
"Największy problem z tą ustawa polega na tym, że muszą być podjęte uchwały gmin co do stawek opłat za wywóz. Trzeba je tak skalkulować, aby się to wszystko sfinansowało. Przecież jak opłata będzie za niska, to śmieci nie będą zbierane skutecznie" - powiedział Telesiński.
W Poznaniu jeszcze nie opracowano zasad funkcjonowania systemu zbierania odpadów. "Ta ustawa została wprowadzona zbyt późno i jest zbyt mało czasu na jej sensowne wprowadzenie. Na pewno problemem będzie sposób naliczania opłaty, która może być naliczany według liczby mieszkańców, według wskaźnika zużycia wody czy powierzchni mieszkania" - powiedział PAP prezydent Poznania Ryszard Grobelny.
Według niego w kwestii przetargów dla firm wywożących śmieci powinno się stosować przepisy UE. "W UE jest możliwe zastosowanie zamówienia wewnętrznego: jak samorząd ma spółkę komunalną, to ona korzysta z publicznego majątku i ten majątek nie powinien stać bezczynnie. W Polsce lobby firm wywożących odpady wywalczyło sobie prawo o obowiązkowych przetargach" - powiedział PAP Grobelny.
W Poznaniu nad wdrożeniem nowej ustawy pracuje zespół, który ma przygotować propozycje uchwał i wysokość opłaty za wywóz odpadów. Nie ma firmy komunalnej, która zajmuje się wywozem odpadów.
W gminie wiejskiej Połajewo samorząd jest właścicielem składowiska odpadów, a do ich zwożenia wyłania firmy w przetargu.
"Pod tym względem nic się nie zmieni, bo i tak ogłaszamy przetargi, bardziej doskwierające będzie stworzenie całego systemu nałożenia opłaty i jej egzekucji. To będzie dużo papierkowej roboty, teraz klienci zawierają umowy z przewoźnikami, potem my będziemy musieli wyznaczyć opłaty i je egzekwować" - powiedział PAP wójt Połajewa Stanisław Pochyluk.
W Turku powołano zespół przygotowujący założenia nowego systemu.
"Jesteśmy na etapie konsultacji tych projektów i dokumentów. Był zrobiony audyt przedwstępny. Przetargi jeszcze nie zostały ogłoszone" - powiedział PAP Waldemar Trojan, pełnomocnik ds. wdrożenia i utrzymania systemu zarządzania jakością Urzędu Miasta w Turku.
W podpoznańskiej gminie Komorniki o wprowadzeniu opłaty śmieciowej zadecydowali mieszkańcy w referendum.
REKLAMA
"U nas każdy mieszkaniec musi zapłacić rocznie 92 zł za wywóz odpadów, musi posiadać pojemnik. Dodatkowo odbieramy surowce wtórne, szkło, makulaturę i plastik, raz w miesiącu odpady gabarytowe i złom. Jeżeli mieszkaniec będzie segregował odpady, to może liczyć na 10 do 30 proc. zniżki w opłacie" - powiedziała PAP Elżbieta Maruszewska z Komornik.
W Komornikach nie ma problemu z egzekwowaniem opłaty. "Mieszkańcy są do niej przyzwyczajeni, a kłopoty są porównywalne z tymi w ściąganiu innych podatków lokalnych" - dodała Maruszewska.
W Komornikach firmy, które wywożą śmieci, są wybierane w przetargach i w związku z tym nowa ustawa nie powinna nic w tej sprawie zmienić.
Żadna z pytanych przez PAP gmin nie przygotowała jeszcze odpowiednich uchwał w sprawie opłaty śmieciowej i nie ogłosiła przetargów dla firm wywożących odpady.
"Trwają konsultacje w zarządzie naszego związku gmin, najwięcej emocji budzi ustalenie opłaty; co do przetargów dla firm wywozowych, to już teraz są one tak wyłaniane" - powiedziała PAP Michalina Drenka ze Związku Gmin Krajny, który realizuje politykę odpadowa w dziewięciu gminach północnej Wielkopolski.
REKLAMA
REKLAMA