Bydgoszcz: Miasto chce kupić budynek dla stomatologów
REKLAMA
Radni bydgoscy już rok temu zgodzili się na zakup gmachu i przekazanie go na potrzeby Collegium Medicum Uniwerytetu Mikołaja Kopernika, które mieści się w Bydgoszczy. Zgodnie z ówczesnymi deklaracjami władz tej jednostki uniwersyteckiej, budynek był potrzebny w związku z planami utworzenia wydziału stomatologicznego.
REKLAMA
Wtorek był ostatnim dniem, w którym można było wpłacić zaliczkę i zadeklarować gotowość do negocjacji z PKP, które są właścicielem budynku. Do ostatniej chwili nie było jednak pewne, czy prezydent miasta nie wycofa się z przedsięwzięcia.
REKLAMA
Na początku sierpnia prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski poinformował radnych, że żadne z jego pism wysłanych do władz Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, z prośbą o formalne potwierdzenie planów rozwoju uczelni w Bydgoszczy, nie doczekało się odpowiedzi. W związku z tym Bruski uznał, że nie ma podstaw, by kupować budynek.
Upublicznienie tej informacji spowodowało jednak natychmiastową reakcję uczelni, która podtrzymuje że nadal chce tworzyć wydział stomatologii w Bydgoszczy. Brak wcześniejszych odpowiedzi tłumaczono okresem wakacyjnym, w którym nie zbiera się senat, a także trwającą zmianą władz uniwersytetu.
REKLAMA
"W uczelniach medycznych w Polsce kierunek +Stomatologia+ jest realizowany w ramach Oddziałów Stomatologii Wydziałów Lekarskich. Jest zatem naturalnym rozwiązaniem, że kierunek +Stomatologia+ byłby prowadzony w Collegium Medicum UMK w ramach Wydziału Lekarskiego. Jesteśmy do tego przygotowani merytorycznie, program pierwszych dwóch lat studiów jest zbliżony do programu kierunku lekarskiego. Zajęcia kliniczne wymagają natomiast pozyskania specjalistycznej kadry i wykorzystania bazy klinicznej zarówno w Bydgoszczy, jak i w Toruniu" - napisali do prezydenta Bydgoszczy prof. dr hab. Małgorzata Tafil-Klawe, obecny prorektor ds. CM UMK i prof. dr hab. Jan Styczyński, prorektor-elekt ds. CM UMK.
Przyjęcie niezbędnej w procesie uruchomienia stomatologii opinii senatu uczelni możliwe będzie jednak dopiero we wrześniu, ponieważ dopiero wtedy zbierze się on po wakacyjnej przerwie. "Niemniej tak jasna deklaracja władz Collegium Medicum, dotychczasowych i nowo wybranych, daje +zielone światło+ dla działań miasta" - ocenił prezydent Bruski.
Kolej już dwukrotnie próbowała znaleźć nowego właściciela gmachu dawnej dyrekcji, ale na przetargi nie zgłosił się żaden chętny. Cena wywoławcza została więc obniżona z początkowych ponad 7 mln zł do 4,2 mln zł. zł.
Gigantyczny gamach w stylu manieryzmu niderlandzkiego powstał w XIX wieku na potrzeby pruskiej Dyrekcji Kolei Wschodnich. Była to wówczas druga tego typu instytucja w Europie.
W okresie międzywojennym dyrekcja kolei państwowych na Pomorzu znalazła się w Gdańsku, a budynek stał się siedzibą Francusko-Polskiego Towarzystwa Kolejowego, które budowało i eksploatowało magistralę kolejową Herby-Nowe - Gdynia. W okresie powojennym, do końca lat 90, gmach zajmowały biura rozmaitych agend kolei i resortowa służba zdrowia. (PAP)
REKLAMA
REKLAMA