Śląskie: Projekt powołania szkół sportowych dla dzieci niepełnosprawnych
REKLAMA
Spotkanie komitetu honorowego w sprawie powołania szkół sportowych dla niepełnosprawnych odbyło się w czwartek w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach.
REKLAMA
REKLAMA
Inicjatywa powołania Zespołu Społecznych Zintegrowanych Szkół Sportowych "Razem" pojawiła się ponad rok temu. Jak wyjaśnił zaangażowany w projekt instruktor aktywnej rehabilitacji Mirosław Pawłowski, ma to być szkoła "inna niż wszystkie", której absolwenci zajmą się sportem także po jej ukończeniu. "Musimy jednak najpierw przekonać rodziców dzieci niepełnosprawnych do pomysłu, żeby posłali dziecko do szkoły sportowej, w której będzie się stykało na co dzień z rywalizacją. Nie jest to łatwe" - powiedział podczas spotkania w Katowicach Pawłowski.
Prezes Śląskiego Związku Uczniowskich Klubów Sportowych Andrzej Wróblewski poinformował, że rozpoczęły się starania o ulokowanie placówek w dwóch miastach - Sosnowcu i Myszkowie. Związek jest zainteresowany już dwoma konkretnymi placówkami, ale rozmowy z samorządowcami nadal trwają. Osoby zaangażowane w projekt zamierzają uruchomić klasy pierwsze szkoły podstawowej i gimnazjalnej w roku szkolnym 2013/2014.
Przewodniczący komitetu poseł Marek Plura z PO wyjaśnił, że pomysłodawcy chcą, aby liczba dzieci niepełnosprawnych i pełnosprawnych w klasach była mniej więcej równa - inaczej niż jest w klasach integracyjnych, gdzie liczba dzieci niepełnosprawnych to najwyżej pięcioro uczniów. Proporcje pół na pół - jego zdaniem - zdejmą z dzieci niepełnosprawnych "poczucie inności".
Kwestia finansowania szkoły nie została jeszcze rozstrzygnięta. Plura zastrzegł, że "nie byłaby to szkoła, w której rodzice partycypowaliby w czesnym". Do jej utrzymania powinny wystarczyć dotacje z budżetu państwa, a w razie potrzeby stowarzyszenie będzie się starać o dodatkowe środki. (PAP)
REKLAMA
REKLAMA