Energetyka ucierpi na unijnym systemie pozwoleń na emisję CO2
REKLAMA
REKLAMA
Parlament Europejski przegłosował dzisiaj stanowisko w sprawie kształtu reformy unijnego systemu pozwoleń na emisję CO2 (ETS). Jest ono korzystniejsze dla polskiego przemysłu przetwórczego, ale nie energetyki - uważa Konfederacja Lewiatan.
REKLAMA
REKLAMA
- Zgodne z postulatami naszego i europejskiego przemysłu pula uprawnień do emisji będzie zmniejszana o 2,2 proc. rocznie, a nie o 2,4 proc. jak postulowała część europosłów, co negatywnie odbiłoby się na konkurencyjności przemysłu, bo szybsze znikanie uprawnień sprzyjałoby windowaniu cen pozwoleń - mówi Daria Kulczycka, dyrektorka departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.
Pula uprawnień bezpłatnych ma być zwiększona o 5 proc. kosztem puli aukcyjnej będącej w gestii krajów członkowskich, co obniża ryzyko zastosowania sektorowego współczynnika redukcji uprawnień. Większość krajów członkowskich, w tym Polska jest temu przeciwna, gdyż ogranicza ich wpływy budżetowe, a w przypadku Polski dodatkowo - pulę bezpłatnych uprawnień dla energetyki.
Nie zostanie wprowadzony niekorzystny dla sektora cementowego i wapienniczego mechanizm ochrony granic.
Sektor ciepłowniczy utrzyma prawo do bezpłatnych uprawnień w wysokości 30 proc. , a kogeneracja będzie mogła aplikować o środki z Funduszu Modernizacyjnego,
Zharmonizowany ma być też system rekompensat kosztów pośrednich, tj. wzrostu cen energii na skutek działania systemu ETS.
Zobacz serwis: Środowisko
Nie zostały jednak przyjęte inne poprawki ważne dla polskiej energetyki:
• uproszczenie zasady i jasnego określenia kompetencji organów zarządzających Funduszem Modernizacyjnym, z którego mają być współfinansowane inwestycje energetyczne.
• obniżenie dopuszczalnego limitu 450gCO2/kWh z instalacji, które korzystałyby z Funduszu Modernizacyjnego lub bezpłatnych uprawnień. Przyjęty pułap jest nie do spełnienia przez instalacje węglowe.
- Niestety przepadła wspólna poprawka posła sprawozdawcy Iona Duncana oraz posłanki Jadwigi Wiśniewskiej proponująca rozwiązanie alternatywne - zamiast limitu absolutnego instalacje modernizowane lub instalacje nowe powinny zmniejszać emisje o co najmniej 20 proc. w stosunku do wyłączanych instalacji - dodaje Daria Kulczycka.
Daria Kulczycka, Dyrektor Departamentu Energii i Zmian Klimatu
Konfederacja Lewiatan
REKLAMA
REKLAMA