Najmniej chętnych do nauki zawodu od lat – to pokazują najnowsze dane MEiN. Resort uspokaja jednak, że kryzys tej formy kształcenia już za nami, a sytuację mają poprawić branżowe centra umiejętności.
– Szkoła dla biznesu, biznes dla szkoły – mówiła Marzena Machałek, wiceminister edukacji, na spotkaniu w Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. – Widzieliśmy spadek zainteresowania szkołami przygotowującymi do zawodu, ale dziś mamy ewidentny progres – podkreślała.
REKLAMA
Ale te słowa nie do końca znajdują pokrycie w zestawieniu, jakie na prośbę DGP przygotował resort edukacji. Wynika z niego, że choć liczba osób w szkołach branżowych II stopnia wzrosła, to uczniów w placówkach I stopnia jest najmniej od lat. Dziś ich liczba nie przekracza 192 tys.
MEiN podkreśla, że inwestuje w tę formę nauki. – Kwota subwencji zwiększyła się w 2023 r. w porównaniu do 2021 r. o 2,3 mld zł, tj. o ok. 26 proc. – mówi Adrianna Całus-Polak, rzeczniczka resortu. Dodaje, że od 2017 r. do klasyfikacji zawodów szkolnictwa branżowego wprowadzono 42 nowe zawody.
Szkoła branżowa czy liceum? Co wybierze Twoje dziecko?
Przypomnijmy, że reforma zlikwidowała tzw. zawodówki, wprowadzając w ich miejsce szkoły branżowe I i II stopnia. Celów miała kilka: podniesienie jakości kształcenia, dostosowanie go do wymagań rynku pracy oraz odczarowanie złego nastawienia do niego. Nasi rozmówcy oceniają, że nie wszystko udało się osiągnąć.