REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

DGP: Rodzice mają prawo poskarżyć się do kuratorium i sanepidu na źle ułożone plany lekcji

Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
DGP: Rodzice mają prawo poskarżyć się do kuratorium i sanepidu na źle ułożone plany lekcji
DGP: Rodzice mają prawo poskarżyć się do kuratorium i sanepidu na źle ułożone plany lekcji
Media

REKLAMA

REKLAMA

W szkołach trwa patowa sytuacja. Rodzice mają prawo skarżyć się do kuratorium i sanepidu na źle ułożone plany lekcji (i często to robią), ale dyrektorzy szkół mówią wprost: niewiele z tym zrobimy. Brakuje nam nauczycieli i pomieszczeń.

REKLAMA

Plan zajęć dydaktyczno-wychowawczych w szkole

REKLAMA

Zgodnie z par. 4 rozporządzenia ministra edukacji narodowej i sportu z 31 grudnia 2002 r. (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1604 ze zm.) plan zajęć dydaktyczno-wychowawczych musi spełniać trzy warunki - uwzględniać równomierne obciążenie uczniów zajęciami w poszczególnych dniach tygodnia, zapewniać zróżnicowanie zajęć w każdym dniu oraz być dostosowany do możliwości psychofizycznych uczniów dotyczących podejmowania intensywnego wysiłku umysłowego w ciągu dnia.

Bardzo dużo planów lekcji - szczególnie w większych miastach - nie spełnia tych podstawowych standardów. Powód? Zbyt dużo uczniów, zbyt mało nauczycieli i sal lekcyjnych. Szczególne problemy z ułożeniem planów lekcji mają dyrektorzy szkół ponadpodstawowych, do których w tym roku z uwagi na reformę związaną z obowiązkiem nauki dla sześciolatków trafiło półtora rocznika. Dlatego nikogo już nie dziwi, że w dużych miastach uczniowie mają zajęcia do późnych godzin wieczornych, przychodzą każdego dnia o innej porze lub mają okienka w środku dnia. Są też szkoły, które z uwagi na zwiększony rocznik potworzyły oddziały liczące po 36 uczniów, a pomieszczenia są dostosowane do grupy 30-osobowej.

Jak układa się plan lekcji w szkole?

Szefowie placówek oświatowych się bronią. Zapewniają, że układając plan niezgodnie z przepisami, nie robią tego celowo.

- Jeśli ktoś pozyskuje chemika na siedem godzin, a ten pracuje jednocześnie w dwóch innych szkołach, to te trzy jego plany muszą się zazębiać. Najczęściej taki nauczyciel stawia warunek, aby te siedem godzin odbywało się w jednym dniu - mówi Anna Sala, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Suchej Beskidzkiej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kto układa plan lekcji w szkole?

REKLAMA

Tłumaczy, że dyrektorzy robią wszystko, aby zajęcia były równomiernie rozłożone, ale z uwagi na trudne warunki lokalowe i braki kadry nauczycielskiej jest to niemożliwe. Wtórują jej inni dyrektorzy. Podkreślają, że nawet za pomocą specjalnego programu trudno jest ułożyć lekcje tak, aby matematyka i fizyka były rano, a wychowanie fizyczne na koniec dnia. Często jest odwrotnie.

- Robimy, co możemy, aby uczniowie klas I-III przychodzili do szkoły jak najwcześniej. W pozostałych klasach podstawówki i szkołach ponadpodstawowych plany zajęć są jednak układane z naruszeniem przynajmniej jednego z warunków określonych w przepisach - mówi Marek Pleśniar, dyrektor Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.

Dodaje, że z powodu braków kadrowych kółka zainteresowań w wielu placówkach praktycznie nie istnieją.

Plan lekcji a choroba nauczyciela

Sprawę pogarsza to, że rozpoczął się sezon chorobowy, który dodatkowo pogłębia problemy kadrowe. W efekcie część placówek zapewnia zastępstwa, a inne tego nie robią.

- Moje dzieci chodzą do dwóch sąsiadujących podstawówek. W pierwszej są organizowane zastępstwa, ale tylko dlatego, że szkoła - na moja prośbę - miała kontrolę kuratoryjną w tej sprawie. W drugiej moje dziecko nagminnie otrzymuje powiadomienia w dzienniku elektronicznym, że zajęcia z nieobecnym nauczycielem na początku i na końcu dnia są odwoływane. We wtorek rano najpierw zostały odwołane trzy lekcje, a potem jeszcze czwarta. Tłumaczenie jest takie, że nie ma odpowiedniej liczby nauczycieli. Chyba tu również będę musiał powiadomić organ nadzoru pedagogicznego - mówi DGP rodzic uczniów ze stołecznych podstawówek.

- Odwoływanie zajęć bez organizacji zastępstwa świadczy o wyjątkowo niskiej sprawności organizacyjnej dyrektora szkoły oraz łamaniu prawa ucznia do nauki. Takie sytuacje opiekunowie powinni zgłaszać do kuratora oświaty i rzecznika praw dziecka - podpowiada Sławomir Wittkowicz, przewodniczący WZZ „Forum-Oświata”.

Tłumaczy, że jeśli chory jest nauczyciel z matematyki, uczniowie powinni mieć zajęcia w tym czasie np. z języka polskiego lub angielskiego. - Nauczyciele w ten sposób mogą sobie dorobić, a uczniowie realizują plan nauczania, a nie siedzą na świetlicy - podkreśla.

- Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby samorządy podwyższyły płacę minimalną nauczycielom o 500 zł. Wtedy brakująca kadra, na którą często powołują się dyrektorzy szkół, szybko się znajdzie - przekonuje Wittkowicz.

Czy Sanepid może skontrolować plan lekcji?

Szymon Cienki, rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego, przyznaje, że w rozpoczętym roku szkolnym 2022/2023 organy inspekcji będą kontrolować plany lekcji w trakcie kontroli kompleksowej.

- Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zaniepokojony rodzic ucznia powiadomił właściwy dla danej placówki inspektorat sanitarny o ewentualnych wątpliwościach przy planie lekcji. Tym bardziej że wysyłając takie zgłoszenie, może zastrzec sobie anonimowość - mówi Łukasz Łuczak, adwokat i ekspert ds. prawa oświatowego.

Czy Sanepid może wystawić mandat dyrektorowi szkoły?

- Najczęściej przy takiej kontroli odpowiadamy, że nie możemy w inny sposób opracować planu lekcji, bo nie mamy odpowiedniej liczby nauczycieli i pomieszczeń. Część dyrektorów prosi po prostu o wystawienie mandatu. Idziemy z nim do prezydenta lub burmistrza miasta z prośbą, aby przyznał nam dodatkowe pieniądze na godziny ponadwymiarowe lub stworzenie dodatkowych pomieszczeń. Często jest to ostatnia deska ratunku przy takiej kontroli, aby wymusić na organie prowadzącym dodatkową pomoc. Choć przyznaję, że jest to postawione na głowie - mówi Marek Pleśniar.

DGP: Źle ułożony plany lekcji? Rodzic nie jest bezsilny, ale dyrektor już tak

Artur Radwan

Autopromocja

REKLAMA

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Olimpiada ZUS dla uczniów szkół ponadpodstawowych: zgłoszenia do 25 października 2024 r.

Olimpiada ZUS dla uczniów szkół ponadpodstawowych: zgłoszenia do 25 października 2024 r. Szkoły ponadpodstawowe mają czas na zgłoszenie swoich uczniów do olimpiady ZUS "Warto wiedzieć więcej o ubezpieczeniach społecznych" tylko do 25 października. 

Olimpiada ZUS 2024/2025. Zgłoszenia do 25 października. Nagrody: m.in. indeksy na studia, dodatkowe punkty w rekrutacji, zwolnienie z części egzaminów

Rzecznik ZUS przypomina, że tylko do 25 października 2024 r. szkoły ponadpodstawowe mogą zgłaszać swoich uczniów do olimpiady ZUS „Warto wiedzieć więcej o ubezpieczeniach społecznych”. Na laureatów olimpiady czekają nagrody rzeczowe, indeksy na studia oraz dodatkowe punkty w rekrutacji na wiele uczelni wyższych. Są też nagrody dla szkół. Finał odbędzie się 15 kwietnia 2025 r. 

QUIZ Zmiana czasu. Nie daj się złapać, pytania są proste
10 prostych pytań dotyczących zmiany czasu. Odpowiesz bezbłędnie?
Jak zapobiec obniżeniu nastroju jesienią (tzw. jesiennej depresji)? Kilka prostych rad od psychologa, które naprawdę działają

Jesienna aura, krótsze dni i spadek temperatury mogą wpływać na obniżenie nastroju wielu osób. O tym, jak radzić sobie z tzw. „jesienną depresją", opowie więcej Ada Jakimowicz, psycholożka i psychoterapeutka, która zwróciła uwagę na kilka kluczowych aspektów zdrowia psychicznego.

REKLAMA

Z czym mierzą się dzisiejsi nauczyciele?

To w dużej części na nauczycielach ciąży odpowiedzialność kształtowania przyszłych pokoleń. Wciąż jednak czują się oni niedoceniani. Za małe zarobki, dyskryminacja ze względu na wiek, przeciążenie pracą sprawiają, że wypalenie zawodowe staje się coraz częstszym problemem. Z jakimi wyzwaniami mierzą się nauczyciele na co dzień? 

MS: Zakaz rodzicom odbioru dzieci spod szatni albo świetlicy. Czy min. edukacji B. Nowacka uruchomi interwencje kuratorów w szkołach

Szkoły wprowadzają zakazy wejścia rodziców do … szkół. Np. w okolice szatni albo świetlicy. To efekt ustawy Lex Kamilek i wadliwego sposobu interpretowania zapisów tej ustawy przez dyrektorów szkół. Dyrektorzy wymyślili sobie, że mają prawo zakazać rodzicom np. odprowadzenia syna albo córki pod szatnię (nie chodzi o wejście do szatni, tylko odprowadzenie dziecka pod szatnię). Z sygnałów dochodzących do redakcji wynika, że nieprzyjemności mają rodzice, którzy w ogóle chcą wejść do budynku szkoły bez zezwolenia pracownika szkoły. Rodzice rzekomo naruszają "strefy bezpieczeństwa" ustanawianie przez dyrektorów szkół.

Lekarze usunęli pacjentowi guza, który miał pół metra i ważył sześć kilogramów

O sporym szczęściu może mówić 55-letni sieradzanin. Pomimo tego, że operacja była obarczona dużym ryzykiem niepowodzenia, lekarzom udało się wyciąć pacjentowi guza, który miał pół metra i ważył sześć kilogramów. 

Dlaczego niektóre huragany są bardziej niszczycielskie niż inne? Czy Polska jest zagrożona huraganami?

Dlaczego niektóre huragany są bardziej niszczycielskie niż inne? Huragany, zjawiska tropikalne, powodują zniszczenia głównie przez falę przypływową, ale także deszcz i wiatr. Na skalę zniszczeń wpływa także przystosowanie mieszkańców, ich wiedza o zagrożeniach naturalnych. 

REKLAMA

Zabawa na świeżym powietrzu sposobem na zapobieganie otyłości u dzieci

Nowe wyniki badań opublikowanych na łamach „Acta Paediatrica” sugerują, że dzieci w wieku przedszkolnym, które bawią się na świeżym powietrzu są mniej narażone na wystąpienie otyłości w późniejszym dzieciństwie. 

Nieudana próba oszustwa "na wypadek". Senior przechytrzył oszusta

Tym razem oszustwo "na wypadek" się nie powiodło. 50-latek, który pełnił rolę tzw. "odbieraka" trafił do aresztu. Wszystko dzięki przytomności umysłu seniora, który zorientował się, że dzwoni oszust. 

REKLAMA