REKLAMA

REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Oszczędności w administracji publicznej. Niższe wynagrodzenia zamiast zwolnień?

Dziennik Gazeta Prawna
Największy polski dziennik prawno-gospodarczy
Oszczędności w administracji publicznej. Niższe wynagrodzenia zamiast zwolnień? /fot. shutterstock
Oszczędności w administracji publicznej. Niższe wynagrodzenia zamiast zwolnień? /fot. shutterstock
shutterstock

REKLAMA

REKLAMA

Rząd zabezpiecza się przed brakiem pieniędzy w budżecie na skutek kryzysu wywołanego koronawirusem. Chce redukować zatrudnienie w administracji rządowej, w tym w służbie cywilnej lub w najlepszym wypadku na pewien czas obniżać pensje urzędników.

Takie rozwiązania znalazły się w ustawie z 9 kwietnia 2020 r. o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. Ustawą zajmie się teraz Senat. Nawet jeśli pojawią się poprawki, to wszystko wskazuje na to, że w Sejmie zostaną one odrzucone.

REKLAMA

Dyrektorzy generalni będą przekonywać Radę Ministrów, że w podległych im urzędach nie ma gdzie szukać oszczędności, a redukcja etatów to ostateczność.

Polecamy: Tarcza antykryzysowa – Samorząd i administracja. Pakiet e-booków

Odgórne cięcia

Administracja rządowa nie chce powielać błędów Michała Boniego, który opracował dla ówczesnego premiera Donalda Tuska ustawę, która miała odchudzić całą administrację o co najmniej 10 proc. Zakwestionował ją Trybunał Konstytucyjny i trafiła ona do kosza. Obecnie zmniejszenie zatrudnienia będzie indywidualnie ustalane dla każdego urzędu. O mniejszą liczbę etatów lub czasowe obniżenie wynagrodzenia na okres budżetowy będzie wnioskował szef kancelarii premiera do Rady Ministrów. Wcześniej będzie musiał uzyskać opinię w tej sprawie od szefa służby cywilnej.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

REKLAMA

– Warto pamiętać o tym, że administracja rządowa liczy ponad 1,8 tys. urzędów. Samo określenie dla każdej takiej jednostki liczby etatów przeznaczonych do likwidacji może się okazać bardzo trudne, a nawet wręcz niemożliwie – mówi dr Jakub Szmit, ekspert ds. administracji publicznej z Uniwersytetu Gdańskiego.

– Trudno mi sobie wyobrazić, że Rada Ministrów będzie decydować, o ile mniej będzie etatów w jakimś powiatowym inspektoracie nadzoru budowlanego. A przecież pamiętamy, że np. po ostatniej tragedii w czasie ferii zimowych, gdy zawaliła się wiata na narciarzy w Bukowinie Tatrzańskiej, szefowie tych urzędów podnosili, że mają zbyt mało pracowników, aby prowadzić skuteczne kontrole – dodaje.

Mariusz Witczak, poseł PO i członek Rady Służby Publicznej, uważa, że wprowadzenie takiego rozporządzenia przez rząd ma być pretekstem do kolejnych czystek wśród urzędników, którzy znaleźli zatrudnienie za poprzedniej ekipy.

Jednak osoby, które monitorują sytuację m.in. w służbie cywilnej, są innego zdania.

REKLAMA

– Mamy sytuację odmienną od pomysłu naszych poprzedników, którzy ustawą o racjonalizacji zatrudnienia w administracji chcieli zwolnić 10 proc., a wcześniej sami zwiększyli to zatrudnienie o 17 proc. Tu mamy do czynienia z sytuacją nadzwyczajną, bo wirus może doprowadzić do tego, że nie będzie pieniędzy na wynagrodzenia – tłumaczy Tadeusz Woźniak, poseł PiS i przewodniczący Rady Służby Publicznej.

– Jednak zarówno ja, jak i szef służby cywilnej będziemy rekomendować, aby w trudnej sytuacji rozważać w urzędach ograniczanie wymiaru etatów lub wynagrodzeń, a nie zwalniać, bo przecież to też wiąże się z okresem wypowiedzenia, odprawami, a docelowo z wypłatą zasiłku dla bezrobotnych. To też są ogromne koszty – przekonuje Woźniak.

(Nie)przerost urzędów

Kiedy w rządzie Donalda Tuska pojawił się pomysł redukcji korpusu, liczba osób w nim zatrudnionych sięgała ok. 124 tys. Teraz to o 4 tys. etatów mniej. Co więcej, ze sprawozdania szefa służby cywilnej za 2019 r. wynika, że przeciętne zatrudnienie wzrosło względem 2018 r. o 1785 etatów. Dobrosław Dowiat-Urbański, szef służby cywilnej, tłumaczy, że urzędnikom przybyło nowych obowiązków. Chodzi m.in. o obsługę przez urzędy wojewódzkie spraw cudzoziemców starających się o zgodę na pobyt lub zatrudnienie na terytorium RP, nałożenie na Inspekcję Ochrony Środowiska nowych zadań w zakresie nadzoru nad gospodarką odpadami w ramach tzw. pakietu odpadowego. Do tego doszło przejęcie przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego zadań związanych z obsługą elektronicznego systemu poboru opłat za przejazd wyznaczonymi odcinkami dróg krajowych i autostradami. Wszystkie te urzędy zgłaszały problemy z prawidłową i terminową realizacją swoich zadań.

– I to jest przykład na to, że w administracji nie mamy do czynienia z przerostem zatrudnienia. Wydaje mi się, że trzeba w odpowiedni sposób przekonać Radę Ministrów, że zwalnianie urzędników jest ostatecznością i może prowadzić do pojawienia się trudności z realizacją zadań państwa, a przecież na tym nikomu nie zależy – mówi Tadeusz Woźniak.

Według niego rząd wcale nie musi skorzystać z uprawnienia do wydania rozporządzenia w sprawie cięć w administracji. Zastrzega, że musi mieć jednak przygotowane odpowiednie przepisy w tym zakresie, jeśli sytuacja budżetowa diametralnie by się pogorszyła.

– Nie można tak po prostu ustalić sobie odgórnie procentowo, o ile poszczególne urzędy powinny zmniejszyć zatrudnienie. To jest wtedy mało poważne. Takie działanie musi być poprzedzone rzetelnym audytem i wartościowaniem stanowisk, które wciąż kuleją – mówi prof. Jolanta Itrich-Drabarek, były członek Rady Służby Cywilnej z Uniwersytetu Warszawskiego.

– Nowe zadania w wielu urzędach będą mocnymi argumentami do tego, aby nie zwalniać – dodaje.

Łączenie wydziałów

Zdaniem osób, które już swego czasu mierzyły się z racjonalizacją zatrudnienia w administracji rządowej, doprowadzenie do zmniejszenia liczby urzędników jest możliwe, ale pod pewnymi warunkami.

– Jeśli rząd zdecyduje się na zwalnianie, to zrobi to w tym roku, póki są na to fundusze. Od stycznia 2021 r. pieniądze dla poszczególnych urzędów mogą już być mocno okrojone – mówi Marek Reda, były dyrektor generalny Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego.

– Cięcia mogą być rozpoczęte od urzędników mianowanych, których koszt zatrudnienia równa się nawet dwóm zwykłym etatom. W kolejnym etapie można zastanawiać się nad łączeniem wydziałów, np. z 16 zrobić 8 i tym samym ograniczyć liczbę dyrektorów, zastępców, sekretariatów, a to też duże oszczędności. Dzięki takiemu rozwiązaniu liczba pracowników wykonujących podstawowe zadania nie ulegnie zmniejszeniu. Bo jeśli redukcja obejmie osoby niezbędne do prawidłowego funkcjonowania urzędu, to będziemy mieli do czynienia z zatorami – ostrzega Reda.

Zdaniem dyrektorów generalnych oszczędności można też poczynić na niezatrudnianiu nowych osób w miejsce tych odchodzących na emeryturę. A tu według szacunków można ograniczyć zatrudnienie o pięć lub więcej procent.

– Mam nadzieje, że praca szeregowych urzędników zostanie dostrzeżona i nie będą oni zwalniani, bo ciężko pracują i zapewniają stabilność państwa. Przerostów należy szukać, ale z pewnością nie na stanowiskach merytorycznych – dodaje Aneta Lipińska, przewodnicząca NSZZ „Solidarność” w Warmińsko-Mazurskim Urzędzie Wojewódzkim.

Autor: Artur Radwan

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: gazetaprawna.pl

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Sektor publiczny
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
W Tatrach ratownicy ogłosili zagrożenie lawinowe pierwszego stopnia

Pierwszy stopień zagrożenia lawinowego ogłosili w czwartek ratownicy TOPR. Obowiązuje od wysokości 1800 m n.p.m. Mogą samoistnie schodzić małe i średnie lawiny. 

Będą pieniądze na budowę i przystosowanie schronów. Nawet 6 mld zł rocznie

Szef MSWiA Tomasz Siemoniak poinformował, że ok. 6 mld zł rocznie będzie przeznaczonych na budowę i przystosowanie schronów w samorządach. Niebawem na ten cel zostanie przekazanych 0,15 pkt proc. PKB.

Znów rekord odprawionych pasażerów z Lotniska Chopina. Dokąd latamy najczęściej?

W ciągu 10 miesięcy Lotnisko Chopina odprawiło ponad 18 mln pasażerów. Tylko w październiku Okęcie odprawiło blisko 1,9 mln podróżnych. Najwięcej osób podróżowało w niedzielę, 6 października – 68 tys. 883.

Rośnie liczba ubezpieczonych cudzoziemców. Na koniec października było ich 1 mln 191 tys. [Dane ZUS]

Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował o wzroście liczby ubezpieczonych cudzoziemców. Jak wynika z najnowszych danych ZUS, na koniec października 2024 r. do ubezpieczeń społecznych w ZUS było zgłoszonych 1 mln 191 tys. cudzoziemców.

REKLAMA

MEN: Jest 27 000 nauczycieli religii. 45% poradzi sobie z ograniczeniem godzin religii z 2 do 1 tygodniowo [Wykaz]

MEN podał informacje o liczbie katechetów w Polsce (w tym liczbę katechetów mających uprawnienia do nauki innego przedmiotu). Przeszło 27 000 nauczycieli wiąże swoje zajęcia zawodowe z nauczaniem religii. I taka jest liczba osób, które z niepokojem czekają na ostateczny kształt lekcji religii. Czy min. Barbarze Nowackiej uda się redukcja liczby godzin religii z 2 do 1 tygodniowo? Czy za drugą godzinę odbywającą się np. w salkach katechetycznych rząd wypłaci wynagrodzenia katechetom? Na ogólną liczbą 27 000 katechetów uczyć innego przedmiotu niż religia może 12 304 nauczycieli. 

W Sejmie: Dla krwiodawców nie 2 a 3 dni wolne od pracy. Państwo przejmuje koszt wynagrodzeń [Przykład]

W Sejmie propozycja: Nowy dzień wolny. I to państwo płaci za trzy dni wolnego od pracy dla krwiodawców. Od razu trzeba ocenić szansę na nowelizację przepisów na zerową, ale zobaczmy jak wyglądałyby przepisie po zmianie. I które trzeba zmienić. Może się kiedyś uda?

Szkoły nauczą dzieci odróżniania prawdy od manipulacji. Zmiany w systemie edukacyjnym w celu lepszego wykorzystania narzędzi cyfrowych

Do 2035 r. Polska ma zdrożyć jeden z kamieni milowych KPO - Politykę Cyfrowej Transformacji Edukacji. Chodzi m.in. o przemodelowanie kształcenia tak, by uczyć dzieci odróżniania prawdy od manipulacji, weryfikowania źródeł i korzystania z nich, a także mądrego używania narzędzi sztucznej inteligencji.

Będzie zmiana zasad sporządzania sprawozdań budżetowych. Projekt rozporządzenia w sprawie sprawozdawczości budżetowej

Projektowane nowe rozporządzenie w sprawie sprawozdawczości budżetowej ma dostosować obecne zasady sporządzania sprawozdań do nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Projekt zawiera m.in. nowe wzory i instrukcje sporządzania sprawozdań składanych przez JST.

REKLAMA

Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Znamy finałową dwudziestkę plebiscytu

Na liście 20 słów w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024 znalazły się m.in. "aura", "skibidi", "yapping", "czemó" i "womp womp". Organizatorem plebiscytu jest Wydawnictwo Naukowe PWN.

Młodzieżowe Słowo Roku 2024: finałowa 20-ka. Co znaczą te słowa? Można już głosować

Pierwszy etap dziewiątego plebiscytu PWN – Młodzieżowe Słowo Roku – jest już za nami! Dzięki zaangażowaniu głosujących do plebiscytowej bazy trafiło tysiące ciekawych słów i wyrażeń, spośród których Jury wyłoniło finałową dwudziestkę. Teraz czas na kolejną rundę – można już głosować na swoje ulubione słowo! Organizator plebiscytu, Wydawnictwo Naukowe PWN, czeka na głosy tylko do 30 listopada. Już niebawem przekonamy się, które słowo zostanie tym SZCZEGÓLNYM dla współczesnej, młodzieżowej polszczyzny.

REKLAMA