Świadczenia dla poszukujących pracy w Unii
REKLAMA
Urzędy pracy wysłały w 2006 roku do Unii zasiłki dla 673 polskich bezrobotnych, którzy w trakcie pobierania tego świadczenia wyjechali do innych krajów członkowskich w poszukiwaniu pracy. Rok wcześniej przekazano zasiłki dla 310 takich osób. Taki zagraniczny transfer świadczeń jest możliwy dzięki zasadzie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego.
W Polsce, jak wskazują dane Głównego Urzędu Statystycznego, do otrzymywania zasiłku dla bezrobotnych jest uprawnionych 300 tys. osób, czyli zaledwie 13,5 proc. wszystkich zarejestrowanych w urzędach pracy.
Jeśli osoby te chciałyby wyjechać w poszukiwaniu pracy do UE na własną rękę, nie zawiadamiając o tym urzędu pracy, straciłyby prawo do zasiłku. Zgodnie bowiem z ustawą z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz.U. nr 99, poz. 1001 z późn. zm.), jeżeli w ciągu pięciu dni nie stawią się na wezwanie urzędu, wówczas odbiera się im świadczenie. Tymczasem rozporządzenie Rady (EWG) nr 1408/71 - które jest aktem nadrzędnym w stosunku do prawa krajowego - dopuszcza możliwość poszukiwania pracy przez bezrobotnych w krajach członkowskich, przy jednoczesnym zachowaniu prawa do zasiłku. Ponadto na jego podstawie takie świadczenie (w wysokości ustalonej przepisami krajowymi, czyli obecnie 532,90 zł) jest transferowane osobie szukającej pracy poza granicami kraju.
Tylko przez trzy miesiące może ona otrzymywać polski zasiłek za granicą. Maksymalnie tyle czasu mają też bezrobotni na poszukiwanie pracy w danym kraju UE. Jeśli nie znajdą w tym czasie zatrudnienia, muszą jeszcze przed upływem tego terminu stawić się w polskim urzędzie pracy.
- W tak krótkim czasie trudno znaleźć pracę w Unii. Jest to na pewno jeden z powodów, dla których tak niewielu bezrobotnych z prawem do zasiłku decyduje się na wyjazd za pracą do Unii. Wiadomo, że realna liczba poszukujących zatrudnienia w UE jest znacznie większa - twierdzi Mateusz Walewski, ekspert Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych.
Bezrobotnym nie opłaca się korzystać ze wspomnianej możliwości także dlatego, że porównują wysokość polskiego zasiłku, z kosztami utrzymania w krajach członkowskich. A bilans nie jest dla nich korzystny.
JAK NIE STRACIĆ ZASIŁKU WYJEŻDŻAJĄC DO UNII
l Wyjeżdżając w poszukiwaniu pracy, należy uprzedzić o tym powiatowy urząd pracy (PUP), który wypłaca zasiłek.
l Należy wystąpić w PUP m.in. o formularz unijny E 303, dzięki któremu zachowane zostaje prawo do zasiłku, a świadczenie transferowane za granicę.
l By móc otrzymać zasiłek za granicą, trzeba być zarejestrowanym w PUP przed wyjazdem co najmniej cztery tygodnie.
l Po przyjeździe do docelowego państwa UE należy zarejestrować się w tamtejszym urzędzie pracy najpóźniej w ciągu siedmiu dni od opuszczenia Polski i przedstawić formularz E 303.
l Trzeba stawiać się na każde wezwanie urzędu pracy kraju, w którym szuka się zatrudnienia, i zdawać relację z poszukiwań pracy.
l Jeśli nie znajdzie się pracy w ciągu trzech miesięcy, należy jeszcze przed upływem tego terminu wrócić do Polski i niezwłocznie zgłosić się do urzędu pracy.
Izabela Rakowska-Boroń
izabela.rakowska@infor.pl
REKLAMA
REKLAMA